Ocena kierowcy - Mazda CX-30

Auto ma kilka drobnych wad, ale ogółem trudno mu cokolwiek zarzucić. Jazda tym samochodem to czysta przyjemność.

Mazda ma kompletnie inne podejście do rozwijania silników, niż większość współczesnego świata motoryzacji. Ja to kupuję. Niestety nie mam pewności czy będzie w stanie utrzymać ten trend w dłuższej perspektywie. W każdym razie w mojej opinii podejście Mazdy i efekty jej pracy stawiają pod dużym znakiem zapytania współczesny trend downsizingowy. Dwulitrowa jednostka z zadowalającą dynamiką, niewysilona i o bardzo skromnym zapotrzebowaniu na paliwo. Czego więcej potrzeba? Co ewentualnie widziałbym w tym układzie napędowym, to pełna hybryda na modłę Toyoty. Jest układ mikro, pełny sprawdziłby się idealnie.

Niektórzy narzekają na rzekomą ospałość tej skrzyni. Ja nie mam takich spostrzeżeń. Działa sprawnie i całkiem komfortowo. Trzeba mieć na uwadze, że to tradycyjna (choć zmodyfikowana) skrzynia hydrokinetyczna, zatem np. zmianę biegów czuć, choć nieznacznie. Trzeba trochę doświadczenia, żeby operować nią w optymalny sposób (kwestia umiejętnego operowania pedałem gazu), ale ogółem naprawdę nie mogę o te skrzyni powiedzieć złego słowa.

Bajeczny. To, jak się ten samochód prowadzi, to jest absolutny miód na serce. Trzeba mieć na uwadze, że wspomaganie układu kierowniczego nie jest zbyt silne. Mi to bardzo pasuje, ale np. kobieta może mieć trudniej, zwłaszcza w manewrowaniu w mieście.

Samochód wygląda rewelacyjnie. Problemów nie zarejestrowałem. Może jedna słabość. Pod plastikowymi osłonami na tylnych drzwiach lub zbierać się syf z ulicy, przy mokrej pogodzie.

Nie mam nic do zarzucenia. Siedzi się specyficznie i boczne szyby są dość niewielkie, ale po przyzwyczajeniu absolutnie to nie przeszkadza.

Fantastyczna pozycja za kierownicą. Wraz z układem jezdnym - główny czynnik determinujący niesamowitą przyjemność prowadzenia tego samochodu. Ekran multimediów nie jest dotykowy, co w dzisiejszych czasach może dziwić, ale to okazuje się kolejnym świetnym posunięciem konstruktorów Mazdy. Sterowanie przyciskami i pokrętłem na tunelu środkowym jest szalenie wygodne, o niebo wygodniejsze, niż gmeranie paluchami po ekranie. Dodatkowo zapewnia możliwość dużo korzystniejszego usytuowania samego ekranu, na który zwyczajnie lepiej się patrzy. I nie wygląda groteskowo, jak w większości współczesnych samochodów. System multimedialny ma jednak jedną istotną wadę: brak modułu wi-fi. To jest rzecz dla mnie niezrozumiała i kuriozalna. Choć może się to wydawać drobnostką, to po prostu nie przystoi w nowoczesnym samochodzie. Zasadniczą konsekwencją jest brak informacji o ruchu drogowym w nawigacji, co mocno ogranicza użyteczność nawigacji wbudowanej i zmusza do korzystania z tej w telefonie, ale wówczas brak wskazówek nawigacji na wyświetlaczu przeziernym, które są przy korzystaniu z nawigacji wbudowanej. Po drugie - brak możliwości podłączenia wspomnianego AA i CP bezprzewodowo. Po trzecie - brak możliwości aplikacji wygodnych rozwiązań w rodzaju aktualizacji OTA. Do całej reszty też nie można się przyczepić. Deska minimalistyczna i prosta w obsłudze. Z przyjemnych drobnostek - idealne usytuowanie podłokietników po oboma łokciami, które daje możliwość trzymania kierownicy przy jednoczesnym opieraniu się na nich. Podłokietniki miękkie (oba, co nie jest standardem, zwłaszcza w przypadku tego na drzwiach). Miękko wykończony bok tunelu środkowego, w miejscu, gdzie może się stykać z kolanem.

Tu odrobinę niższa ocena. Niby działa OK, ale automatyka mogłaby być sprawniejsza. Brak opcji automatycznego odparowania przedniej szyby.

Cóż. Tu potrzeba dłuższego komentarza. Gabaryty zewnętrzne sugerują całkiem dużą kabinę. W praktyce, wcale niekoniecznie tak jest. Trzeba mieć na uwadze bardzo długa maskę z przodu. Zyskują na tym proporcje i wygląd samochodu, ale cierpi przestronność wnętrza. Osobom bardzo wysokim z przodu może przeszkadzać rozbudowany i wysoki tunel środkowy. Z całą pewnością nie ma tu poczucia przestrzeni. Ale doskonale rozplanowane miejsce kierowcy sprawia, że absolutnie to nie jest uciążliwość. Pozycja za kierownicą jest bardzo komfortowa. Brak przestrzeni to bardziej odczucie wizualne, niż realny problem. Do tego auto jest... bardziej przytulne. Sprawia wrażenie otaczania i zespolenia z kierowcą. Mi to się bardzo podoba. Natomiast realny brak przestrzeni może być odczuwalny z tyłu. Przy dwójce małych dzieci na tylnej kanapie może być w porządku. Czterech dryblasów miałoby już naprawdę ciasno. Kabina nie jest większa, niż w przeciętnym kompakcie, choć wymiary zewnętrzne mogłyby to sugerować.

Silnik wyraźnie słyszalny w wyższym zakresie obrotów, co głównie objawia się przy dynamicznym przyspieszaniu. Dość głośno przy zimnym silniku. Przy jeździe ze stałą prędkością komfort akustyczny bardzo wysoki.

Auto jest bardzo ekonomiczne, jeśli chodzi o spalanie. Serwis jednak dość drogi.

Może się wydawać nieco drogi w zakupie, jeśli jednak uwzględnić oferowane wyposażenie, nawet w podstawowej wersji, okaże się, że to jedno z bardziej opłacalnych aut na rynku.

Awaria poduszki powietrznej - naprawiona na gwarancji. Poza tym - brak

brak.