Szukaj

Ocena kierowcy - Mazda CX-5 II SUV

KenLee, 6 miesięcy temu
Silnik 2.5 SKY-G 194KM 143kW
Rok produkcji 2018
Przebieg: 71 tys. km
Okres użytkowania: 1 rok
Mazda CX-5 II SUV 2.5 SKY-G 194KM 143kW 2017-2021 - Oceń swoje auto
4,43
4% lepiej od średniej w segmencie
Kupiłby ponownie
4,0
Całokształt
Mazda CX-5 jest jak wielka beczka miodu z łyżką dziegciu w postaci słabej powłoki lakierniczej Soul Red Crystal. Bardzo dobrze jeździ, nie psuje się, ma świetne wnętrze, łatwo się ją serwisuje samodzielnie i tylko ilość odprysków (głównie na masce) przypomina, że nie ma rzeczy idealnych. Mimo tego nie żałuję zakupu i zamierzam nią jeździć jeszcze bardzo długo.
Wrażenia
5,0
Silnik
Wolnossące 2,5 litra to dziś ewenement. Nie ma tu turbo-kopa przy średnich obrotach, ale nie ma też żadnej turbo-dziury. Jest liniowy przyrost mocy, wysoka kultura pracy i cisza podczas normalnej jazdy (mimo wszystko szkoda, że w Europie nie ma do wyboru uturbionej wersji 265 KM dostępnej w pozostałych częściach świata). Wyprzedzanie bezproblemowe, ale jak w każdym wolnossaku jest wtedy znacznie głośniej. Odgłos pracy przyjemny. Zużycie oleju niewielkie- około 1/3 setki na tysiąc km. Rozrząd na trwałym łańcuchu i hydrosztosach. Wymiana oleju i filtra przez klapkę rewizyjną, bez demontażu całej płyty. Druga klapka do spustu płynu chłodniczego.
5,0
Skrzynia biegów
Sześciobiegowy tradycyjny hydrokinetyk pracuje płynnie i spokojnie. Dla uzyskania wysokiej dynamiki wymaga zdecydowanego operowania gazem gdyż wolnossący silnik musi mu podać odpowiednią ilość momentu, a ten bierze się z obrotów. Generalnie, sposób pracy łatwo kontroluje się gazem. Zmiany biegów wyraźnie wyczuwalne przy zimnym oleju, potem bardzo płynne. Tryb "sport" faktycznie podbija dynamikę i trzyma niższe biegi. Nowoczesne dwusprzęgłówki bywają bardziej płynne i szybsze, ale nie ma co liczyć na podobną trwałość, co w sprawdzonym hydrokinetyku Mazdy. Samodzielny serwis bezproblemowy. Pomiar oleju bagnetem, pomiar temperatury darmową aplikacją po OBD (polecam Car Scanner, gdyż Torque pokazuje błędną wartość: temperaturę płynu chłodzącego jako olej w skrzyni). Wymiana filtra wymaga zrzucenia miski olejowej (solidna stal). Oryginał 250 zł, zamienniki po 60 zł.
5,0
Układ jezdny
Świetne prowadzenie porównywalne z X-ami BMW. Zawieszenie jędrne i sprężyste ale nie przesadnie twarde. Z tyłu niezależny zawias w przeciwieństwie do nowszych mazd CX-30, 50 i 60, gdzie producent zastosował tanią belkę skrętną. Mam komplet kół 19" na lato i 17" na zimę i czuć różnicę. 17-tki z wysokim profilem lepiej tłumią na dziurawych wiejskich drogach 10-tej kategorii odśnieżania. W każdej innej sytuacji 19" sprawują się równie dobrze, lub lepiej. Hamulce bezproblemowe. Napęd AWD to Haldex, ale daje radę i na śniegu nawet można lekko zarzucić tyłem (dla porównania X-Trail panicznie próbuje ustabilizować jazdę elektroniką i raczej wyjeżdża przodem).
4,0
Karoseria
Gdyby nie lakier to byłoby 5 gwiazdek. Drzwi zakrywają progi nawet na kilka cm od spodu (czyste nogawki przy wsiadaniu). Tylne drzwi otwierają się prawie na 90 stopni, co ułatwia wsiadanie i operowanie fotelikiem z dzieckiem. Tylna klapa z siłownikami elektrycznymi. Europejska wersja ma podwozie zabezpieczone woskiem i po 5 latach na posolonych polskich drogach nie ma rdzy. Prosty montaż haka. Maska podpierana kijkiem, ale są punkty montażu siłowników i komplet z aftermarketu zaczyna się od 260 zł
