Ocena kierowcy - Mercedes Klasa C W203 Sedan W203

Ogólnie duża porcja komfortu, bezpieczeństwa, wyposażenia, które inni producenci traktują jako dodatkowe (6PP, ESP, BAS, ASR, podgrzewanie płynu spryskiwaczy, czujnik światła itd.), przy niezłej jakości wykonania (materiały, wrażenia estetyczne wnętrza pojazdu) i przeciętnej niezawodności.

Silnik mógłby pracować z odrobinę mniejszymi wibracjami, ale ich faktyczny poziom nie jest mankamentem. Co do osiągów, to nie są najgorsze, aczkolwiek przy 150 KM i 340 NM można by oczekiwać lepszych przyspieszeń (wersja z automatem, którą posiadam - 10,8 s. 0-100 km/h). Prędkość maksymalna 224 km/h jest z kolei więcej niż zadowalająca dla tej mocy.

Automaty montowane w Mercedesach od zawsze uchodziły za jedne z najlepszych i tu nic się nie zmieniło. Płynność zmiany biegów na najwyższym poziomie, skrzynia \"uczy\" się stylu jazdy kierowcy. Nawet tryb manualny ze zmianą biegów lewo-prawo zamiast przód-tył ma sens, ponieważ nie trzeba poruszać całym przedramieniem, a tylko nadgarstkiem.

Dobrze tłumi nierówności, jest dość sprężysty (wersja Avantgarde), aczkolwiek przydałoby się trochę więcej komfortu. Po 70 tys. km wymieniłem górne łożyska.

Nic do zarzucenia - duże szyby, dobra widoczność we wszystkich kierunkach.

Tu od lat w Mercedesie nic się nie zmienia - tzn. jest doskonale. Wsiadasz i wszystko jest intuicyjne. Porównując z innymi markami, chyba nie ma lepszych.

Jak na silnik CDI, który z uwagi na większą efektywność od starych diesli, wolniej się nagrzewa - pełne ogrzewanie po przejechaniu 1,5-2km to doskonały wynik. Na postoju silnik bardzo wolno wytraca temperaturę, tak więc przy mrozach 0 - -10C po 1,5 godziny postoju, silnik wciąż ma ok. 60C i zaczyna grzać natychmiast.

Przestrzeni na pewno mogłoby być trochę więcej, ale trzeba porównywać z konkurentami z tych samych lat - nie widzę zdecydowanie przestronniejszych samochodów w tej klasie. Nawet obecny model W204 nie jest dużo przestronniejszy, więc jest nieźle.

Trochę słychać silnik diesla, ale poza tym bez zarzutu.

Jak na diesla duże różnice spalania w zależności od dynamiki jazdy i korków. Wydaje mi się, że w pojazdach konkurencji są mniejsze. Pokonując 70% trasy w warszawskich korkach spalanie na poziomie 8,7 - 9,2 l/100km, w trasie 6-7 l/100 km, a przy delikatnej jeździe ok 100 km/h nawet 5,5 l/100 km. Ciekawostka: komputer liczący spalanie zawsze je zawyża o ok. 0,5l, co wychodzi na stacji mierząc ilość tankowanego paliwa i przebiegi pomiędzy tankowaniami. Serwis niestety kosztowny - w MB Warszawa, stawka za roboczogodzinę ponad 200 PLN. Części drogie, ale na akceptowalnym poziomie. Na pewno nie jest to poziom Jaguara.

Gdyby był tylko tak niezawodny jak W124, albo trochę tańszy...

Psują się czasami rzeczy, których w starszych samochodach nie było, a więc płaci się niejako za postęp technologiczny - np. rozciąga się sprężyna podnosząca pokrywę bagażnika w sedanie po zwolnieniu zamka. Przy 70 tys. km: wymiana górnych łożysk w zawieszeniu przednim, mały wyciek oleju (przy czujniku) z automatycznej skrzyni biegów.

Przy 70 tys. km wymiana chłodnicy, spowodowana małym wyciekiem płynu. Producent w ramach polityki dobrej woli przekazał nową chłodnicę za darmo. Musiałem tylko zapłacić za robociznę.