Ocena kierowcy - Mazda RX-8

Jest ok, ale jak ktoś szuka sportowych osiągów, to zły adres.

Cóż w silniku fajna jest jego oryginalność. Niestety nie jest to jednostka, która poraża kulturą pracy. Moc też nie szokuje. Oczywiście samochód zbiera się ładnie, ale tych 231 koni nie czuć. Coś zaczyna się dziać dopiero powyżej 5 tys. obrotów. Niestety w codziennym użytkowaniu jest to bardzo niepraktyczne, tj. jak się jedzie na np. 5 bieg i ma się 80 km/h przy 3 tys obrotów, to przyspieszanie przypomina rozpędzanie słonia, dopiero redukcja na 3 bieg daje efekt. Wynika to także z marnego momentu obrotowego (tylko 211 Nm). Generalnie zatem silnik \"upierdliwy\" w codziennym używaniu. Tak na marginesie audi A3 2.0 T (200 koni) jest dużo bardziej dynamiczne. Innymi słowy, ze startu zatrzymanego wygra mazda, z jazdy na dowolnym biegu Audi, a to jest trochę smutne.

Tu bez zarzutów, krótki skok i super precyzja. Długość biegów super zgrana z silnikiem. Mam nawet wrażenie, że skrzynia nadrabia braki silnika.

Lekka nadsterowność, ale generalnie jest dobrze. Przy wyższych prędkościach (tj. 200 i wyżej) samochód potrafi przestraszyć, tj. staje się mocno niepewny.

Jak na sportowy samochód jest dobrze.

Cóż samochód, którym wożę żonę, dziecko i graty na wakacje. Inny samochód sportowy, w którym czuje się podobnie to BMW M6, a to porównanie daje do myślenia. No i nic się nie psuje.

Ciepło super, klima średnio.

Kierowca max 190 cm, waga max 105 kilo. Powyżej zaczynają się problemy. Czyli dla standardowych ludzi będzie ok.

W normalnym użytkowaniu nie męczy i silnik do 5 tys chodzi cicho.

Cóż, niby to sportowy samochód, ale tak jak pisałem silnik nie poraża osiągami. Spalanie jednak wybitnie sportowe. Generalnie w mieście 17,5l przy spokojnej jeździe, na trasie 12l. Przy szaleństwach powyżej 20l niezależnie gdzie. Wspomniane powyżej audi pali odpowiednio 13 i 9l, przy bardzo zbliżonych osiągach.

Najtańszy samochód w swojej klasie, a przy łącznej ocenie wszystkich cech wygrywa.

Przez 30 tys. nic się nie popsuło, ale samochód jest zadbany i niekatowany.

Przez 30 tys. nic się nie popsuło, ale samochód jest zadbany i niekatowany.