Komfort
4,0
Widoczność
Dobra. Słupki A dość szerokie, ale podobnie jest u konkurencji. Boczne szyby na tyle wysokie, że nie ma efektu czołgisty. Do tyłu też OK. Duże lustra. Kamera cofania nie grzeszy rozdzielczością, ale to nie sprzęt do nagrywania wesel i komunii. Do zorientowania się, co jest z tyłu wystarcza. Jej plusem jest natychmiastowe załączanie i wyłączanie. Jeździłem KIA Sportage z dokładniejszą kamerą, która jednocześnie irytowała tym, że widok z tyłu potrafił tkwić na ekranie jeszcze dobrą chwilę po wyłączeniu wstecznego, a ja nie wiedziałem, gdzie dalej skręcać nie widząc nawigacji. Precyzyjne czujniki parkowania przód i tył.
5,0
Ergonomia
Wszystko na swoim miejscu. Poza dotykowym ekranem żadnych smyradełek. Wszędzie fizyczne przyciski i pokrętła rewelacyjnej jakości. Ekran w czasie jazdy obsłużymy tylko pokrętłem (proste i łatwe). Dotyk działa jedynie na postoju, ale można go włączyć także w czasie jazdy. Opcja w menu serwisowym bez żadnych komputerów z ASO (tutorial eng. na YT). Rocznik 2018 nie miał fabrycznie Androida/Carplay-a, ale można go dołożyć samemu. Moduł + wiązka OEM w ASO kosztuje 1100 zł, a aftermarket około 500-600 zł. Ja kupiłem używany OEM za 500 zł, zamontowałem sam (tutorial eng. na YT), dołożyłem Carlink 5.0 i mam w pełni funkcjonalny i stabilny Android Auto bez kabla i obsługiwany pokrętłem i przyciskami, łącznie z asystentem głosowym. Ogólnie wszystko działa bez zwiech. Nawigacja fabryczna nawet niezła z fajnym asystentem pasa i MOP-ów/ stacji/zjazdów na autostradach, ale ustępuje aktualnością w porównaniu z rozwiązaniami on-line. Obsługa pamięci masowych do 64GB max (2 sloty, lub 1 jeśli korzystamy z Android/Carplay). Rano zimny start systemu trochę trwa, ale potem szybko startuje i łączy się ze wszystkim. Schowki OK. Siedzenia z miękkim środkiem i dość twardymi bokami. W bagniku miejsce na roletę, która podnosi się wraz z klapą. Asystenci jazdy, korków, pasa świateł, aktywny tempomat itd działają bez irytowania kierowcy. Po kolejnym lifcie poprawiono parę drobiazgów jak wyłączanie ekranu jednym przyciskiem (u mnie z menu) czy czytelniejszy layout zegarów (temperatura cieczy zawsze na wierzchu). Fajny patent na wyłączenie permanentne iStop- wystarczy odpiąć czujnik zamka klapy- zero błędów i spokój raz na zawsze :) iEloop mogłoby w zasadzie nie być, ale też w niczym nie przeszkadza. Przyzwoite audio Bose. Początkowo odrobinę irytuje typowo japońskie otwieranie wlewu paliwa cięgłem z kabiny.
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Skuteczna i prosta w obsłudze pokrętłami, fizycznymi przyciskami i czytelnym panelem LCD. W trybie auto nadal regulujemy ręcznie siłę nawiewu i to jest OK, gdyż unikamy huraganu wsiadając do rozgrzanego auta. Aby poczuć wyraźny nawiew na stopy należy zamknąć wyloty w desce, gdyż część nadmuchu i tak zawsze tamtędy leci. Skuteczne trzystopniowe ogrzewanie siedzeń z przodu i z tyłu oraz jednostopniowe boków kierownicy.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Wystarczająca. Sporo miejsca nad głową w obu rzędach siedzeń (brak panoramicznego szyberdachu). Z tyłu miejsce na nogi i bagażnik OK, ale w tym segmencie są większe pojazdy, jak RAV4, czy X-Trail, z tym że są one też o jakieś 15 cm dłuższe. Szeroka konsola środkowa wymusza oparcie prawej nogi kierowcy o jej otapicerowany fragment). W 5 dorosłych osób jechaliśmy w trasie przez około 3 godzin i tylny rząd wysiadł nieco stłamszony, ale bez obrażeń. W 4 osoby bez problemu.
