Ocena kierowcy - Mazda 6 III Sedan Facelifting

Jest to mój drugi wpis dotyczący M6 po lifcie. Od ostatniej oceny przybyło już prawie 7tys. km i już mogę nieco więcej powiedzieć o samym samochodzie. Ogólnie auto jeździ bez zastrzeżeń można powiedzieć że pewne rzeczy się ułożyły, a pewne wyszły..., ale to poniżej w poszczególnych ocenach.

Jak wcześniej pisałem jest to największy plus tego auta ( może z linią nadwozia największa zaleta tego auta ). Do silnika wolnossącego trzeba się przyzwyczaić. Chcąc jeździć ekonomicznie warto kierować się "podpowiadaczem biegów", eko-jazda lubi wysokie biegi przy ok 1800-200obr/min. Delikatnie przyśpieszamy, a po osiągnięciu danej prędkości delikatnie redukujemy nacisk na gaz i autko odwdzięcza się baaardzo niskim spalaniem. Jak dotychczas mój rekord na odcinku ok 30km to 4,1l. Uważam, że to super wynik przy silniku 2.0 165km. Oczywiście są dni kiedy się chce sprawdzić ile jest wart silnik i wówczas spalanie rośnie do ok 10l. Przy średniej jeździe w mieście trzeba liczyć ok 7,5, a na trasie 6l.

Początkowo 5 i 6 haczyły z czasem 5 ustała, ale 6 nadal od czasu do czasu przysparza małych problemów. Pozostałe biegi wchodzą lekko i dość intuicyjnie - tak poza tym reszta ok.

Autko super trzyma się drogi, wchodzenie z większą prędkością w zakręty to czysta przyjemność . Fajne zestrojenie komfortu z w miarę sztywnym układem jezdnym.

Początkowo manewry parkowania tyłem sprawiały małe kłopoty, ale po dłuższym czasie człowiek się przyzwyczaja do kamerki cofania+ tylna szyba. Przód jest ok może trochę grube przednie belki.

Tutaj nie ma się czego doczepić - wszystko na swoim miejscu pokrętło do ekranu rewelacja, poza tym większość rzeczy ustawiam z kierownicy. Może mały minusik za krótki podłokietnik i brak możliwości regulacji. Aaaa zapomniałbym miejsce na okulary to nie lada wyczyn znaleźć okulary które pasowałyby do schowka i bez problemów zamykałby się. Na 6 par okularów(moje i żony) tylko jedne na tyle pasują, że mogę domknąć schowek.

Tutaj wszystko fajnie śmiga. Klima szybko schładza, nie ma żadnego problemu z zaparowanymi szybami, ogrzewanie jest ok - fajny bajer podgrzewaną tylną kanapą...

Jak dla mnie b.wygodnie. Miejsca z przodu jak i z tyłu wystarczająco. Nie mam problemu przy ustawieniu fotela kierowcy usiąść z tyłu, a należę do wysokich osób. Bagażnik duży ok 500l - może otwór załadunkowy troszkę mały, ale jak to bywa w sedanach długi, le trochę niski na wysokość (fantastyczna, sportowa linia nadwozia to wybacza :-)

Spotykam się z opiniami, że w 6 jest głośno.Posiadam wersję po lifcie mocno zmodernizowaną, a w szczególności poprawioną o elementy wyciszenia. Przy 120km/h słychać szum opon (19'') i może owiewanie powietrza o lusterka, ale czy jest to uciążliwe i głośne tutaj raczej bym polemizował. Bez problemu rozmawiam w samochodzie i nie muszę podnosić głosu. Jak dla mnie jest cicho.

Jak dotychczas jedynymi kosztami jakie ponoszę to paliwo średnio 6,5l/100km wydaje mi się, że przy tych gabarytach i pojemności silnika jest to dobry wynik.

Najlepsze wyposażenie w cenie 125tys., Mondeo tańsze w wersji najwyższej, ale trzeba dopłacić za skórę, LED-y, biały metalik - wszystko ok 5tys.+3tys. czujnik pola martwego i końcowa cena wychodzi o jakieś 10-15 tys. droższa. Passek najdroższy, Avensis porównywalna, ale jeśli chodzi o wykończenie i frajdę z jazdy to szósteczka bije ją na głowę.

Dziwnie działający system bez kluczykowy, raz zamyka drzwi, raz nie - byłem w salonie by to sprawdzili, ale na 30 prób wszystko ok - po czym przyjeżdżam do domu otwieram tylne drzwi i zamykam i już system nie zadziałał?

BRAK - chyba auto jest za nowe by coś się poważnego działo. Mam cichą nadzieję, że tak będzie do końca :)