Ocena kierowcy - Mercedes Klasa C W202 Kombi T202

Jak na swój wiek i cenę za jaką można go już kupić to bardzo dobre auto. Nie można jedynie dawać się oszukiwać fachowcom, którzy jak zobaczą gwiazdę to od razu windują ceny naprawy, bo Niemcy w przeciwieństwie do innych producentów zrobili tutaj wszystko, żeby ułatwić pracę serwisową i tak naprawdę jeżeli ktoś ma trochę smykałki lub doświadczenia, to bardzo dużo może zrobić sam, zwłaszcza przy silniku, gdzie z racji wieku często zachodzi potrzeba wymienić oringi układu paliwowego, termostat, czujnik położenia wałka rozrządu, wszystko to jest łatwo dostępne z góry. Zawieszenie komfortowe, ciche i pewne. Części w przystępnych cenach (do Deawoo płaciłem za nie które części drożej). Największy minus auta to rdza, która je praktycznie wszystko i o to trzeba dbać systematycznie.

Pierwsza konstrukcja CR Mercedesa i nie obyło się bez wpadek takich jak szybko poddający się dogrzewacz paliwa stosowany w zimie. Bardzo ciężko dostać w202 ze sprawnym podgrzewaczem, a to dlatego, że auto równie dobrze sprawuje się bez niego i właścicielom nie chce się wydawać pieniędzy na jego naprawę. Auto w zimę dłużej się rozgrzewa co skutkuje podwyższonym spalaniem, ale dogrzewacz też jest na ropę, więc podejrzewam, że różnica w spalaniu wcale nie jest taka duża, jedynie silnik ma gorsze warunki pracy.

Pięciostopniowy automat spisuje się idealnie. Jak będę miał wybór to już chyba nigdy nie kupię sobie auta z manualną skrzynią.

Zawieszenie i układ jezdny pracują bardzo dobrze, jednak w tym wieku występują już luzy na tulejach stabilizatora (14PLN) sworzniach wahaczy, oraz poważna usterka o której słyszałem przez co co jakiś czas kontroluję stan swoich wahaczy, rdzewienie wahaczy i łamanie się ich podczas jazdy. Tutaj producent się nie popisał dając malutki odpływ wody z profilu wahacza, który szybko się zatyka syfem z drogi i woda stoi w wahaczu, przez co ten rdzewieje. Wystarczy co jakiś czas w ten odpływ włożyć gwoździa i udrożnić odpływ żeby nie mieć z tym problemu.

Powyżej 140km/h auto robi się głośne. Dla 4 osób pełny komfort jazdy zarówno z przodu jak i z tyłu, chociaż przestrzeń pasażerska nie robi imponującego wrażenia, to daje radę. Dorzucanie trzeciej osoby na tył stanowczo pogarsza komfort jadących tam pasażerów i raczej w długą trasę nikomu bym nie polecał takiej praktyki, chociaż i w Micrze trzy osoby z tyłu woziłem i byli zadowoleni, że na taksówkę nie muszą pieniędzy wydawać, także tutaj kwestia subiektywnego podejścia. Jedna gwiazda mniej za hałasy dobiegające z tylnego mostu przez przestrzeń bagażową, być może w sedanie lepiej to wygląda.

Jadąc za kierownicą można idealnie dopasować sobie pozycję, czasami łapię się na tym, że jest mi wygodniej niż w fotelu w domu przed telewizorem. Wszystko pod ręką, prawa ręka wolna przy automacie, a kierunki, światła i wycieraczki obsługuje się lewą. Moim zdaniem mistrzowskie rozwiązanie.

Mercedes zastosował w tym modelu pompkę elektroniczną, która sprawia, że nawet przy wyłączonym silniku (oczywiście wcześniej nagrzanym) w środku dmucha nam ciepło i odparowują nam szyby w zimny lub mokry dzień. Klimatyzacja jest bardzo wydajna zarówno zimą jak i latem. Jeżeli ktoś narzeka na ten element w Mercedesie to za pewne stosuje filtr kabinowy firmy "krzak" za 20PLN. Przy filtrze dobrej marki, nie ma problemu z pozbyciem się pary z szyb, czy też nieprzyjemnymi zapachami.

