Ocena kierowcy - Mercedes Klasa C W206 Kombi

Ładny, designerski samochód ale relatywnie mało praktyczny i zdecydowanie zbyt drogi w relacji do obiektywnej wartości, którą da się opisać stricte poprzez funkcjonalność. Duża ilość zbędnych asystentów oraz zwykłych gadżetów, brak klasycznej tablicy rozdzielczej, dwa mało czytelne i zoptymalizowane pod kątem łatwości obsługi tablety, bardzo kiepska ergonomia. Zalety w postaci świetnego silnika, skrzyni biegów oraz układu jezdnego to zbyt mało żeby uzasadnić tak wysoką cenę pojazdu przy jednoczesnych ewidentnych błędach w projekcie wnętrza. Wrażenie, jakby samochód był projektowany na szybko, tak aby epatować błyskotkami w pierwszym kontakcie. Dysonans pomiędzy ładnie wykończonym wnętrzem a tandetną deską rozdzielczą, sprawiającą wrażenie taniej konsoli do gier.

Jak na 2.0 litra nadspodziewanie dobre osiągi, przed zakupem spodziewałem się, że tych 265 koni nie będzie czuć z racji małej pojemności a tu bardzo przyjemne zaskoczenie. Wraz z dodatkowym MH o mocy 21 koni napęd sprawia wrażenie mocniejszego aniżeli łącznie generowane 286 koni. Gdybym nie wiedział co jest pod maską uznałbym że pracuje tam R6 lub V6 o pojemności 3.0 litra. Brzmienie silnika nie drażni, spalanie relatywnie niskie, szczególnie na trasach. Mała różnica w spalaniu podczas jazdy podmiejskiej oraz autostradowej. Trudno się do czegoś przyczepić.

Ekstremalnie szybka zmiana przełożeń, super efektywne wykorzystanie momentu obrotowego silnika. Niestety po przebiegu 50 tys. km czuć niewielkie szarpnięcia zarówno przy ruszaniu na zimnym silniku jak i zmiany biegów przy mocniejszym dociśnięciu gazu.

Mam wersję w pakiecie AMG (opony 255/40 R18 z tyłu) z napędem jedynie na tyle koła. Nie nadaje się do jazdy zimą, ale trudno ją za to winić, decyzja o zakupie była świadomym wyborem. Za to na suchej drodze układ jezdny spisuje się znakomicie, prowadzenie samochodu jest neutralne, nie czuć nadsterowności wynikającej z tylnego napędu. BMW potrafi w tej dziedzinie jeszcze więcej, natomiast uzyskany przez Mercedesa w wersji AMG rezultat należy ocenić jako w pełni zadowalający. Problemy z trakcją pojawiają się na mokrej nawierzchni, wtedy nawet kontrola trakcji nie daje sobie rady podczas bardzo dynamicznego ruszania, auto potrafi nie tylko zarzucić ale i obrócić się dookoła tylnej osi.

Przy tych gabarytach można osiągnąć lepszą przestrzeń zarówno w środku jak i bagażniku. Samochód jest ładny ale relatywnie mało przestrzenny.

Nie ma się do czego przyczepić. Bardzo dobra jakość obrazu z kamery cofania jak i zawężające pole widzenia lusterka plus cała masa asystentów wraz z noktowizją nie dają powodów do narzekań. Mocny punkt samochodu.

Najsłabszy punkt samochodu. Idiotyczne rozwiązanie polegające na umieszczeniu sterowania skrzynią biegów tam gdzie normalne samochody mają wycieraczkę, włącznik tych ostatnich w postaci przycisku w boku lewej dźwigni, bardzo trudno dostępne włączniki tylnej wycieraczki, trzeba wyginać palce żeby tam trafić, mało intuicyjna obsługa całości systemu zarządzania pojazdem, ogólnie jak na tę klasę samochodu to katastrofa. Nic się tu nie zgadza. Sportowy fotel AMG jest bardzo twardy, aczkolwiek mnie osobiście odpowiada, za niego przyznaję drugą gwiazdkę, bo reszta elementów na to nie zasługuje.

W przeciwieństwie do wielu diesli które bardzo trudno się nagrzewają z racji wysokiej sprawności energetycznej bardzo szybko się nagrzewa. Wydajność układu ogrzewania jak i chłodzenia nie budzi zastrzeżeń.

Wnętrzne jest w relacji do gabarytów pojazdu ciasne. Zarówno z przodu jak i z tyłu mało miejsca na nogi pasażerów, pod tym względem lepiej wypada przykładowo Opel Astra K. Bagażnik wystarczający, ale mniejszy niż średnia dla tej klasy. Typowe auto designerskie, nie nastawione na optymalizację walorów użytkowych.

W środku jest naprawdę bardzo cicho. Jest to poziom samochodów wyższej aniżeli C klasy.

Bardzo drogie części zamienne w przypadku awarii czy ewentualnych uszkodzeń, wysokie koszty serwisowe przy serwisowaniu w ASO a nawet wyspecjalizowanych w tej marce warsztatach.

Bardzo wysoki koszt zakupu (wersja z pakietem AMG i tym wyposażeniem to blisko 100 tys. Euro) mało uzasadniony obiektywnymi przewagami samochodu nad konkurencją. Owszem, jest estetyczny, cichy, nie psuje się (jak na razie) natomiast to samo można powiedzieć o wielu innych markach zarówno niemieckich jak i japońskich.

Na razie nic z drobiazgów się nie urwało ani nie zepsuło.

Po przebiegu 50 tys. km czuć lekkie szarpnięcia w skrzyni biegów, być może trzeba zrobić adaptację. Innych problemów na razie nie ma, natomiast przy 2-letnim samochodzie tej klasy to powinno być normą a nie jakimkolwiek pozytywnym zaskoczeniem. Wątpliwości budzi też sposób działania układu SCR, który włącza się w nieodpowiednich momentach i pracuje zbyt długo, tak jakby miał problemy z samodzielnym wyłączeniem się. Problem nie wywołuje na razie innych poważnych konsekwencji typu kontrolka check-engine.