Ocena kierowcy - Mercedes 190

Polecam wszystkim, którzy pragną mieć luksusową i bezawaryjną limuzynę za niskie pieniądze. ... to jest po prostu MERCEDES-BENZ.

2,6 litra pojemności skokowej, 160 koni mechanicznych, 220 Nm. przy 4600 obrotów na minutę i 6 cylindrów pracuje równo i stabilnie. Silnik zajmuje całą przestrzeń pod maską 190-tki i może się pochwalić bardzo rasowym wydźwiękiem i elastycznością porównywalną do olbrzymiego Diesla. Jest mocny jak niedźwiedź i bardzo dynamiczny. Kawał jednostki napędowej, którą osobiście oceniam jako doskonałość, biorąc pod uwagę wiek konstrukcji. Silnik montowany był w pojazdach przez koncern Daimlera dużo wcześniej niż wyprodukowanie mojego egzemplarza i jego zaawansowanie techniczne nie jest już niczym nadzwyczajnym. Po dwa zawory na cylinder i nie spełnianie norm Euro2 stawia go w gablocie zabytków ... Ale jak w silnikach amerykańskich krążowników nie to jest tu najważniejsze. Moc, sprawność i kultura pracy są na najwyższym poziomie. DaimlerBenz zawsze wiedział jak tworzyć silniki dla limuzyn. ... To jest jeden z nich ... ten najmniejszy, otwierający świat wielocylindrowych pochłaniaczy kilometrów. Spalanie nie małe !!! Ledwo mieści się w 13-15 litrach benzynki na setkę przy jeździe mieszanej, włączając fakt automatycznej przekładni i często używanej klimatyzacji. Lecz który posiadacz Mercedesa martwi się spalaniem ... on ma dużo palić !!!

Automatyczna skrzynia biegów w Mercedesie to prawdziwy kunszt konstruktorski. Moja wersja posiada 4 przełożenia i przełącznik do jazdy standardowej ,często nazywanej sport (tj. do czerwonej strefy obrotów) i ekonomicznej, gdzie mercedesik udaje oszczędnego i ospałego. :-) Ogólnie w moim kręgu posiadaczy aut tej marki przyjęliśmy wymianę płynu i filtra co około 70000 km, i myślę, że skutkuje to precyzją i bez awaryjnością przekładni nawet po tak dużym przebiegu jaki posiada mój egzemplarz. Posiadany przeze mnie pojazd jako nieliczny w serii W201 wyposażony jest w system ASR, który można wyłączyć poprzez jazdę na uruchomionym stopniu 2 lub 3. W standardowym ustawieniu D auto zmienia przełożenia do ostatniego biegu, a system kontroli trakcji jest uruchomiony. Do minusów automatów należy zaliczyć wzrost spalania paliwa przez silnik i dosyć ospałą zmianę biegów. (... w wyścigu na 1/4 mili nie ma co startować :-)) ... komfort i wygoda za godziwe pieniądze to cel konstruktorów tego niewielkiego wozu.

I znowu po prostu jest super. Wóz w wersji sportline trzyma się drogi jak przylepiony. Czy to jest kawałek prostej, czy szybko pokonywane ostre zakręty, nie sposób go wyprowadzić z równowagi. ... No oczywiście w cudzysłowie, bo to zawsze da się zrobić ... Przyspieszanie czy hamowanie też nie ma wpływu na równowagę pojazdu. System ABS i ASR elektronicznie wspierają kierowcę w trudnych warunkach drogowych, czy niebezpiecznych sytuacyjnych. Opony typu ZR o potężnym rozmiarze słabo tłumią nierówności, ale nie dają powodów do niepokoju przy podejściu do łuków. Jedzie się tym wozem bardzo szybko i przy samej nawierzchni, ale na polskich drogach często twardo i głośno.

