Ocena kierowcy - Mercedes CLK W208 Coupe C208

Gdyby wykluczyć te 3 powyższe usterki to zdecydowanie byłoby 5. A tak jest 5 z dużym minusem. Generalnie jestem z auta zadowolony, ale moim następnym nie będzie Mercedes, tylko... spróbuję przygody z BMW -330 Ci e46 2003 r. Chociaż nie wykluczam, że kiedyś nie wrócę do Mercedesa i np. jako drugie auto, na weekendowe przejażdżki -Mercedes CL 500 2002-2004 r.:-)

Piękny Mercedes, który prowadzi się (w wersji Sport) niemal tak dobrze jak BMW 3 -wiem co pisze, bo jeździłem trochę 3 e46, a na pewno lepszy w prowadzeniu (stabilniejszy i lepiej trzyma na zakrętach) niż C klasa W203 w wersji Avantgarde -taki mają rodzice, więc też mam porównanie.

Chodzi miękko i pewnie (manual). Nigdy nie było sytuacji, żeby zazgrzytała, itp. Wymieniłem olej w skrzyni przy przebiegu ok.220-230 tkm.

Jak dla mnie super! Trzyma na zakrętach naprawdę jak BMW, w wersji Elegance podobno jest bardziej miękki i \"przechylny\", ale ja mam wersję Sport. Z drugiej strony komfort jest na tyle wysokim poziomie, że wielu moich znajomych, którzy nigdy nie jechali Mercem jest pod wrażeniem;-) Jak dla mnie -układ jezdny to największa zaleta tego auta.

Całkiem dobra. Mam 197 cm. wzrostu, więc siedzę dosyć wysoko (mimo niskiego zamontowania fotela) i nie narzekam.

Może wynika to z faktu, że zdarza mi się jeździć więcej niż jednym modelem Mercedesa (rodzice C W203, siostra B, druga siostra nowe A) ale naprawdę w tym aucie wszystko jest pod ręką, a scalenie kierunków i wycieraczek w jednej dźwigni to bardzo udany pomysł.

Auto nie ma klimy (kupowałem używany w przeciwieństwie do reszty rodziny:-)) i wychodziłem z założenia, że czego nie ma to się nie zepsuje;-) Poza tym nie robię długich tras latem a wentylacja i szyberdach wystarczają. Często przepala się podświetlenie pokręteł, ale ten typ tak ma -koszt 1,50zł. za żarówkę;-) raz na pól roku. Zimą przy -20 st. C grzeje już po 2-3 km.

Dla kierowcy i pasażera z przodu super. Ale przy moim wzroście z tyłu wejdzie tylko dziecko (którego na razie nie mam;-)) Zresztą nie kupiłem tego auta, żeby jeździć z tyłu albo robić za taksówkę.

Kolejna rewelacja. Silnika nie słychać do prędkości w Polsce zabronionych;-) Uszczelki w bezramkowych drzwiach świszczą powyżej 180 km/h.;-) albo przy otwartym szyberdachu już trochę wcześniej. Ogólnie można tym autem podróżować 200 km/h. i normalnie rozmawiać:-)

2 litry muszą coś tam spalić. 1,4 to nie jest. W mieście pali mi 10-12 l. latem i 12-13 l. zimą przy normalnej jeździe (do 3-3,5tys.obrotów) jak się wdepnie i ciągnie do 6tys. to spali 15-16 i więcej, ale po co tak katować silnik. Na trasie pali 7-7,5 l. także przy normalnej jeździe (ale zawalidrogą nie jest). Srednie spalanie przy mojej jeździe wynosi 9,2-9,3l./100 km. Przeglądy okresowe robię w ASO MB, może i wyrzucam na każdym przeglądzie 100 zł. w błoto, ale dbam o swoje auto, jest wpis w książce serwisowej i robią to fachowcy. Niektóre naprawy też robię w ASO, ale ceny zawsze sprawdzam, gdzie wychodzi korzystniej. Np. ostatnio wymieniałem komplet klocków hamulcowych przód-tył wraz z czujnikami -koszt w ASO (oryginały) wraz z robocizną 430 zł. Niezależny mechanik 400 zł. (zamienniki)

Auto na swój wiek nie jest tanie w zakupie (mam na myśli tutaj zadbane egzemplarze a nie totalne \"wydymańce\") ani w utrzymaniu, ale jak się jest kawalerem i zarabia blisko średniej krajowej to nie ma z tym problemu;-) Ale w końcu jest to Mercedes i to jeden z najpiękniejszych modeli, jakie ta marka wypuściła na rynek i jeden z najwolniej starzejących się. Linia nadwozia jest przepiękna i naprawdę można ją pokochać. Nowy CLK C209 już takiej linii nie ma i tylko dlatego zdradzę go z BMW;-)

Z drobiazgów (dla mnie są to naprawy do kilkudziesięciu zł.) to przepalanie się żarówek od pokręteł wentylacji. Czasami zacinał się szyberdach, ale pomogło porządne przesmarowanie, więc żadna to usterka.

Z jednej strony auto (odpukać) nigdy mnie nie zawiodło na trasie, ani nie było problemów z odpaleniem po tygodniowym postoju na -25 st. mrozie. Ale z drugiej strony po sprowadzeniu auta do Polski zrobiłem nim ponad 50tys. km (kupione w Niemczech z przebiegiem 203 tys. km. z książką serwisową -ostatni przegląd przy 201tys. km. w ASO) i wymieniłem: -przepływomierz masowy -1350 zł. w ASO (Uszkodzony jeszcze w Niemczech i wiedziałem o tym kupując auto, więc praktycznie wliczyłem to w koszt zakupu auta) -łożysko prawe tył -260 zł. poza ASO -cewka zapłonowa -250 zł. w ASO -czujnik ABS prawy tył -150 zł. poza ASO -elementy zawieszenia przód -550 zł. poza ASO (poddało się po przejechaniu 45 tys.po polskich drogach, ale w sumie to nie wina zawieszenia) -uszczelka pod głowicę -630 zł. poza ASO (ale części oryginalne)