Ocena kierowcy - Mazda 6 II Kombi

Bardzo dobre auto, jest to "Japończyk z Japonii", doskonałe, ergonomiczne wnętrze, chyba najlepsze zawieszenie w klasie D, silnik dobry, ale przy takim zawieszeniu mógłby być bardziej dynamiczny ( optymalnie 185 km - 2.2 litra ). Świetne audio ze zmieniarką na 6 CD, z odczytem mp3, ze sterowaniem w kierownicy, nawigacja, system monitorowania tyłu pojazdu, Dobry zestaw gło­śnomówiący bluetooth. Może troche utrudnione jest sterowanie parametrami spalania średniego, chwilowego, itp... Kupiłbym to auto jeszcze raz ale z mocniejszym silnikiem ( 163 - 185 km ), brakuje automatu ( najlepiej dopoweidnika DSG ).

Silnik wystarczająco mocny, cichy po rozgrzaniu, rozgrzewa się szybko poprzez zastosowanie układu elektrycznego podgrzewania. Bardzo elastyczny, świetnie współpracuje z tempomatem. Kultura pracy niewspółmiernie lepsza niż w Octavii 1.9 TDI. Jednak chyba w odniesieniu do właściwości jezdnych mógłby być mocniejszy.

Prawie pełna satysfakcja, przełożenia bardzo precyzyjne, może minimalne haczenie jedynki przy toczeniu się auta do przodu. Przydałby się automat ( odpowiednik DSG ).

Chyba najlepiej prowadzące się rodzinne kombi jakim jeździłem, a jeździłem wieloma autami, w tym niemal wszystkimi klasy średniej segmentu D ( niedoścignionym wzorem jest BMW, ale drogie i z małym bagażnikiem ). Zawieszenie sprężyste, ale również komfortowe, z przyjemnoscią wchodzi się w zakręty nawet z większymi prędkościami. Moim zdaniem ( i kolegi który też posiada Mazdę 6 ), zawieszenie pozwala na dużo więcej ni silnik. Niestety nie czuć prędkości z którą się jedzie co zaskutkowało 16-oma punktami karnymi w 1/2 roku.

Jak na kombi segmentu D to idealna, to czego nie widac rozwiązują czujniki parkowania z przodu i z tyłu. Luterka O.K. Natomiast dzięki czujnikom martwego pola można uświadomić sobie obceność tego czego nie widać. System może nazbyt asekuracyjny, ale bardzo pomaga w trasie. Raczej bezużyteczny w mieście.

Wszystko w 100 % O.K. Ergonomia porównywalana z niemieckimi autami ( Passat, Mondeo, Insignia ). Wygodny system obsługi radia, tempomatu i telefonu w kierownicy.

Po prostu O.K. Rewelacyjnym pomysłem Mazdy jest zastosowanie podgrzewania elektrycznego silnika, dzięki temu auto rozgrzewa się zimie w przeciągu kilku minut, a co za tym idzie również wnętrze i szyby. Posiada opcję odparowywania szyb i lusterek.

Nic dodać, nic ująć, wygodne, obszerne auto segmentu D, nigdzie nie brakuje miejsca, również z tyłu nad głową.

Jak na diesla bardzo dobrze, silnik delikatny i cichutki na jałowym biegu ( jakby to był jakiś malutki motorek ), przy agresywnym traktowaniu dość głośny, ale dużo bardziej przyjazny dla uszu niż 1.9 TDI. Cichszy niż większość benzyniaków piłowanych na wysokich obrotach.

Tu dane odbiegają od dekalracji producenta. Średnie spalanie z 27 tys. km to 7.5 l/100 km ( miasto-Warszawa i trasa ). W "makabrycznym" korku spalił mi kedyś 11.5 l/100km na odcinku 25 km, można zejść poniżej 5.0 litra na 100 km przy prędkościach poniżej 100 km/h i płynnej jeździe, ale realnie spalanie nieubłaganie oscyluje na poziomie 7.5 l/100 km. Octavia 1.9 TDI średnio paliła przy podobnym stylu jazdy 5.9 l/100 km ( wskazania komputera pokładowego ).

Ja kupiłem nowe auto z dużym rabatem i prywatnie oceniam stosunek jakość/cena jako doskonały, ale przy zakupie przy cenach katologowych/salonowych to wybieram ocenę dobrą/przeciętną.

Na razie piszę że niezawodność jest doskonała, ale przy przebiegu 27 tys km i po 14 miesiącach użytkowania. Słyszałem o wadach diesli które jakoby zostały ( częściowo ? ) poprawione, pod postacią kłopotów ze "smarowaniem" czwartego cylindra, zalepianiem "smoka" przy nieprzestrzeganiu reżimu olejowego, o problemach z kołem dwumasowym przy stałej jeździe z obrotami 1500 obr./min, awariach DPF przy stałej jeździe miejskiej, przybywaniem oleju przy problemach z wypaleniem DPF o którym nie informuje elektronika, co może skutkować wręcz zniszczeniem silnika. Ale jak na razie nic takie nie występuje, a oleju nie przybywa. Podobnież silniki benzynowe Mazdy są niemal wieczne, na diesle trzeba uważać. Szczególnie trzeba uważać na jakość tankowanego paliwa bowiem podobnież wymiana kompletu piezoelektrycznych wtryskiwaczy DENSO to koszt ok. 22 tys PLN ( ale podobnież sa najlepsze ), oraz na stosowanie wyłacznie najlepszych olei silnikowych o najniższej zawartości popiołu ( Mazda-Dexelia )!

Brak poważnych usterek, ale o tych co słyszałem że mogą wystąpić napisałem akapit wyżej. Mój kolega do przebiegu 60 tys km ( 3 lata ) poza uszkodzonym akmumulatorem nie miał żadnej awarii.