Ocena kierowcy - Mazda 5 I

Strasznie mnie zawiodła mazda. byłem zakochany w japończykach ale ten wybór był totalną klapą

Silnik na wolnych obrotach pracuje nierówno. Na wysokich obrotach jest dobrze. Faktycznie jest elastyczny ale dziura turbinowa jest duża

Z 1 i 2 to makabra. W samochodzie za 90tys to chyba ewenemant. 1 wrzuca się tak jak w maluchu (bardzo ciężko i opornie). Reszta jest ok ale jazda w mieście lub w korku gdzie często trzeba wrzucać 1-2 to nieporozumienie

Do doskonałości trochę mu brakuje ale jest poprawnie

Jeżeli nie wyciągniemy środkowego zagłówka jest dobrze, ale jak tylko mamy komplet pasażerów to już udręka z widocznością do tyłu

siedzi się dobrze, ale podłokietnik kierowcy to wielka pomyłka. Drążek zmiany biegów jest umieszczony idealnie, kierownica ma odpowiednią grubość i leży w rekach jak ulał, ale to koniec z wychwalaniem wnętrza. Przełączanie na wyświetlaczu komputera pokładowego zegara z funkcjami to nieporozumienie a w dodatku trzeba się oderwać od fotela albo mieć ręce do kolan, bo normalni ludzie nie dosięgną. Teraz z innej beczki ale nie ma gdzie tego napisać to napiszę tutaj. Irytujące jest również przełączanie pomiędzy temperaturą zew. a wew.(obydwu się nie da widzieć na raz) Radio gra na tróję. Po 30tys i roku użytkowania pasy nie zwijają się do końca. Bagażnik ze swoją roletą nadaje się do aut z przedziału 20-30tys zł. , wejście na trzeci rząd siedzeń graniczy z cudem. Po złożeniu środkowego fotela możemy mieć schowek, który na niewielkich nierónościach brzęczy głośniej od radia

Mam klimatyzację i działa bez zarzutu, zimą trochę długo trzeba czekać aż się w aucie zrobi ciepło ale to już zrzędzenie

kierowca ma sporo miejsca ale z tyłu szału nie ma

Mazda ciągnie jak smok. przy spokojnej jeździe w mieście normą okazuje się być 8l. Na trasie przy jeździe bez szaleństw to 7l.Przeglądy są drogie i nic na nich nie robią czego by nie można zrobić w każdym trochę lepiej wyposażonym warsztacie. Ceny części z kosmosu. w porównaniu do poprzedniej mojej marki renaulta jest zdecydowanie drożej

teraz widzę że przepłaciłęm mimo tego że kupiłem auto jeszcze w 2008 kiedy nie było przedstawicielstwa mazdy w Polsce. Za auto w wersji TOP z 2l 143 konnym dieslem zapłaciłem 92tys

Tu jest moje największe rozczarowanie. Mazda miała być super niezawodna a tu lipa. Już po 2tys zauważyłem nierównomierną pracę silnika na biegu jałowym. Diagnoza - po przejechaniu pierwszych kilku tysięcy silnik się ułoży. Po 10tys nastęny zgrzyt. Stuki w zawieszeniu. Diagnoza - do wymiany końcówka stabilizatora. Po 15 tys zaczęło skrzypieć coś z przodu. Diagnoza - serwis Mazy nie zauważył nic podejrzanego. Po 20 tys silnik stracił chwilowo moc. Diagnoza - komputer nic nie wykrył.

Po 30 tys silnik stracił moc i palą się dwie kontrolki. Diagnoza - jutro jadę do serwisu :)