Ocena kierowcy - Mazda E2000

Zakochany w tym pudle, 18 lat temu

Silnik 2.2 D 75KM 55kW

Rok produkcji 1990

Przebieg: 999 tys. km

Mazda E2000 2.2 D 75KM 55kW 1989-2000 - Oceń swoje auto

4,69

14% lepiej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

5,0

Całokształt

Bardzo duża niezawodność. Mam zamiar przejechać tym samochodem następne 16lat jak nie dłużej. To mój pierwszy samochód w życiu i go nie opuszczę.

Wrażenia

4,0

Silnik

Trochę, po jakimś czasie i na pusto bez ładunku lub pasarzerów (8+kierowca) głośny. Dodatkowe wygłuszenie rozwiązało problem. Brak VI biegu. Maksymalna prędkość przy 9 osobach to tyle ile na liczniku czyli 140km/h

5,0

Skrzynia biegów

Brak VI biegu żeby był szybszy. Biegi wchodzą idealnie. Nie trzeba się szarpać

5,0

Układ jezdny

6+ maluch ma większy promień skrętu. Szybko siada zawieszenie na polskich drogach jak chyba w każdym japończyku

Komfort

5,0

Widoczność

Nie narzekam. Cały przeszklony więc problemów brak

5,0

Ergonomia

Bardzo wygodny. Mimo lat fotele całe. Dużo miejsca dla pasażerów. Odsuwane drzwi z obu stron to duża zaleta.

4,0

Wentylacja i ogrzewanie

szybko się nagrzewa w przedniej części. Tył dużo wolniej ale da się przeżyć. W lecie po otwarciu okien jest ok.

5,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Mam 195cm wzrostu i za kierownicą mam pełen luz. Pasażerowie również

3,0

Wyciszenie

Średnio. Trzeba wziąść pod uwagę że to blaszanka. Mi to nie przeszkadza

Ekonomiczność

5,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Przy takiej wielkości samochodu to spalanie jest niewielkie. U mnie w pracy są samochody podobnej wielkości i palą na trasie ok 10-13 litrów

5,0

Stosunek jakość/cena

REWELACJA!!!

Niezawodność

5,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Mam ten samochodzik od 90 roku czyli 16lat!! Z drobiazgów to kiedyś sól w górach zeżarła mi przewody od tylnich świateł i kiedyś wymieniałem przez pół dnia przednią żarówkę zanim doszedłem jak to zrobić, a jest bardzo prosto

5,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Po zrobieniu 1.000.000km (głównie po trasach) i nie dotykaniu się do niego wymieniłem silnik. Skrzynię na własne żądanie zarżnąłem w alpach. Z poważnych wymian to zawieszenie tylne ale to chyba też ze względu na przeładowanie i dziury w drogach.