Mercedes 190 to naprawde ciekawa maszyna. U mnie jest pierwszym w pełni własnym samochodem, wszyscy byli sceptyczni co do mojego wyboru - stary Mercedes jest najgorszym wyborem. Teraz jestem w stanie powiedzieć że się mylili i że to może być jedna z najciekawszych propozycji w tym zakresie cenowym. Oczywiście wszystko zależy od stanu konkretnego egzemplarza, ale muszę przyznać że jestem zaskoczony tym jak dobrze sprawuje się na codzień, tym bardziej że ma prawie trzy dekady na karku.
Wrażenia
4,0
Silnik
Silnik jest w porządku. Całkiem elastyczy, jego dźwięk nie męczy, nawet na dłuższych trasach. Jeśli chodzi o niezawodność to jest to naprawdę pancerna konstrukcja, oczywiście na Pb. Na gazie jest już nieco innaczej, wtrysk mechaniczny wymaga uwagi i częstszych regulacji aby dobrze pracować na LPG. Moim zdaniem silnik ma trochę za mało mocy ale daje radę, wyprzedzanie tirów nie przypomina gry w rosyjską ruletkę. W mieście na spokojnie wystarczy.
5,0
Skrzynia biegów
Bardzo łatwo ją wyczuć, biegi wchodzą elegancko i precyzyjnie. Jedyne co mogę mu zarzucić to brak synchronizacji ze wstecznym, trzeba wysprzęglić, ale jestem w stanie to wybaczyć ze względu na wiek, nie jest to coś co mocno irytuje. 5 biegów nadaje się w trasy ale w mieście też daję radę, częstsze zmiany biegów nie są uciążliwe
5,0
Układ jezdny
Prowadzi się przyjemnie, nieco leniwie, w sposób charakterystyczny dla Mercedesów z tamtych lat. Nie zachęca do bardzo szybkich zakrętów, ale to nie jest samochód do bicia rekordów. Ten sposób prowadzenia jest bardzo przyjemny, daje poczucie kontroli nad autem. Promień skrętu jest niesamowity - to najbardziej manewrowe auto z jakim w życiu się spotkałem.
Jako że to moje pierwsze auto, dodatkowo z napędem na tył, trzeba uważać zimą.
5,0
Karoseria
Linia boczna jest po prostu piękna. Mimo że widzę go codziennie to ta sylwetka zachwyca mnie za każdym razem tak samo. Auto rzuca się w oczy i wyróżnia się wśród obłych kształtów nowych samochodów.
Jeżeli chodzi o jakość to blacha jest naprawdę porządna. Mój egzemplarz ma tylko jeden purchel przy prawym przednim nadkolu. Praktycznie nie da się znaleźć innego auta które trzyma się tak dobrze po tylu latach. Warto jednak na bieżąco obserwować podłogę, szczególnie w sezonie zimowym.
Komfort
4,0
Widoczność
Widoczność jest bardzo dobra, typowa dla lat 80 XX. w. Z przodu znaczek Mercedesa bardzo ułatwia manewry. Z tyłu ciężko zobaczyć bagażnik ale auto szybko daje się wyczuć. Zaskoczyła mnie natomiast martwa strefa, jest dość duża, ale dzięki dużym oknom łatwo zerknąć przez ramię żeby sprawdzić czy nic tam nie ma.
5,0
Ergonomia
Wnętrze jest bardzo ładne i schludne, deska rozdzielcza prosta, ostre krawędzie dopełniają klimatu retro. Wszystkie guziki, pokrętła i wajchy są dokładnie tam gdzie instynktownie sięgamy. Bardzo szybko można się przyzwyczaić do ich układu, nawet po przesiadce z zupełnie innego auta. Absolutnie zaskoczyły mnie fotele. Słyszałem wiele o Mercedesach z tamtych lat i o jego siedzieniach. Zawsze uważałem że użycie określenia "samobieżnej kanapy" jest na wyrost, ale jestem w stanie powiedzieć że się myliłem.
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Nagrzewa się szybko, z chłodzeniem trochę gorzej, ale rekompensuje to szyberdach. Na duży plus różne temperatury nawiewu dla kierowcy i pasażera.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Auto chociaż oficjalnie dla 5 osób, na dłuższe trasy raczej tylko na 4. Z tyłu miejsca nie ma dużo ale wystarczy do komfortowej jazdy. Z przodu miejsca jest naprawdę dużo. Otwarty szyberdach i duże okna dodatkowo optycznie powiększają miejsce.
5,0
Wyciszenie
Jedną z największych niespodzianek. Auto jest niesamowicie ciche, wszystkie uszczelki wygłuszają jak powinny, przy 100km na godzinę na 5-tym biegu bez nawiewu i radia można rozmawiać półgłosem.
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Jest to klasa średnia, w dodatku Mercedes i to blisko 30 letni. Mimo to ceny części są rozsądne, jeżeli auto było szanowane to nie zrujnuje finansowo. Da się je utrzymać jako pierwsze auto.
5,0
Stosunek jakość/cena
Rozrzut cen jest naprawdę duży ale na auto które ma jakiś czas służyć warto wyłożyć te 5 tysięcy lub więcej. Ale patrząc na to jakie auto dostałem w tych pieniądzach, a jakie auta pokupowali moi znajomi, co to za samochody i w jakim są stanie to sam nie wierzę. Moim zdaniem warto kupić starsze auto, które ma przewagę nad nowszymi konstrukcjami.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Auto ma parę ładnych lat więc zawsze coś się znajdzie, tu uszczelki, tu przedmuch na wydechu ale nic co przeszkadza, a koszty napraw nie są duże.
Miałem też przygodę z wyciekami oleju, przepuszczały uszczelki ale to była wina zaklejonej odmy, po jej otwarciu wycieki momentalnie ustąpiły.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Żadnych poważnych problemów, ale myślę że nie bez znaczenia był sposób w jaki poprzedni właściciel dbał o to auto.
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 1.8 i 109KM 80kW
[l/100km]