Ocena kierowcy - Mazda CX-9 SUV

Uwielbiam jazdę tym autem. Duże, bezpieczne, ciche, dobrze zaprojektowane i w większości aspektów - bezawaryjne. Przez 6 lat świetnie sprawdzało się w wyprawach pięcioosobową rodziną a czasem nawet sześcio. Świetnie wykończone, komfortowe, przemyślane i bardzo wygodne. Cichy silnik, któremu nie brakuje mocy i daje sporo frajdy gdy jedziesz sam i masz ochotę na większą dynamikę. Świetny system nagłośnienia bose daje naprawdę genialny dźwięk. Auto ma swoje minusy. Słabiej sprawdza się w mieście (spalanie, parkowanie). W tej generacji jest jeszcze słabo z ocynkowaniem i trzeba zadbać o to by rudy nie dobrał się do podwozia. Częściej niż zwykle trzeba zmieniać hamulce i uważać na nieszczelności i zbyt szybko eksploatację reduktora na przedzie (PTU aka transfer). Samochód dobrze sprawdza się na gazie.

Cichy, spora moc, ładny dźwięk powyżej 3k obrotów, który potrafi zadziwić.

Po większych przebiegach czuć zużycie i gorszą płynność zmiany biegów. Pomaga dodatkowa chłodnica oleju.

Dobrze daje sobie radę z nierównościami. Precyzyjne kierowanie, dobre przeniesienie napędu pozwalające zimą wjechać na mocno śnieżone wzniesienia bez najmniejszych problemów.

Mocno delikatny lakier. Brak zabezpieczenia antykorozyjnego podwozia.

To duże auto i tej klasie widoczność można poprawić czujnikami i kamerami. Kamera tylnia jest w standardzie, ale i czujniki warto dołożyć.

Przemyślane - wszystko jest pod ręką i w jej zasięgu. Sporo pojemnych schowków.

Bardzo wydajna, trzystrefowa klima daje radę nawet przy monstrualnych upałach. Zimą gorzej nieco bo trzeba poczekać na zagrzanie się silnika.

Masa miejsca w 1 i 2 rzędzie (tu brak tunelu środkowego). Przestrzeń nad głową kierowcy mogłaby być ciut większa, ale tragedii nie ma. Trzeba pamietać, że trzeci rząd siedzeń jest raczej dla młodszych (na dłuższe trasy) ew. na krótkie trasy dla większych. Trudniej tam też dociera klimatyzacja.

Generalnie do 140kmh jest cicho. Bardzo cicho. Częściej słychać koła i wentylację niż silnik. Powyżej 140kmh mocno słychać wiatr. Nie jest to tylko kwestia gabarytów ale słabego uszczelnienia przy drzwiach kierowców. W nowych modelach jest to lepiej rozwiązane.

Japończyki nie są tanie, ale rzadziej się psują.

W tej cenie i klasie trudno otrzymać więcej.

Trudno obiektywnie ocenić bo mój egzemplarz był po dzwonie no i spory przebieg.

Trudno obiektywnie ocenić bo mój egzemplarz był po dzwonie no i spory przebieg. Jestem po naprawie sterownika komputera, wymianie alternatora, regeneracji skrzyni i tylnego dyfra. Czeka mnie zajrzenie do rozrządu (drobny wyciek).