Zawieszenie
: Samochodem wyjechałem z salonu 8 czerwca 2017 r. (pierwszy samochód w salonie w Bydgoszczy). 9 sierpnia 2017 r. poszedł dym z tylnego koła. Samochód na lawecie trafił do serwisu. Po 8 dniach nie udało się definitywnie zdiagnozować usterki. Serwis twierdzi że na pewno poszły zaciski. Do chwili obecnej nie dojechały części. Przyczyny serwis nie zna. Mazda i Sprzedawca - odpowiada: usterki zdarzają się i w samochodach za pół miliona. Nikt nic nie wie. Samochód wygląda ładnie, ale to wszystko. Wiesza się nawigacja. Silnik mułowaty. MAZDA ma klientów w d... Jesteś klientem do momentu przelania kasy, potem zostawiają Cię z niedopracowanym samochodem. Dostałem stary samochód zastępczy z gorszą wersją wyposażenia - i twierdzą że robią łaskę bo nie muszę samochodu oddać po 7 dniach. Żenada. Ostrzegam każdego. Nie dajcie się ludzie skusić ładnym wyglądem. Samochód za 130 tys. zł powinien jeździć a nie stać w serwisie po 2 miesiącach użytkowania. Szczegóły pod nr tel. 721617410.