Ocena kierowcy - Mercedes Klasa A W168

Posiadam A160 od miesiąca. Jest to poliftowa wersja long. Z perspektywy osoby która poszukiwała auta a obecnie nowego użytkownika muszę stwierdzić że znalezienie dobrego egzemplarza jest możliwe. Auto ma 16 lat a jego stan wskazuje raczej na kilka lat użytkowania a nie kilkanaście. Auto zostało sprowadzone z Niemiec. To chyba główna przyczyna tego stanu. W tym kraju średnia wieku pierwszych właścicieli A klasy to 50 - 70 lat. Mój egzemplarz był 14 lat serwisowany w ASO !!! Nie jest to raczej możliwe w przypadku innych aut tego segmentu. Po czternastu latach niestety zmienił się właściciel, ale przeglądy olejowe były dokumentowane co rok. Ostatni jest z marca 2018. Cenę auta skutecznie negocjowałem, ze względu na niedziałającą klimatyzację i przełącznik nawiewu który działał wyłącznie na maksymalnych obrotach, ale o tym niżej.

1,6 102 KM na łańcuchu rozrządu. Głowica 8v. Trwała jednostka ale wymagającą dobrego paliwa. Dość dobra kultura pracy. Ma bardzo wydajny "dół" ciągnie bez protestów od 1,5 tyś. obrotów. Po miesiącu bez uwag.

Na plus zaskoczyło mnie długie zestrojenie przełożeń. Na piątym biegu przy 100 km/h obroty wynoszą tylko 2,5 tyś. To typowo Niemieckie zestrojenie w starym dobrym stylu - niskoobrotwy silnik plus długa skrzynia.

Dam 4 gwiazdki że względu na jego zestrojenie. Dziwna sprawa bo z jednej strony jest ono przyjemnie sprężyste i zwarte a z drugiej utwardzone. W mojej ocenie nie jest wcale tak źle jak legenda niesie. Może dlatego że mój egzemplarz nie ma rozbitych podzespołów zawieszenia jak znaczna część MB A klasy, która dokonuje żywota w naszym pięknym kraju nad Wisłą. Zakręty pokonuje zaskakująco dynamicznie. Bez problemów pokonuje też poprzeczne przeszkody typu "leżący policjant". Oczywiście mam wersję long, co jest zaletą i może działać na plus w temacie właściwości jezdnych. Na dobrej nawierzchni podczas szybkiej jazdy auto dobrze trzyma trakcję i żądany kierunek jazdy. Brak negatywnych efektów takich jak pływanie po drodze czy obawa utraty kierowalności podczas szybkiej jazdy autostradowej. Auto przyjemnie klei się do drogi. Na nierównościach nie czuję dużego dyskomfortu ani problemów z kierowalnoscią czy obawą o utratę trakcji. Honda Civic sport, to jest dopiero wyzwanie na nierównościach. Tam jest naprawdę twarde zawieszenie.

No cóż tutaj znowu atuty auta zadbanego. Lakier fabryczny pięknie się lśni na wszystkich elementach metalowych nadwozia. Sprawdziłem miernikiem więc nie mam wątpliwości. Przednie błotniki i tylna klapa są wykonane z kompozytu więc nie rdzewieją lakier na tych elementach jest też w doskonałym stanie. Cztery gwiazdki dałem tylko dlatego że znalazłem interwencję lakierniczą na obu rantach tylnych błotników. Jednak robótka została wykonana przez Niemców na bardzo wysokim poziomie. Powodem interwencji zapewne była rdza. Wykwitów w innych miejscach karoserii nie znalazłem.

Jak w vanie. Siedzi się wyżej niż w typowym aucie, a więc widać też więcej. Dałem cztery gwiazdki z powodu zagłówków tylnej kanapy które przesłaniają widok do tyłu. Zdemontowanie środkowego rozwiązuje problem. W wersji clasic jest regulacja wysokości foteli kierowcy i pasażera!!.

