Od 5 lat mam Mazdę 626 kombi 2.0 D. Nie wiem jak diesle w innych samochodach innych marek, ale ten jest po prostu niezawodny. Osiągi. Nie jest to może samochód sportowy, ale dynamika stoi tutaj na bardzo przyzwoitym poziomie. Przyśpieszenie może nie takie, jak w benzynie, ale już niejeden w tzw ´luksusowym´ aucie widział tył mojego kombiaka znikający w oddali. Niezawodność. Mazda nie chciała tylko raz odpalić w ciągu tych pięciu lat - trzeba było wymienić stare akumulatory (2 sztuki - to dopiero niespodzianka, nie?). W każdej innej sytuacji - zawsze. Elastyczność. Każdy kto jeździł już dieslem wie o czym mówię - spróbujcie w benzyniaku tocząc się wrzucić dwójkę i puścić sprzęgło. Benzyna zgaśnie, ropniak będzie się toczył dalej:-) Żywotność. Mazda ma 10 lat i 300 tyś. km przebiegu. Podobno diesle wytrzymują do 400 tyś bez remontu silnika - nie wiem, zobaczymy w przyszłości. Oszczędność. Chyba tańsze jest tylko LPG. Mazda w cyklu miejskim spala okolo 6 - 7 litrów ropy na 100 km. Na trasie trochę powyżej piątki (przy spokojnej jeździe do 120 km/h). Podsumowanie. W moim aucie jest stary diesel, ma jedną główną wadę - przyśpieszenie. Jednak te nowe (common rail) nie dość, że nie ustępują benzynowym, lecz nawet nietóre (Volvo) je przewyższają w kwestii osiągów. Rada. Jeżeli już kupujesz samochód to wysupłaj jeszczę parę groszy z portfela i zainwestuj w diesela - na pewno ci się zwróci.
Mazda-user