Ocena kierowcy - Mazda 323 IV F

mam ja juz 2 rok p[rzejechalem 25tys km zaplacilem 3tys zl sprowadzona z austri.jezdzi sie nia bardzo dobrze choc mozna narzekac na hamulce mam 4 tarcze ale i tak przy mojej jezdzie to nie wytarcza.ropedza sie dobrze wszystko w niej jest delikatnie chodzi gaz hamulec kierownica w koncu to ONA wiec taka musi byc jestem bardzo zadowolony z tego samochodu mam 4 elektryczne szyby szyberdach elektryczny dolozylem jeszcze sibi 9 glosnikow tube i wzmacniacz. brakuje tylko turbinki i klime ale da sie obejsc;-))) jezeli ktos sie zastanawia czy kupic taki samochod to polecam gorace jak sie ja bedzie kochalo to bedzie jezdzic do oporu.mysle ze jak ze mna wytzyma do 300tys km to jej nigdy nie sprzedam

silniczek jak na 225tys pracuje bardzo dobrze ladnie brzmi jest elastyczny jak dobra guma choc jak by mial jakas mala turbinke to pewnie zabawa byla by swietna bo nie powiem mazda lubi jak sie ja krecie do konca

wszystko by bylo ok ale ze wstecznym sa delikatne problemy nie zawsze chce wejs za pierwszym razem a po za tym ok

wszystko ok tylko trzeba pilnowac drazkow i laczniukow stabilizatorow zeby sie za bardzo nie zuzyly bo wtedy precyzyjnosc ukladu maleje

widocznos bardzo dobra we wszystkich kierunkach a przede wszystkim bardzo dobre lusterka!!!

wygodne fotele prawie jak sportowe kierownica ok przyciski wszystkie pod reka mam jeszcze podlokietnik ktory wysmienicie sie sprawdza

w lecie goraco pomimo tego ze mam szyberdach w zimie nie za cieplo ale to wina nagrzewnicy ktora mam lekko przytkana

nie ma co ukrywac ze dla wysokich facetow to nie jest za dobre autko z przodu jeszcze da sie wytrzymac ale juz z tylu jest klopot

wyciszenie bez zarzutu ale ja nie moge tak jezdzic wiec zalozylem odpowiednia duza rurke zeby mnie bardziej nakrecalo do szybkiej jazdy

hmm malo nie pali jak na 1800 silnik trasa 8-9L przy predkosci 100-150 miasto 12,5-14L przy nie lekkiej nodze

jak za 3 tys to jestem bardzo zadowolony

ogolnie rzecz biorac nie psuje co trzeba wymienic to trzeba wiadomo gorzej jest jak sie jakas pierdola zepsuje co sie nie psuje to wtedy tylko uzywana czesc jest dostepna

raz tylko mialem tzw cofke"wystrzal" z silnika rozwalilo mi przeplywomierz ale to byla moja wina bo za pozno sie zorjentowalem ze trzeba wymienic przewody wys nap.teraz wiem ze jak sie ma gaz to jak samochod zaczyna naprawde dekatnie od czasu do czasu podszarpywac to od razu przewody do wymiany 180zl wiec nie takie tanie sa