Kierowca i pasażer super, z tyłu trochę gorzej jeżeli jadą tam trzy osoby, dla dwóch również super.

Tak jak wspominałem wcześniej, przy prędkości przekraczającej 140km/h robi się z tyłu głośno. Może to tylko w moim aucie jakiś problem z wałem, mostem lub wydechem. Gwiazdka mniej, chociaż powyżej tej prędkości i tak praktycznie nie jeżdżę, bo w Polsce nie wolno.

Patrząc po innych raportach to chyba za mało kilometrów robię swoim autem żeby zejść ze spalaniem. Zima, krótkie przeloty na niedogrzanym silniku, który bez sprawnego dogrzewacza potrzebuje 15km lekkiej jazdy przy -15 stopniach do osiągnięcia 80 st. C, lub gazu w podłodze spod każdych świateł to wtedy łapie swoje 80 stopni po 5-8km. Problem w tym, że ja przejeżdżam nim najczęściej 3-15km i auto stygnie, jak wracam to znowu jest zimny lub poniżej 80 i znowu jazda na zimnym silniku, w takich warunkach pali 11 litrów w mieście. Gdy wrzucimy do tego w sumie około 2 godzin postoju (poranne skrobanie szyb, dogrzewanie się na postoju) to maksymalne spalanie jakie mi wyszło 12,24l. Jest to moja druga zima z tym autem i wyraźnie widać, że silnik ten nie lubi niskich temperatur. Latem w najgorętszych miesiącach spalanie waha się w przedziale 7,5l trasa, miasto 9l. Jeżdżę praktycznie zawsze z klimatyzacją. O dziwo w moim samochodzie nie ma różnicy, czy jadę sam dociągając auto do 190km/h, często dłuższe odcinki po 140-160, sporo hamowań i przyspieszeń (spalanie w lato 7,4l/100km), dzień później w aucie 4 dorosłe osoby i małe dziecko, spokojna jazda wiejskimi drogami po których praktycznie nikt nie jeździ i spalanie 7,4l/100km. Przejechałem autem całą Polskę w szerz x2 i również spaliło mi wtedy 7,4l/100km. Pewnie gdybym robił takie długie trasy częściej i jeździł oszczędnie może bym zszedł do wyników z innych raportów, ale nie rozumiem jak takim autem można jechać autostradą 100km/h skoro przy 140km/h nie odczuwa się zbytnio różnicy w komforcie jazdy. Kupując to auto liczyłem na niższe spalanie, ale jednak wyszło, że CDI sprawdza się, gdy ktoś robi minimum 1000km miesięcznie. U mnie auto w zimę robi jeden zbiornik na miesiąc czyli około 500km, latem służy mi więcej, bo były miesiące gdzie jeździłem po 1200-1600km miesięcznie i w tych ciepłych miesiącach, gdzie dużo miałem jazdy poza terenem zabudowanym spalanie utrzymywało się poniżej 8 litrów.

Moje auto ma aktualnie na liczniku 270 tysięcy, ja im zrobiłem około 15 tysięcy, ale sądzę, że nie mogło w 2010r. kiedy trafiło do Polski mieć 200 tys. km, bo nikt w Niemczech nie kupuje takiego auta, żeby robić im rocznie 20 tys. Zakładam, że ma gdzieś około miliona i myślę, że mechanicznie zrobi drugie tyle, tylko trzeba o nie dbać. Wydatki na serwis rocznie około 1000zł + lakiernik i auto nie do zajeżdżenia.

Podświetlenie wskaźnika przebiegu kilometrów, podświetlenie konsoletu środkowej, brak ogrzewania prawego lusterka, ułamany spryskiwacz tylnej szyby. Z mechaniki to czujnik położenia wałka rozrządu oraz oringi układu paliwowego.

Rdza.