Co tu można powiedzieć ? Widoczność jest przeciętna, ale wystarczająca - jak w większości pojazdów typu sedan. Z przodu linia nadwozia zaczyna się całkiem nisko, jak na typ wozu i lata jego powstania. Potem stopniowo pnie się ku niebu biegnąc w kierunku klapy bagażnika. Przez to, do przodu i na boki jest świetna widoczność ,ale tylna mała i wysoko umieszczona szyba psuje cała tę harmonię. Dodając do tego karłowate i nie wydarzone lustro prawe auto doczekało się słów krytyki. Ogólnie sylwetka nadwozia jest nieco sportowa i ja osobiście traktuję ją jako wzór dla wszystkich czterodrzwiowych limuzyn. ... Ale rozmiaru prawego lustra zewnętrznego i tak nie zrozumiem. No i jak kierowca nie radzi sobie z manewrem cofania to proponuje czujnik parkowania wstecznego za około 250 złotych.

O przeciętnym samochodzie, który wdrożony został do produkcji w pierwszej połowie lat osiemdziesiątych, nie wiele można powiedzieć dobrego w temacie ergonomii, zwłaszcza wnętrza. Ale nie należy zaliczać do tego typu aut wozów z gwiazdą na masce. Choć na desce rozdzielczej czuć powiew minionej epoki, samochód wyposażony jest w doskonale wyprofilowany i czytelny kokpit, który jest niezmiernie funkcjonalny i luksusowy. Dodatkowe wyposażenie w postaci skórzanej tapicerki i drewnianej okleiny dopełnia prestiżu i prawdziwego stylu. Pełen pakiet elektryczny i klimatyzacja wprawia W201 w nastrój większych i bardziej komfortowych limuzyn. Fotele przednie sterowane elektrycznie w kilku płaszczyznach z trzymaniem bocznym i podgrzewaniem należą do najprzyjemniejszych dla pasażera elementów wnętrza. Do tego wygodny, odchylany i regulowany podłokietnik. Są bardzo wygodne i nawet kilkuset kilometrowa przejażdżka nie daje się ujemnie odczuć podróżującym. Odmienna sytuacja panuje na tylnej kanapie, gdzie dwie osoby podróżują wygodnie, o ile nie są ponad normę wysokie. Dość mało miejsca na nogi i nad głową przypomina użytkownikom, że W201 jest znacznie mniejszy od swojego brata W124. W trójkę na tylnej kanapie jechać się da, ale osobiście odradzam. Dzięki klimatyzacji czarna, skórzana tapicerka nie przywiera do ciała podczas letnich upałów i stanowi miły akcent podnoszący status pojazdu. Tylko koło kierownicy jest jakby za duże. Dlatego wymiana na sportowo-luksusowy czteroramienny BBS jest mile wskazana, o ile pojazd nie posiada poduszki powietrznej kierowcy. Podświetlanie deski przyrządów, jak to w każdym mercedesie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych jest mało estetyczne. Biały kolor nie jest ani atrakcyjny ,ani luksusowy, ani sportowy. Ja zamontowałem czerwone światło bez zmiany tarcz zegarów, co dodaje sportowego charakteru. Ale sądzę, że modny niebieski kolor na białych zegarach też jest atrakcyjniejszy od oryginału.

Ten element auta można ująć jako as w rękawie omawianego modelu. Dwustrefowa klimatyzacja jest wydajna i funkcjonalna, korzystając z układu działającego z nieszkodliwymi dla środowiska gazami. Ogrzewanie jest szybkie i skuteczne. Nawet przy obfitych mrozach auto momentalnie się nagrzewa umożliwiając jazdę w komforcie i z pełną przejrzystością na zewnątrz. Korzystając z obu omawianych systemów pojazd suszy szyby nie powodując efektu zaparowanych i mało przejrzystych. Po drugie auto wyposażone jest w masę kanałów rozprowadzania nadmuchu po kabinie, co nie dopuszcza do różnic temperatur na różnych miejscach siedzących. Choć omawiany samochód ma 13 lat wszystkie „nitki” ogrzewania tylnej szyby pracują bezawaryjnie i jest ona przejrzysta chwilę po uruchomieniu odmrażacza.

