Silnik
: Silnik to absolutny majstersztyk techniki tamtych lat. Jedna z najmniejszych V6. Posiada przede wszystkim hydroopychacze zaworowe, 2 wałki rozrządu na głowice i co bardzo ciekawe bezkolizyjny rozrząd jak w jakimś oplu czy VW 1.6 75km. Silnik to jest chyba najlepsza część tego śmiesznego samochodu. Jest elastyczny, jedzie od dołu jak to "vałka" i nie traci werwy aż do odcięcia (7500obr/min). Dzięki hydraulicznym popychaczą dobrze współpracuje z LPG. Z wad to: poszarpywanie przy niskich obrotach oraz chyba typowa rzecz w tych silnikach czyli pobór oleju.
Zawieszenie
: Układ jezdny to kolejna bardzo duża zaleta starej mazdy. Układ kierowniczy jest precyzyjny. Zawieszenie jest sportowo zestrojone. Samochód w skrajnych przypadkach odznacza się delikatną nasterownoscią co było dla mnie zdziwieniem. Mimo przedniego napędu auto potrafi fajnie narzucić tyłem i jest przy tym bardzo przewidywalne. Jak ktoś szuka samochodu wygodnego to nie jest nim Mazda 323f Ba lecz silnik 2.0 V6 144km w połączeniu z układem jezdnym i wprawnym kierowcą daje mnóstwo frajdy z jazdy.