Dam 4 tylko dlatego, ponieważ przyzwyczajenia wymaga Mercedowski sposób włączania wycieraczek przód/tył oraz uruchamianie podnośników szyb. Nie mogę się do tego przyzwyczaić ponieważ moje drugie auto ma te przełączniki zorganizowane w sposób typowy dla większości aut.

Ogrzewania jeszcze nie używałem ale działa. Natomiast klimatyzacja działa niesamowicie skutecznie. Wersja po liftingu ma bardziej wydajną chłodnicę klimatyzacji tzw. parownik oraz pięciostopniową regulację nawiewu. Zimne powietrze dmucha z ogromnym entuzjazmem. Można nastawić temperaturę 18, 22 i 26 stopni, co prawda zasada działania nie jest taka jak w automacie ale sprawdza się.

Przestrzeń to główna zaleta wersji long. Osoby siedzące z tyłu mogą wygodnie ułożyć nogi w dowolnie wybranej pozycji. Żaden kompakt nie jest w stanie zapewnić takiego komfortu. Tylną kanapę można przesuwać, tak aby zwiększyć przestrzeń bagażnika. Można też regulować kąt oparcia tylnej kanapy w sposób podobny do foteli przednich. Podłoga w kabinie jest płaska, a kanapę i fotel pasażera można zdemontować. W ten sposób mercedesik przeobraża się w małą ciężarówkę. Jest wiele sposobów aranżacji wnętrza, a jeden z nich jest genialny. Demontujemy 3/4 tylnej kanapy. Zostają dwa miejsca z przodu i jedno z tyłu. Montujemy wewnętrzny uchwyt akcesoryjny na dwa rowery. Z rowerów sciągamy przednie koła i mocujemy za widelec identycznie jak piastę.

Tak jak wspomniałem wcześniej jadąc na piątym biegu z prędkością 100 km/h silnik kręci 2,5 tyś obrotów. W kabinie jest komfort akustyczny.

Daję cztery żeby nie przeszarżować z oceną. Moje dotychczasowe spalanie miasto plus trasa w proporcji 20/80 to 7 do 7,5 litra na 100. Wszystko zależy od ciężaru buta lub ekonomiki jazdy. Jak wspomniałem na wstępie kupiłem auto z usterkami. Musiałem wymienić chłodnicę klimatyzacji i regulator przełącznika nawiewu to taka banalna kosteczka z opornikiem. Chłodnica bdb jakości 300 zł a regulator 50. W tym miejscu odsyłam na forum mercedes.pl. I po raz drugi użyję określenia legenda. Bo legendarne są opinie na temat problemów z naprawami klasy a. Na forum znajdziecie wiele patentów i rodzimych optymalizacji dzięki którym naprawicie auto tanio a żaden mechanik nie wm9wi wam że trzeba rozebrać połowę auta żeby wymienić jakąś pierdułkę.

Koszt auta plus pakiet startowy, czyli części wspomniane wcześniej i robocizna to łącznie 6 tyś. Do jakości nie mam uwag. Po liftingu materiały w kabinie są lepszej jakości.

Regulator dmuchawy to zdaniem forum częsta usterka. Do usunięcia za kilka złotych gdy wlutowujesz sam opornik, lub kilkadziesiąt jeśli wymieniasz cały moduł. Sposób demontażu jest opisany na forum. Znaczna część mechaników powie że trzeba wykonywać kokpit, ale nie dajcie się na to nabrać. W wersji poliftowej w prosty sposób wymienia się żarówki reflektorów, tu opinia jest odziedziczona po wersji przed litrowej. Uwieżcie silnika też nie trzeba wyciągnąć żeby wymienić świece pasek osprzętu. Patenty są opisane na forum. Wystarczy wydrukować i podłożyć pod nos mechanikowi. Nie dajcie się naciągnąć, muszę to powiedzieć po raz kolejny.

Nic o tym nie wiem. Wszystko działa jak należy.