Miałem kupić jakąś 16-17 letnią "6", ale widziałem same zajechane szroty z parchami na nadkolach i bez progów, dodatkowo nie mogłem przeżyć tych srebrnych kloszy tylnich lamp, które wyglądały jak golf po wiejskim tunningu - przypadkiem trafiłem na 22 letnią 626 2.0 liftback w LPG, ze zdrową podłogą, nadkolami i progami, . Było to raczej skutkiem podejścia poprzednich właścicieli i odpowiedniej konserwacji, szczególnie że maska(pewnie nie konserwowana) przy otwieraniu dosłownie sypie się w rękach (zostają kawałki zardzewiałej blachy ale za 2 tygodnie będzie wymieniona na nową bez śladu rudej, za marne 150 PLN). Przeszła bez problemu przegląd więc wziąłem dając 3400 przy budżecie 9000 na 6, co pozwoli mi doprowadzić ją do świetnego stanu i dać kolejne kilka lat życia (wcześniej nie jeździłem autami starszymi niż 18 lat i uważałem że 20 lat to bilet na szrot). Póki co jestem zaskoczony tym autem, zrobiłem prawie 2000 km bez najmniejszego problemu, wydając 370 zł na gaz plus trochę benzyny na rozruch, wychodzi 20,50 PLN za 100 km, czyli lepiej niż w 2 razy mniejszej fieście. Auto zwykle miało opinię nudnego jeżeli chodzi o design, ale w tym momencie wyróżnia się na ulicy, szczególnie ze względu na perłowy srebrny lakier, a znajomi podchodzą do niego jak do pociesznego youngtimera w lesie oklepanych SUVów i moim zdaniem Design dużo lepiej przetrwał próbę czasu niż takiej Avensis czy Accord. Nie zauważyłem też wyższych kosztów wymian niż w innych autach, dodatkowo na starcie dostałem zniżkę od mechanika( była dziurawa miska do zrobienia na start) , gdyż stwierdził że to jeden z ostatnich prawdziwych japończyków i czuje misję aby sprawić by takie auta jeżdziły jak najdłużej, a jak raz w roku pojadę do blacharza zakonserowować to auto pojeździ jeszcze 15 lat haha). Prowadzenie i kwestie jezdne to chyba jeden z najlepszych elementów tego auta, jeździłem już naprawdę wieloma autami, ale to jak płynnie i to auto jeździ i wchodzi w zakręty jest możliwe tylko do opisania w praktyce, na minus hałas dwóch kolegów myślało że to sportowa wersja ale on jest po prostu taki głośny, chociaż do Mondeo Mk3 i tak mu daleko, tam nawet nie mogliśmy prowadzić rozmowy(sprawdzane w 4 egzemplarzach. Na plus też skrzynia biegów, oprócz 2 letniego służbowego Mercedesa Vito i 4 letniego Golfa osoby z rodziny nie miałem do czynienia z tak płynną skrzynią biegów i przypominam że mówimy tu o 22 letnim trupie, którego 90% równieśników już zgniło i to pomimo rozwalonej poduszki skrzyni biegów( na jałowym trzęsie się tak, że wydać tylko rozmyty zarys drążka). Mała szansa abym kupił lepszy samochód w tej cenie i nigdy już nie ulegnę stereotypowi że 20 paroletnie auto to trumna na kółkach bo miałem Passata i Fiata które po 15 latach się mechanicznie sypały i to mimo autentycznych przebiegów 170 i 120 tys. (od nowości w rodzinie). Jak macie okazję kupić to auto w dobrym stanie to nawet się nie zastanawiajcie, bo pewnie to wasza ostatnia szansa zasmakować prawdziwego japończyka z Hiroshimy albo Hofu.
Wrażenia
4,0
Silnik
Bezawaryjny, nawet przy spoconej misce olejowej nie ubywało oleju na bagnecie. Niestety jest głośny, ma też problemy z szybkim zużywaniem poduszek silnika.
5,0
Skrzynia biegów
W 22 letnim aucie jest to jedna z najlepiej działających skrzyń z którymi miałem do czynienia(płynna, ustawienie przełożeń), na plus tez świetne ustawienie 4 biegu, jest tak jakby pomiędzy 3 i 5 jeżeli chodzi o obroty a większości aut jakimi jeździłem miedzy 4 a 5 nie ma dużej różnicy w obrotach. Przy 5-tce prawie 90km/h.
