Ocena kierowcy - Mazda 6 III Sedan Facelifting

Przed dokonaniem wyboru odbyłem jazdę testową każdym obecnym na rynku autem klasy średniej w okolicy tego pułapu cenowego za wyjątkiem Kia Optima i Hyundaya i40 (auta są już w rodzinie i ich nie chciałem) Jeździłem również autami premium by mieć lepszy punkt odniesienia. Celowałem w auto z silnikiem diesla i z bogatym wyposażeniem. Każde auto ma swoje plusy i minusy, mniej lub więcej. Wygląd samochodu przy wyborze dawał w moim mniemaniu połowę całkowitej oceny. I tutaj Mazda6 wygrywa. Wiem, że to kwestia gustu ale auto jest przepiękne. Długie przetłoczenia, masywnie napompowane zderzaki i przeciągnięte linie okalające nadwozie, sporo chromowanych akcentów. Pewnie nie popełnię nadużycia mówiąc, że to najpiękniejszy sedan obecnie na rynku. Dopełnieniem oceny miała być konstrukcja mechaniczna auta. Silnik jest na łańcuchu a w wersji ze skrzynią AT nie ma dwumasu! To już samo w sobie jest ogromną zaletą! Suchy, ceramiczny DPF z dwoma trybami wypalania - pasywny i aktywny. Nie trzeba bawić się w żadne płyny, dolewki czy tankowania od rezerwy po korek. Albo dobrze przegonić a jeśli nie ma możliwości bo np: tydzień jazdy po mieście, to auto "dopala" DPF za nas. Skrzynia AT przy pilnowaniu wymiany oleju to najmniej 250tys bez problemów jak nie więcej. Zawieszenie z przodu to zwykły McPherson a z tyłu jest wielowahaczowe. Od nowości, odpukać, bez problemu. Doszły też takie małe niuanse jak czujniki ciśnienia opon a w zasadzie sposób ich działania - odczytują ilość obrotów koła za pomocą czujnika ABS co powinno zminimalizować awaryjność. Następnym plusem jest działanie systemu start-stop przez mazde nazwanym iStop. Coś genialnego. Siłą nacisku pedału hamulca decydujemy o chęci jego użycia. System iStop nie wyłączy silnika jeśli pedał hamulca nie jest mocno wciśnięty. Działa to super w ruchu miejskim, szczególnie podczas chwilowych postojów czy podczas parkowania. Decyzja o jego aktywacji należy do nas. Oczywiście system ten, tak jak i inne możemy całkowicie wyłączyć. System multimedialny i nawigacja też są fajnie rozwiązane. Szczególnie ta druga, posiada wbudowane w mapę radary i jesteśmy informowani o ich obecności nawet jeśli nie używamy w danym momencie nawigacji. Plusem też jest odseparowanie dźwięku pilota nawigacji od muzyki i puszczaniu go tylko z głośnika kierowcy podczas gdy z reszty nadal gra muzyka. Wbudowany system pozwala na wiele ustawień samego samochodu jak i konfigurowanie większości wbudowanych funkcji auta. Co do minusów auta to z ręką na sercu wymienię tutaj różnice w interwałach wymiany płynów na rynku europejskim i japońskim. Szczerzę sugeruje stosować się do tych drugich. Do tego trzeba dodać spalanie. Można uzyskać wynik rzędu 5l w mieście ale tylko stylem emerytowanego taksówkarza. Można też 4l na trasie przy prędkości około 80-90 na godzinę. Przy mojej jeździe trasa-miasto 50/50 wychodzi mi 7-8l. I to jest realne spalanie. Jako trzecią rzecz wspomnę o ASO. Ich sposób wymiany części odbiega od tego czego po ASO można by się spodziewać. Na mechanizm regulacji wysokości siedzenia czekałem prawie dwa miesiące. Nie było to coś co przeszkadzało w codziennym użytkowaniu ale uważam tą sytuację jako wartą wspomnienia. To trochę kwestia mentalności serwisu i podejścia do klienta.