Ten element opisu Mercedesa 190 został poruszony w punkcie 5. Podsumowując można stwierdzić, iż pasażerowie na przednich fotelach podróżują w komforcie i z obfitością przestrzeni. Z tyłu jest nieco gorzej ,ale porównywalnie z innymi pojazdami tej klasy (Audi B3, BMW E30). Bagażnik o pojemności 410 dm3 należy do ubogich i ma wysoko poprowadzoną linię załadunkową (ponad pasem lamp tylnych). Nieszczególnie wygodne rozwiązanie, ale dodaje autu rasowego wizerunku i zwartości nadwozia. ... Jeżeli kierowca zamierza wozić swoim pojazdem spore ładunki zaproponować trzeba mu kombi lub furgon J ... Brak możliwości odchylania tylnej kanapy nie zwiększa pojemności strefy załadunku i uniemożliwia przewóz długich ładunków, na przykład nart w góry. Konstruktorzy umieścili w tym miejscu zbiornik paliwa tworząc auto bardziej bezpiecznym, ograniczając tym samym możliwość adaptacji bagażnika przez użytkownika. Aczkolwiek jest tam wystarczająco dużo miejsce na koło zapasowe, narzędzia warsztatowe, subwoofer i ewentualną butlę na paliwo instalacji LPG.

Choć samochód mknie 200 km/h po autostradzie, we wnętrzu jest cicho i spokojnie. Mało aerodynamiczne nadwozie jest jednakże na tyle wyprofilowane ,iż strugi powietrza zgrabnie go mijają nie tworząc nadmiernego poziomu hałasu we przedziale pasażerskim. Podłoga, boczki, drzwi i deska rozdzielcza nafaszerowane są wygłuszeniami i materiałami izolacyjnymi. Wszystko solidnie wykonane wyklucza piszczenie i stukanie elementów wyposażenia. Jedynie sportowe zawieszenie i szerokie opony czasami przypominają pasażerom o klasowym segmencie z którego pochodzi W201 sportline.

Samochody z serii W201 są już leciwe i trudno mówić o kosztach przeglądów. Mój egzemplarz nie szczególnie lubi warsztaty, przez co nie psuje się za często. Zazwyczaj kończy się na wymianach materiałów eksploatacyjnych i małych poprawkach powstałych z racji wieku. Ogólnie koszty części zamiennych i przeglądów porównywalne są z pojazdami koncernu VW z podobnych lat. ... Trudno jednak cieszyć się ze zużycia paliwa. Choć pojazd ma do zaoferowania 160 KM z 2600 cm3 i waży w pełnym obciążeniu 1.8 tony spalanie około 15 litrów w mieście robi z niego nienasyconą bestie. Poprzez ten fakt pokusiłem się o instalacją gazu LPG. Choć kosztowała sporo pieniędzy i posiada parownik z zapasem mocy, anty-wybuch paliwa lotnego i elektroniczny czujnik wolnych obrotów auto od czasu do czasu lubi sobie strzelić gazem po filtrze powietrza. Jest to niebezpieczne zachowanie ryzykujące uszkodzenie tak zwanej „windy”, czyli przepustnicy. W tym temacie nie czując się jednak wystarczająco obeznany, liczę na Waszą pomoc. ;-)

Już wszystko opisałem. Wóz ze wszystkimi bajerami (elektryka, skóra, drzewo, klima, alu, 160KM, automat, itp.) za kwotę poniżej 20 tys. złotych. I to Merc. Cóż więcej chcieć :-)

Z drobnych elementów popsuło mi się podświetlanie włącznika świateł w dolnej części deski rozdzielczej (żarówka) i zegarek na wskaźnikach (chodzi jak chce). Reszta OK

Biorąc pod uwagę wiek samochodu, to nie chce on się psuć wcale. I nie będę się z nim spierał w tej kwestii. Po za wymianą płynów eksploatacyjnych, elementów ciernych hamulców i opon nie wymieniam nic. Miałem jedynie raz awarię termostatu i akumulatora. Moim zdaniem lepiej niż dobrze. Albo jest to super egzemplarz, albo jest taka norma tej kochanej marki.