Ocena kierowcy - Mercedes Klasa C W204 Limuzyna

Samochodzik rewelacyjny! Nieduży, świetny do miasta, ale również na trasę. Ekonomia jak i osiągi przekonują do silnika 220CDI. Genialne zawieszenie, bardzo skuteczny i pewny w zakrętach. Duża przyjemność z jazdy.

Silnik bardzo ekonomiczny, 170KM, podwójne turbodoładowanie, ciągnie jak lokomotywa! Do 200km/h silnik po prostu katapultuje auto bez zająknięcia, max moment obrotowy dostępny jest już od 2 tys obr. więc wyprzedzanie to niezła zabawa! :) Ocena obniżona za nieprzyjemny odgłos silnika przy dodawaniu gazu (wyciszenie auta słabsze niż w E-klasie) oraz za minimalne wibracje na biegu jałowym. Podczas normalnej jazdy silnika praktycznie nie słychać (gdy już się rozgrzeje) i pracuje on miękko i bezwibracyjnie. Mało pali o czym poniżej.

Nie wiem dlaczego, ale nie mogłem zaznaczyć, że mam AUTOMAT! Była opcja tylko na manual. No więc mam automat, skrzynia rewelka, szczególnie do miasta. Biegi przełącza niezauważalnie, duży komfort użytkowania. Wyraźna różnica między programem ekonomicznym a sportowym. Wszystko jest jak powinno być. Mercedes! :)

Zawias - idealne połączenie komfortu i bezpieczeństwa. Dużo lepszy niż miałem w E-klasie! Wózek fruwa po zakrętach i jestem w stanie brać zakręt 10 km/h szybciej niż w E-klasie, wciąż bez poślizgu. Bajka! Jeździłem serią 3 BMW i wcale nie jest lepiej, tylko układ kierowniczy ma czulszy. W Mesiu jak to w Mesiu - nieco gumowy i bez czucia. Ale tylko nieco.

Wsio normalna ;), wielkie składane lusterka boczne, najlepsze jakie kiedykolwiek miałem.

Tylko dobrze, bo: nie mam automatycznych wycieraczek (w E-klasie miałem), fotele mniejsze i mniej wygodne niż foteliska w E-klasie, do tego twarde jak kiedyś w Polonezie po liftingu. Za to plecy nie bolą na takich fotelach na dłuższej trasie a na miękkich klubowcach E-klasy miałem bóle pleców. Fotele regulowane elektrycznie, tylko regulacja części lędźwiowej i pochylenia siedziska jest mechaniczna. Do tego - brak zmieniarki i łącza USB, szczególnie to ostatnie wcurfia. Ale można jedno i drugie zamontować w ASO. Fajne sterowanie radiem/CD, zintegrowany zestaw głośnomówiący obsługiwany z kierownicy - to plusy. Kolejny minus - obrotowy przełącznik świateł nie jest podświetlany. Na litość Boską - w Mercedesie?! Po prostu wstyd! Fotochromowe lusterka - to plus. Wygodna funkcja ale to miałem już w E-klasie. Czego nie było w E-klasie to monitoring ciśnienia w oponach - raz już się przydał.

Znowu tylko dobrze bo - jak to w dieslu-ogrzewanie działa z pewnym opóźnieniem. Kto zamawia wóz jako nowy - polecam opcję Webasto! Klima - nie wiem jak działa, bo mam wóz od jesieni, nie było okazji sprawdzić. Szyba przednia - trzeba paru minut żeby para odpuściła.

Z przodu - grzech narzekać. Każdy jedzie wygodnie. Ja mam 186cm i tak jest jeszcze duży zakres regulacji w obie strony. Bez zarzutu. Z tyłu - przeciętnie, nie ma takich hektarów jak w E-klasie. Generalnie wóz bardzo wygodny ale ja z tyłu nie siedzę... ;) Bagażnik - znowu: OK, ale E-klasa łyka więcej, co nie zaskakuje.

To jest chyba obok foteli największa różnica in minus w stosunku do E-klasy. Wyciszenie jest OK podczas jazdy ale podczas przyspieszania słychać silnik, a gdy pada deszcz: krople walące o blachę. E-klasa jest DUŻO LEPIEJ wyciszona! Generalnie nie jest źle ale różnica in minus w stosunku do E-klasy jest wyraźna. Szczególnie chodzi o izolację akustyczną dachu i silnika. To trzeba poprawić bo C-klasa też tania nie jest. Natomiast podczas jazdy - cichutko i komfortowo, bez zarzutu.

Noooo! Tutaj C220 CDI zjada mojego starego Kompressora na śniadanie. 7,3l/100km przy jeździe głównie miejskiej - REWELACJA jak na silnik 2,2l i dwie turbosprężarki. A na trasie? SZOK! Stała prędkość 90 km/h - 4,9l/100km (!), a jak po prostu sobie jadę to mam 5,3 do 6,5l/100km, zależy jak mocno cisnę. NIGDY - nawet stojąc w miejskich korkach - nie miałem spalania powyżej 9l/100km. SZOK I JESZCE RAZ SZOK!

Coś za coś. Mercedesów za darmo nie rozdają (niestety).

Przejechałem dopiero 5kkm, oczywiście nic się nie dzieje.

Nie odnotowano ale mam wóz zaledwie kilka miesięcy.