5,0
Układ jezdny
Niska, szeroka oś, wielowahacz, kolumny mcphersona, testowałem nawet wchodząc z dużą prędkością w ostre zakręty i jedzie jak po szynach, jestem zaskoczony w passacie, bravie czy mondeo miałem wrażenie, że koła pojadą w prawo a buda prosto, tutaj nawet nie czuć przeciążenia. TCS wyratował mnie już raz podczas aquaplaningu.
3,0
Karoseria
Nie ma co czarować, w ostatnich kilku miesiącach widziałem jednego polifta, jednego przedlifta i GE. Gniją na potęgę, ale konserwacja podwozia i suchy klimat podkarpacia gdzie kupiłem to auto i było tam użytkowane ostatnie 17 lat, sprawił że nawet pracownik stacji kontroli pojazdów był zszokowany stanem podwozia, progów i nadkoli, przednie drzwi pasażera, tylnia klapa i przednia maska niestety zeżarte, maska od tego stopnia, że przy otwieraniu zostają kawałki zardzewiałem blachy w rękach ale wymiana to kwestia całkowitego kosztu 150 zł. Problemy również z zastrzaskującą się klapą bagaznika i zacinającym zamkiem, a brak uchwytu do otwarcia z poziomu kabiny tym bardziej pogarsza sprawę, wyciagąłem już rower przez drzwi pasażera rysując tapicerkę, lakier i plastiki, a na tą chwilę bagaż wkładam przy składaniu tylnich siedzeń. Była to póki co najbardziej frustrująca i głupia sytuacja związana z tym autem a czytałem na forach o wielu podobnych usterkach w tym modelu.
Komfort
3,0
Widoczność
Auto ma strasznie długą maskę co w połączeniu z bardzo niskim punktem siedzenia kierowcy nie wpływa zbyt dobrze na widoczność, za to umiejscowienie belki łączenia szyb przednich i bocznych jest perfekcyjne, co ratuje sytuację, tym bardziej że w wielu autach była to pięta achillesowa tworząca wręcz martwy punkt, tutaj tego nie ma.
5,0
Ergonomia
Jeździłem już w 5 osób na campingi i w góry oraz ze sprzętem muzycznym i nikt nie narzekał na komfort, czy brak miejsca, gdyby tylko nie ten problem z tylną klapą.
3,0
Wentylacja i ogrzewanie
W 22 letnim modelu ciężko o subiektywną opinię w tej kwestii, klima powyżej 25 stopni jest mniej wydajna niż otwarte okna, jest też w aucie dość duszno, ale tu pewnie czeka mnie naprawa w tej kwestii, szczególnie z racji metalicznego cykania przy jej uruchomieniu, więc sama opinia ulegnie podejrzewam rewizytacji.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Auto jest duże, czasem pasażerowie narzekają że nisko siedzą dla starszych osób to auto byłoby męcarnią dla stawów kregosłupa a wstawianie z tak niskiego profilu dużym obciązeniem, osobicie lubię odjechać daleko do tyłu fotelem a mimo to nawet wysoka osoba z tyłu wciąz ma dużo miejsca i nie "kopie" mnie plecy co w Mondeo czy Passacie był standardem.
2,0
Wyciszenie
To zdecydowanie pieta achillesowa tego auta, mogli to podratować dobrym zestawem audio ale jest średni. Gdybym nie jechał 4 sztukami Mondeo Mk2 to dałbym 1 gwiazdkę, jednak tam jest metr mułu, w Maździe da się prowadzić rozmowy przy 120 na autostradzie w Mondeo wszyscy siedzą cicho bo szkoda gardła, więc zawsze może być gorzej. :)
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
7,3 Benzyny na komputerze, gazu pewnie niewiele więcej, 180-190 PLN za gaz na 1000km, plus bena rozruch wychodzi nieco ponad 20 PLN za 100 km, mimo tego że dużo jeżdże tym autem po Krakowie, poprzedni właściciel twierdził że na podkarpaciu schodził do 7L gazu i wierzę mu.
5,0
Stosunek jakość/cena
3400 za dobrze wyposażony "D" w gazie, ciezko by było kupić coś lepszego
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Problemy z tylną klapą, problemy z jednym z modułów składania tylnych siedzeń.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Póki co jeździ jak wściekła
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 2.0 115KM 85kW
[l/100km]