Silnik 2.2 Skyactiv-d w wersji 150km to jedna z tych jednostek która pozwala czerpać pełną przyjemność z jazdy. 380nm dostępne od 1800 obrotów to bajka. Podwójne turbo sprawia, że NIE MA turbo dziury. Mała turbinka sprawia wrażenie pracy od samego dołu a większa ciągnie do samej góry. To jeden z niewielu diesli kręcących się do 5200rpm! A to wszystko przy wadze 1400kg. Auto nie tylko przemieszcza się, auto zasuwa aż miło. Proszę nie sugerować się tylko katalogiem od 0-100 (9s dla MT i 9.8 dla AT). Od świateł do świateł znajdą się auta szybsze od naszego i temu zaprzeczyć nie można. Tym bardziej jeśli zaczniemy porównywać z doładowanymi benzynami. Najczęściej jednak potrzebne jest nam sprawne przyśpieszanie w przedziale 60-140 i tutaj zaczyna robić się bardzo przyjemnie. Silnik sprawia, że autko zwyczajnie frunie, wyprzedzanie kilku TIRów nie stanowi żadnego problemu a wyprzedzając za kimś nieraz będziemy zmuszeni do odpuszczenia gazu. Kultura pracy silnika na bardzo wysokim poziomie. Silnik jest przyzwoicie wyciszony, podczas jazdy ma się wrażenie prowadzenia auta z silnikiem benzynowym a na postoju nie każdy jest w stanie zgadnąć ze to diesel. Szczególnie na postoju zaskoczenie jest ogromne. Żadnego klekotania. Od momentu zakupu żadnej awarii mimo mojej "ciężkiej nogi". Jak przy każdym nowszym dieslu należy pilnować jakości paliwa - polecam paliwa premium. Warto dodać, że konstrukcja silnika 150km/380nm i 175km/420nm jest identyczna. Silnik chipuje się fajnie na 210km/480nm co zmienia już charakter całego auta.

Automat mazdy pod wdzięcznym szyldem SKYACTIV AT. Przyznam się, że ten element auta przyprawiał mnie na początku o gęsią skórkę. Przed mazdą miałem okazje jeździć kilkoma automatami w tym słynnym DSG i żaden mnie nie przekonał. Nawet więcej - usilnie twierdziłem, że skrzynia AT to zło konieczne i trzeba tępić. I tak było do póki nie odbyłem jazdy testowej w Mazdzie a usiadłem wtedy w AT tylko dlatego, że nie było w tym dniu wolnej MT. No nawet nie jestem w stanie opisać jak pozytywnie byłem zaskoczony pracą tejże skrzyni. Jakby czytała w moich myślach i rozpoznawała zamiary a do tego jej prędkość w OBIE strony. W porównaniu do DSG jest subtelnie wolniejsza przy wrzucaniu następnego biegu ale przy redukcjach DSG nawet nie ma co stawać do porównania. DSG wygrywa tylko podczas wrzucania następnego biegu i to nieznacznie. Skrzynia wyposażona jest oczywiście w tryb manualny w pełnym zakresie przełożeń więc można jeździć jak manualem a żonie zostawić tryb AT. Nie ma opóźnień przy zmianie biegów a kickdown wbija w fotel, działa praktycznie natychmiastowo. Nie ma strachu przy włączaniu się do ruchu jak i nie trzeba brać poprawki przy wyprzedzaniu. Nareszcie automat dla wybrednych.

Nie wiem jak to określić. Mazda jest może nie tyle twarda co sztywna? Jest bardzo komfortowo, nierówności są wybierane miękko a wiele pomniejszych, widocznych gołym okiem nawet nie jest w kabinie odczuwalna. Początkowo, po pierwszych odczuciach i informacjach z zawieszenia bałem się, że będą problemy w zakrętach. Nic bardziej mylnego. Zbieranie zakrętów wręcz zaskakujące. Auto prowadzi się pewnie i przyjemnie. Natomiast występuje podatność na silny, boczny wiatr powyżej 120km/h. Może nie jest to do końca wina samego zawieszenia co też i niskiej masy auta ale warto odnotować. Wspomaganie kierownicy jest elektroniczne a co za tym idzie nie pozwoli nam odczytać tylu informacji co przy wspomaganiu hydraulicznym.

Sedan i sportowa linia nadwozia ogranicza trochę widoczność przez tylną szybę. W passacie i w optimie jest lepiej. W insigni znowu gorzej. Do przodu i na boki jest jak najbardziej na plus. Słupek A nie przeszkadza. Za to jedna rzecz bije o głowę wszystkie inne auta jakie miałem. Wysokość i kąt ułożenia przedniej szyby. Nie wiem czy to tylko jej zasługa czy również pozycja za kierownicą gra tutaj drugie skrzypce ale tylko w madzi nie muszę wychylać się by zobaczyć kolor światła sygnalizatora stojąc jako pierwszy na skrzyżowaniu!