4,0
Wyciszenie
Sporo materiału wygłuszającego i przednie klejone szyby boczne robią robotę. Jedynie na betonowych autostradach słychać szum opon (mimo wygłuszenia w nadkolach). Po przeskoczeniu na dobry asfalt we wnętrzu zapada aż dziwna cisza. Być może to kwestia fabrycznych opon Toyo. Jak wyżej, na wysokich obrotach słychać silnik i wydech, ale nie jest to nieprzyjemne i po wyprzedzeniu powracamy do normalnego poziomu dźwięku.
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Jak dotąd zero awarii. Olej, filtry i obsługówka w takich samych kosztach jak inne podobne pojazdy. Spalanie bardzo mocno zależy od stylu jazdy. Jeżdżąc pasywnie można utrzymać się w wartościach zbliżonych do turbo-diesla z tego segmentu (średnio +0,4l w stosunku do X-Traila T31, 173KM). Moja średnia z ostatnich 5tkm to 7,7litra. Orientacyjnie: eco-driving poza miastem 6,2-6,5l, normalna jazda mieszana bez oszczędzania 7,8-8 l, miasto 8,5 l, autostrada 8,5-12 l
4,0
Stosunek jakość/cena
Gwiazdka odjęta za lakier. Reszta na plus. Szczególnie jakość wykończenia wnętrza, bezproblemowe działanie wszystkiego i bezawaryjność oraz przyjemność z jazdy.
Niezawodność
3,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Pierwsza rzecz to zacinające się składanie lusterek, ale to pikuś, gdyż wystarczy myjąc auto nie kierować strumienia myjki od tyłu na lusterka (od strony zwierciadeł). Unikamy w ten sposób wciskania wody z syfem do mechanizmu składania i wszystko działa. Nie trzeba zasłaniać lusterek przy myciu i można śmiało lać od strony obudowy. Lewe mi się nie składało, ale po wysuszeniu i stosowaniu się do mycia jak wyżej jest spokój. Nie trzeba lać żadnym WD40 ani innymi świństwami. Dwie gwiazdki odjęte za niską wytrzymałość na odpryski pięknego lakieru Soul Red Crystal. Nie jest on miękki jak twierdzą niektórzy, tylko wręcz przeciwnie- twardy jak szkło i cienki (około 70 mikronów). Po uderzeniu kamyczkiem odpryskuje jak szkło. Dla odmiany na plastikowym zderzaku i nosku maski nie ma odprysków, gdyż do lakieru dodawany jest plastyfikator umożliwiający odkształcanie plastiku przy montażu i serwisowaniu bez pękania powłoki lakierniczej. W efekcie, na blaszanej masce mam mnóstwo odprysków do podkładu od mikroskopijnych po takich na 2mm średnicy, za to na bardziej narażonym zderzaku, ani jednego odprysku. Jedynie pod lupą widać minimalne wgniotki klaru (bez ubytku). Odpryski są też na prawym boku, od kamyczków z poboczy. Na szczęście odpada tylko warstwa ozdobna, więc nie ma problemu z korozją. Mam też inne kilkuletnie auto i problem odprysków też występuje, ale nie w takim stopniu jak w Mazdzie.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Zero, nic, null.

Pb - zużycie paliwa dla silnika 2.5 SKY-G 194KM 143kW [l/100km]

Średnie zużycie
7,8
Minimalne średnie zużycie paliwa
7,5
Maksymalne średnie zużycie paliwa
9,8
Minimalne zużycie paliwa przy oszczędnej jeździe
6,2
Zobacz więcej na temat zużycia paliwa
Zobacz raport zużycia paliwa tego kierowcy
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...

Usterki Mazda CX-5 II

Liczba wpisów: 23

Mazda CX-5 II – wystepowanie usterek w zależności od przebiegu

Mazda CX-5 II SUV