Ocena kierowcy - Mazda CX-5 II SUV

Samochód mam dopiero trzy miesiące i siłą rzeczy oceniając porównuję go do poprzednika, którym był VW Passat b8. Obecna Mazda ma prawie wszystko słabsze/mniejsze/gorzej działające od tego VW, ale... podoba mi się ogromnie i lubię nią jeździć!

Nie jestem znawcą, ale dla mnie w użytkowaniu to trochę taki silnik "starego typu", od którego odzwyczaiłem się użytkując w passacie benzynową jednostkę o pojemności zaledwie 1,4 litra, która miała jednak nadal 150 KM i okazała się być niezwykle miłym zaskoczeniem - dynamiczna, elastyczna i bardzo mało paląca. W Mazdzie: - nie wyprzedzisz nie redukując biegu (czasem nawet o dwa stopnie), dopiero wtedy wkręcając silnik na odpowiednio wysokie obroty. Ostatnio zaczęło mi się to nawet trochę podobać, przez wspomnienia ;) - jest raczej głośno, - pali dużo (po ostatnim passacie odzwyczaiłem się od takich wyników, choć niedawno - kilka lat temu - uznawałbym je pewnie za normalne). Przy 140 km/h i jednostajnej autostradowej jeździe jest to bardziej 12 l/100km niż 7 l/100km. Jeżdżę raczej płynnie i oszczędnie, średnio nie schodzę jednak poniżej 8.5 l /100km. Do tego bardzo mały bak jak na takie spalanie i taki samochód - zasięg to max 500-700 km! - fatalny i-stop (automatyczne wyłączanie silnika po zatrzymaniu), a konkretnie czas/sposób ponownego odpalenia silnika. Przy ruszaniu po zatrzymaniu na czerwonych światłach nie ma problemu, ale jak jesteś na środku skrzyżowania czekając na możliwość skręcenia i zjazdu z tego skrzyżowania, możesz się srogo zdziwić naciskając na gaz. Dla jasności - to nie jest pierwszy użytkowany przeze mnie samochód wyłączający automatycznie silnik, jeżdżę takimi na stałe co najmniej od 5 lat. W Mazdzie, jeśli tylko pamiętam, dezaktywuję tę funkcję po starcie (niestety nie można tego zrobić na stałe)

Już jakiś czas nie jeździłem samochodem, w którym by się zdarzało - a tu, choć na szczęście rzadko, to jednak się zdarza, że jakiś bieg "nie bardzo chce wejść" i trzeba ponownie wysprzęglić... Również po zatrzymaniu i wyłączeniu silnika wciśnięcie sprzęgła może nie wystarczyć do wrzucenia jedynki. Skrzynia zapewne "rozrusza się" / przystosuje się trochę wraz z upływem kolejnych miesięcy użytkowania. Poza tym jednak korzystne wrażenie "precyzyjności" skrzyni.

Bardzo dobre wrażenia, nie dałem 5 gwiazdek jedynie dlatego, że jeszcze za mało tym samochodem jeździłem, nie miałem okazji trafić na trudniejsze warunki drogowe.

Co do blachy nie mam i na razie nie mogę mieć żadnych uwag ani zdania. Bardzo, bardzo podoba mi się linia samochodu i kształt świateł, z każdej strony.

- Z tyłu raczej mało miejsca na szerokość- na podróż w 5 osób bym się nie zdecydował - Fajna funkcja dwustopniowej regulacji kąta pochylenia oparć tylnej kanapy. - Bardzo dobrze wysiada się z samochodu i do niego wsiada - to był jeden z głównych powodów pożegnania przeze mnie sedanów. - Wygodna pozycja kierowcy i dobra widoczność - Bardzo dobrze wkłada się rzeczy do bagażnika, zwłaszcza te "gabarytowe", których przewiezienie sedanem nie byłoby możliwe. Choć sam bagażnik bez położenia siedzeń niezbyt duży, krótszy np. od passata o około 30 cm przy tej samej szerokości (wiem, bo przełożyłem spodnią matę z poprzedniego samochodu ;) i przewiezienie kilku walizek może stać się problemem. - Świetna roleta bagażnika - zarówno jej funkcjonalność i funkcjonowanie, jak i łatwość demontażu w przypadku konieczności przewiezienia większych rzeczy. O niebo lepsza np. od tej w bmw x5, którą użytkowałem (to był beznadziejny element w tym bardzo dobrym samochodzie) - Schowki w drzwiach, mimo iż potencjalnie mogłyby być naprawdę duże, mają tak niską boczną ściankę, że gdybym nie zorganizował sobie domowym sposobem jej podwyższenia, wszystko z nich by mi wypadało albo co najmniej było totalnie na wierzchu (a trzymam tam np. zimą szczotkę do śniegu czy skrobaczkę do szyb. Dodatkowo wpiszę w ergonomii, bo nie wiem czy będzie inne odpowiednie miejsce: - niestety, bardzo słabe audio (a dźwięk telefonu i rozmowy to już jakaś żenada) - kontakty z telefonu importują mi się tylko do litery P - okazało się, że pamięci starcza tylko na 250 osób (?!) - słaby interfejs iPhone (np. mocno ograniczona obsługa części nawet oczywistych/podstawowych funkcji biblioteki muzycznej) - w mojej wersji samochodu, trzeciej z czterech, a więc nie "największa bida", niedostępna jest informacja o czasie podróży i przejechanych kilometrach (?!!)

Trochę za krótko używam ten samochód, by móc dać wartościową opinię...

Generalnie OK. Jak wpisałem w ergonomii - tył raczej nie dla 3 osób, zwłaszcza na trasę.

Silnik głośniejszy niż w ostatnim używanym przeze mnie samochodzie, ale dramatu na szczęście nie ma. Dodatkowo wpiszę w wyciszeniu, bo nie wiem czy będzie inne odpowiednie miejsce: na nierównym terenie (np. karbowany wyjazd z garażu), ale i nie tylko, zwłaszcza przy nierozgrzanym silniku (??) potrafi coś postukiwać - kabelek w podsufitce, elementy nawiewu, coś innego przy przedniej szybie? Nie wiem, serwis też "niczego nie stwierdził" mimo zdjęcia, podobno, podsufitki.

Pali więcej niż poprzednie auto. Nie mam swoich doświadczeń, ale firma leasingowa dość drogo wycenia ten element (koszty utrzymania) w racie za samochód z pełną obsługą.

Dałem raczej zadowolenie/cena

Samochodem jeżdżę krótko, nie mam zdania

Samochodem jeżdżę krótko, nie mam zdania