Ocena kierowcy - Mazda 6 I Hatchback

Samochód kupiłem jako używany, mam go od niecałego roku, przejechałem nim dotychczas 20 tys. km. Mam w nim instalację LPG co znacząco obniża koszty jego eksploatacji. W zasadzie nie ma na co narzekać, bo wszystko działa i jeździ tak jak przewidziała fabryka. Jak na dość duże gabaryty, jest dość zwrotny, dobrze przyspiesza i pali niewiele. Z napraw, dotychczas musiałem wymienić tylko przednie łożysko, którego cena nie była szczególnie wysoka jak za część idącą na pierwszy montaż. Poza tym normalne sprawy eksploatacyjne jak w każdym innym samochodzie. Mam wersję Exclusive z systemem Bose, który jak na fabryczne audio gra całkiem przyzwoicie. Samochód komfortowy na dłuższe podróże. Zawieszenie dość sztywne, ale zarazem komfortowe dość dobrze wybiera nierówności na drodze. Pozwala na szybką jazdę na zakrętach. Wszystko póki co w zasadzie bezawaryjne, ale przy zakupie samochodu trzeba znaleźć dobry zadbany egzemplarz, wtedy nie będzie problemów z eksploatacją. Kupując okazję \"spod igły\" za kwotę poniżej ceny rynkowej np. w Niemczech od handlarzy w PL, można później sobie pluć w brodę, jakie Mazdy są awaryjne. Trzeba po prostu ruszyć głową, dlaczego u nas samochód w ogłoszeniu jest tańszy niż podobny za granicą i to po doliczeniu kosztów podróży i marży sprzedawcy.

Silnik pracuje bardzo dobrze, jest dość cichy i elastyczny. Dopiero powyżej 4 tys. obrotów w środku zaczyna robić się głośno. Chyba jak każdy Japończyk, lubi wysokie obroty i dopiero powyżej 3500 obrotów zaczyna się prawdziwa zabawa.

Biegi wchodzą gładko i precyzyjnie, w zasadzie nie ma się do czego przyczepić. Polecam wymianę oleju w skrzyni biegów co 100 tys. km jak przewiduje instrukcja, a na pewno przedłuży to jej żywot i jeżeli olej nie był wymieniony, to poprawi jej pracę. Dzięki 6 biegom w trasie samochód przy wyższych prędkościach ma niższe spalanie.

Precyzyjny, na postoju może nieco ciężej się kręci w porównaniu do innych marek, ale ogólnie wszystko działa jak najbardziej poprawnie.

Nie ma się czego przyczepić, jest poprawnie :)

Wszystko jest rozmieszczone dość intuicyjnie, schowków jest sporo i nie ma odkrytych półek. Bagażnik jest duży, linia bagażnika po złożeniu siedzeń płaska. Na plus na pewno składana tylna kanapa za pomocą dźwigni w bagażniku, jak również przycisków przy zagłówkach.

Mam wersję z klimatronikiem, więc jest na pewno wygodniej niż przy manualnej klimie. Klima latem chłodzi całkiem nieźle, ale palącego przez szybę słońca latem nie pokona. Zimą też jest w miarę ok, ale niestety tylko z przodu. Z tyłu ogrzewanie działa po prostu słabo i jest zimno.

Miejsca jest sporo zarówno z przodu jak i z tyłu, 4 dorosłe osoby mogą podróżować w komfortowych warunkach. 2 podłokietniki też podnoszą komfort jazdy.

Tutaj wg mnie Mazda się nie postarała. Do 3 tys. obrotów jest w miarę cicho, powyżej zaczyna robić się głośno. No i o zgrozo, jadąc po szutrowej drodze, bardzo głośno słychać wewnątrz wszystkie obijające się kamienie o nadkola i podwozie. Jeżeli w tej kwestii chce się mieć cicho w samochodzie, to trzeba po prostu poprawić fabrykę i na własną rękę wygłuszyć samochód.

Można by rzec, że zawsze mogłoby być lepiej, ale nie ma na co narzekać. Spalanie w granicach 8-12,5l LPG na 100km w zależności od warunków jazdy, myślę że jest dość dobrym wynikiem jak na gabaryty oraz moc samochodu. Co prawda cena przeglądu jest nieco wyższa, ale te kilkadziesiąt zł w skali roku dla kogoś, kto sporo jeździ jest nieodczuwalne. Warunkiem bezproblemowej eksploatacji, jest montaż odpowiedniej instalacji u dobrego gazownika i później prawidłowa jej regulacja. Wtedy nie ma mowy z problemami typu szarpanie, nierówna praca itp. Poza tym koszty eksploatacyjne raczej w normie, najważniejsze żeby wymieniać wszystko na czas (olej, filtry), a wtedy większych napraw być nie powinno.

Jak za używane 6 letnie auto (w momencie zakupu) cena dość wysoka (nie mówię tu o okazjach \"spod igły\" od polskich handlarzy), ale to jak samochód się sprawuje w zupełności rekompensuje wydane na niego pieniądze. Po prostu jakość musi kosztować.

W zasadzie wszystko działa, nic się nie psuje i nie ma na co narzekać. No chyba, że na lakier, który wydaje się być dość delikatny i mało odporny na zarysowania. No i karoseria jest podatna na korozję i jeżeli nie zrobi się w porę z tym porządku poprzez lakierowanie i porządną konserwację, to wygląd zewnętrzny nie będzie za ciekawy (szczególnie sierpy na tylnych błotnikach).

Póki co po 20 tys. km poza wymianą łożyska, brak (odpukać) poważniejszych usterek.