Zawieszenie
: Auto kupiłem jako 3,5 letnie z przebiegiem 151 tys km. Teraz nakręcone jest prawie 200tys. Poprzedni właściciel to jakiś szef firmy farmaceutycznej w Niemczech więc auto dobrze wyposażone - fotele w pełnej rudej skórze, 2x czujniki parkowania, panel multimedialny dotykowy itd., brakuje mi tylko grzanych i wentylowanych foteli. Duży minus to brak map na Polskę w nawigacji. Na chwilę obecną brak jakichkolwiek usterek, jedyne co wymieniam to olej, filtry, klocki i tarcze i dwa razy żarówki. Przy takim przebiegu kompletnie zero luzów w układzie kierowniczym i zawieszeniu, co mnie bardzo zaskakuje, jeżdżąc po naszych drogach. Mnóstwo przestrzeni, z przodu i z tyłu. Poprzednio jeździłem Audi A4 B6 2.4 V6. Mazdę kupiłem ze względu na powiększenie się rodziny. Nad morze dało się upchnąć dziecko, 3 dorosłe osoby, wielki wózek i mnóstwo bagaży, więc przestrzeni jest bardzo dużo. Nie ma co równać do poprzedniego auta. Tam jedynie w bagażnik wchodził wózek i piłka plażowa bez powierza. Jednak brakuje mi trochę mocy po przesiadce z benzynowego V6. Odczuwalny jest spadek mocy przy załączaniu się klimy, w Audi tego nie było. W 6-tce jakość wykonania na poziomie dobrym, ale mogłoby być lepiej. W aucie 4 letnim fotel kierowcy nie powinien trzeszczeć. Mankamentem też są parujące lampy tylne, ale to wada tego modelu, można poczytać o tym na forum użytkowników Mazdy 6. Największą jednak wadą są pojawiające się "kwiatki"na karoserii, w moim przypadku na razie tylko na dachu. Liczba pajączków dochodzi już do 10. Na pewno można pochwalić Mazdę za ekonomiczność. W trasie można zejść poniżej 7l/100km. Ja trasę 800km zrobiłem na 55l paliwa. Zanim kupiłem 6-tkę, patrzyłem też na Accorda w tym roczniku, ale był za drogi dla mnie. Po A4, w której miałem 2 poważne usterki, które uniemożliwiły mi jazdę (padnięty czujnik temperatury silnika) przestałem się oglądać za czymś z grupy VW. Passat to taki kiepsko wykonany przeciętniak, nie wyróżniający się na drodze, Audi za drogie, Skoda...to nadal Skoda a nie VW. Na inne wynalazki typu Citroen nawet nie patrzyłem. Wybór padł na Mazdę patrząc na rocznik, cenę, wygląd. Teraz po 3 latach użytkowania mogę powiedzieć, że auto godne polecenia, patrząc pod kątem tego, jak teraz są projektowane auta - aby wytrzymały okres gwarancyjny a potem kierowco martw się sam, płacz i płać w ASO. Pomału nadchodzi czas na zmianę auta i pojawia się ból głowy co kupić, bo Mazda postawiła wysoko poprzeczkę.