Wszystko pod ręką, po pierwszych kilku chwilach spędzonych w aucie cała obsługa przełączników odbywa się intuicyjnie. Duże możliwości regulacji foteli i kierownicy. Spory schowek w podłokietniku. Wytłoczenia na butelki w boczkach drzwi. I fajny bajer z uchwytami na napoje. Nareszcie mogę sobie postawić małą puszkę energetyka bez strachu ze się wyleje.

Dwustrefowa w pełni automatyczna klima w lato wymiata. Zimą mamy dodatkowy system nagrzewania który sprawia, że w kabinie zrobi się ciepło szybciej niż w niejednej benzynie. Duży plus dla mazdy za to rozwiązanie!

Nic dodać nic ująć. Dwóch wyrośniętych jeden za drugim usiądzie wygodnie bez wbijania kolan w plecy. 5 osób - jeśli nie są fanami burger kinga - podróż odbędzie wygodnie i komfortowo. Profilowane siedzenia trzymają w zakrętach jak trzeba. Jest tutaj jednak mała rzecz na którą żona zwróciła mi uwagę, siedzenie jest krótsze niż np w peugeocie 607 przez co nie ma podparcia pod całe udo. Nie mam porównania do tamtego auta gdyż nigdy nim nie jeździłem. Żona twierdzi, że byłby to dodatkowy plus.

I tutaj pojawia się temat wszystkich posiadaczy mazd. Żeby się nie rozpisywać za wiele. Wyciszenie jest poprawne. Powyżej 140km/h nie spodziewałbym się grobowej ciszy. Słyszałem opinie gdzie ludzie nie są w stanie prowadzić normalnej rozmowy w okolicach tej prędkości, szczególnie w autach przed FL. U mnie jest cicho chociaż szum powietrza i kół jest już zauważalny. Ale w żony Optimie też jest. Nawet może i subtelnie większy. W insigni klekot też robił swoje. W Mazdzie silnik wyciszony bardzo dobrze w każdym zakresie prędkości. Gwizd powietrza który jest męczący pojawia się w okolicach 160-170km. Ale w którym aucie jest przy takiej prędkości cisza? Jeśli poziom hałasu w kabinie będzie przeszkadzał to trzeba dołożyć i szukać auta marki premium.

Byłoby doskonale gdyby nie pewien szczegół. Producent podaje interwał wymiany oleju silnikowego co 20tys kilometrów i co tyle też mamy przeglądy gwarancyjne. Wiem, że można tyle przejechać tylko zadajmy sobie pytanie co będzie z tego oleju po takim przebiegu? A no... Olej należy zmieniać co 10tys. Japońska instrukcja sugeruje właśnie taki interwał wymiany. Może w europie jest jakiś nacisk od eco unii albo coś w tym stylu... Zmieniać co 10tys i nie będzie najmniejszego problemu. Następny punkt to płyn w skrzyni AT. Ponoć niewymienialny ale również sugeruję wymianę co 40tys kilometrów. Koszt przeglądu ASO jak najbardziej akceptowalny.

Audi, bmw czy merc jest lepiej zrobiony i materiały użyte w tych autach są o wiele lepsze ale nic za darmo. Za A6 z podobnym wyposażeniem trzeba zapłacić prawie dwa razy tyle! Toyota, peugeot, honda czy vw właściwie prezentuje ten sam poziom i to do tych nich trzeba porównać. Za kwotę którą płacimy dostajemy kawał dobrego samochodu, bardzo dobrze wyposażonego - zazwyczaj lepiej niż konkurencja w tych samych pieniądzach...

Zepsuł się mechanizm zmiany wysokości fotela kierowcy - wymieniony na gwarancji. Drganie lusterka wstecznego podczas jazdy na nierównych drogach powodujące rozmycie - naprawione na miejscu w ASO. Nie ma aut idealnych więc te dwie drobnostki uważam za bardzo dobry wynik.

Brak. Nie złego się nie stało za wyjątkiem dwóch drobnych usterek wymienionych wcześniej.