Ocena kierowcy - Mazda MX-3

Silnik dość żwawy, chętnie wkręca się na obroty i nie przysparza większych problemów, jeśli jest na bieżąco obsługiwany. Problemem jest za to wysokie spalanie i kultura pracy pozostawiająca sporo do życzenia. 10L/100KM w mieście to absolutna norma i nie ma co próbować trybu \"Emeryt\", bo nic to nie zmienia. Jeśli zaś chodzi o wspomnianą kulturę pracy, to tyczy się to wibracji przenoszonych na karoserię. Absolutnie odradzam montaż instalacji gazowej, bo ten model strasznie tego nie lubi i zaczynają się kłopoty z elektroniką sterującą pracą silnika. Kolejną bolączką tego modelu jest hałas. Silnik jest głośny już od 3000obr/min, aż do samego końca i nic się na to nie poradzi. Poza tym o.k., bo problemów mechanicznych nie ma i chyba tylko przegrzanie, lub brak oleju mogłoby go zabić.

Ze względu na pseudo-sportowy charakter auta, skrzynia jest \"krótka\" i ma to rozwiązanie dwa oblicza: po pierwsze dobrze autko bardzo rozsądnie przyspiesza i to jest pozytyw, po drugie przy 110km/h na piątym biegu mamy na obrotomierzu 3100 i to powoduje że robi się głośno i na dłuższą metę męcząco. Wadą jest problem z włączaniem wstecznego biegu, czasem trzeba wysprzęglić i spróbować go zapiąć drugi, bądź trzeci raz. Poza tym brak kłopotów mechanicznych, więc wszystko kwestia gustu.

Tu \"Madzia\" rządzi! Siedzi się nisko, więc czucie drogi i prędkości jest doskonałe. Nisko położony środek ciężkości i stosunkowo duża szerokość i rozstaw osi powodują, że autko się klei do asfaltu. Wszystkie przesady z naszej strony są sygnalizowane i dość oczywiste w kontrowaniu.

Auto niskie, szyby płaskie, więc szału nie ma. Kwestia przyzwyczajenia, świetnym rozwiązaniem jest podwójna tylna szyba, bardzo pomocne przy cofaniu.

Wszystkie przełączniki pod ręką i łatwe do ogarnięcia, jeśli kiedykolwiek mieliście do czynienia z jakimkolwiek \"Japończykiem\", odnajdziecie się w oka mgnieniu.

Brak filtra przeciwpyłkowego powoduje, że auto na jesieni jest istną śmietniczką, bo przez nawiew ciągnie masę skruszonych, suchych liści. Autko niestety paruje, a układ wentylacji nie zawsze sobie z tym radzi. Na tym polu, niestety najlepiej nie jest.

Samochód jest dwuosobowy i nie oszukujcie się, że jest inaczej. Z tyłu da się pojechać nie dalej niż 20km. Bagażnik jest za to spory i nie ma problemu żeby w dwie osoby pojechać nawet na dwutygodniowe wakacje. Wszystko się zmieści.

Jak już pisałem, autko jest hałaśliwe, ale jakość montażu jest dobra i nic nie trzeszczy, może tylko okolice tylnej półki. Głośny jest silnik i tyle.

Nie wiem ile kosztują przeglądy, bo kto by jeździł z takim starym autem do ASO? Części podstawowe są w normalnych cenach, ale wielu podzespołów nie ma zamienników i zaczynają się schody (grzebanie po szrotach, lub regeneracja). Podsumowując samochód w utrzymaniu jest drogi, jeśli się psuje, a że psuje się rzadko, to nadal wart uwagi. Jak z każdym trzeba kupić dobry egzemplarz i nie ma kłopotu. Spalanie jest wysokie i na to się trzeba przygotować

Nic się nie dzieje, wszystko działa.