Auto o niewykorzystanym potencjale. Zbyt dużo w nim dróg na skróty i zbyt daleko idących oszczędności, które przekładają się na gorszą percepcję całości. Najmocniej widać to w przypadku lakieru, który jest tak słaby, że najmniejsze uszkodzenie mechaniczne równa się rdzawym odpryskom.
Dużą bolączką tego auta jest też jego silnik - paliwożerny i mało dynamiczny. Niestety Mazda pozostaje wierna swojej filozofii i dalej unika turbodoładowania w benzyniakach co nie najlepiej rokuje nowej trójce. Choć piszą, że chociaż spalanie spadło...
Wrażenia
2,0
Silnik
Największa wada tego samochodu. 151 koni tylko na papierze, bo w rzeczywistości brakuje mocy w prawie każdej sytuacji. Niestety to efekt niskiego momentu obrotowego (brak turbiny). Auto zaczyna ciągnąć dopiero od około 4 tysięcy, a przy 5 dostaje nagłego kopa. Trzeba więc kręcić mocno, żeby w miarę dynamicznie jechać, co się przekłada na ogromne zużycie paliwa (11-12 litrów na 100 to w tym aucie standard, jeśli chce się jeździć "dynamicznie"). Brak elastyczności, ale jak ktoś chce startować ze świateł, to przy wyłączonym ESP (koniecznie, bo bardzo dusi silnik), spokojnie na 2 osiągniemy 100 km/h w czasie 9 sekund (znacznie szybciej niż w katalogu podali).
5,0
Skrzynia biegów
Rewelacja. Próbowałem wielu aut i skrzynia Mazdy jest zdecydowanie najlepsza. Krótkie przełożenia, chodzi precyzyjnie, a sam lewarek jest świetnie umiejscowiony. Jednak obraz psują sporadyczne problemy z wrzuceniem jedynki i fakt, że jak bardzo dynamicznie zaczniemy zmieniać biegi, to jednak czasem coś przyhaczy. Tym niemniej w normalnej jeździe lepszej skrzyni nie znajdziecie.
4,0
Układ jezdny
Generalnie bardzo dobry. Zabawa zaczyna się od świetnego układu kierowniczego (mechaniczne wspomaganie i świetne wyważenie sprawia, że doskonale czujesz, co się dzieje z autem i każdy ruch kierownicy od razu przekłada się na zmianę kierunku). Zawieszenie na początku było bardzo twarde i nie do końca dawało poczucie pewności na szybko pokonywanych zakrętach (szczególnie przy nierównej, dziurawej drodze). Teraz jednak się wyrobiło i zapewnia idealny kompromis pomiędzy tłumieniem a trzymaniem drogi. Zabawa w zakrętach to przyjemność, także dlatego, że rozstaw tylnych kół jest mniejszy niż z przodu i na przedzie mamy ponad 60 procent masy, co skutkuje tym, że jak chcesz, spokojnie zarzucisz tyłem my domknąć zakręt. Niestety, to samo wyważenie auta sprawia, że jak przesadzisz z prędkością albo dodasz na zakręcie zbyt szybko gazu, odczujesz bardzo dużą podsterowność. Silnik wysunięty za przednią ośkę będzie Cię skutecznie wyrzucał z zakrętu, ale wystarczy odpuścić z gazem, by auto złapało właściwy tor jazdy. Reasumując, jak na zwykłego hatchbacka układ jezdny bardzo dobry, ale do wyścigówki trochę brakuje. Brakuje też stabilności przy bardzo dużych prędkościach - w okolicach 180 i więcej auto traci rezon. Po części może to być jednak wina bardzo twardych i generalnie nie najlepszych fabrycznych opon Toyo.
Komfort
3,0
Widoczność
Do przodu w miarę OK. Trzeba się przyzwyczaić, że nie widać gdzie kończy się auto. Przyzwyczaić się też trzeba do tego, żeby stawać trochę wcześniej przed światłami, bo inaczej sygnalizator zniknie nam za linią łączącą szybę z dachem auta. Do tyłu też nie ma rewelacji. Zdecydowanie pomagają czujniki parkowania.
3,0
Ergonomia
W porządku. Generalnie wszystko pod ręką, ale jakość plastików bardzo słaba i generalnie deska rozdzielcza i kabina sprawiają wrażenie tanich. Widać, że gdzieś Mazda musiała oszczędzić, żeby pomimo cła (auta płyną do Polski prosto z Japonii), trójka miała w miarę konkurencyjną cenę.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
W zimie nawet przy mocno działającej klimie szyby z tyłu są często zaparowane. W lecie chłodzi dobrze. Więc generalnie jest dobrze.
3,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Z tyłu zaskakująco mało miejsca. Zaskakująco, bo auto ma prawie 4,5 metra, ale we wnętrzu kompletnie tego nie widać. Bagażnik przeciętnej wielkości, a z przodu też wielkiej przestrzeni nie ma. Choć pozycja za kierownicą dobra. Wrażenie psują fotele, które nie tylko nie mają żadnego trzymania bocznego (w zakrętach trzeba się trzymać tunelu środkowego), to jeszcze kuleją na długość siedziska. Ale na plus trzeba zaliczyć to, że nawet po kilkugodzinnej podróży plecy raczej nie bolą.
1,0
Wyciszenie
Nie ma go w ogóle. To kolejne miejsce, gdzie widać oszczędności. Silnik ma w miarę fajne brzmienie, więc nie przeszkadza, ale już szum powietrza przy prędkości od 140 wzwyż skutecznie uniemożliwia normalną rozmowę. Normalnie jakby się jechało w aucie sprzed 10 lat, a nie w samochodzie za 80 tysięcy zł.
Ekonomiczność
1,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
W mieście nie zejdziesz poniżej 10. W trasie, jak będziesz trenował silną wolę, to uda się nawet do 7, ale przy normalniej jeździe znowu między 9-10. W zimie w mieście 12 litrów to praktycznie norma. A na autostradzie lepiej nie przekraczać 150 - wtedy jeszcze znośne 10-11 litrów. Potem spalanie rośnie w zastraszającym tempie: przy 160 to już 12 litrów, a 180 to okolice 16 na setkę. Kosmiczne wartości jak na 150 konny silnik.
3,0
Stosunek jakość/cena
10 tysięcy taniej i byłoby OK. 79, które zapłaciłem wydaje się bowiem kwotą zbyt dużą w stosunku do tego, co otrzymujemy.
Niezawodność
3,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
jest kilka wkurzających niedoróbek. Np przy większej prędkości słychać szum z okolic tylnej prawej szyby, tak jakby coś było nieszczelne (serwis bezskutecznie próbował zlokalizować problem). Albo delikatne buczenie metaliczne przy dodawaniu gazu dochodzące z deski rozdzielczej (też nie udało się ustalić przyczyny, a całej deski rozdzielczej jakoś nie chcę rozbierać). Czasami też nawala system poziomowania świateł (mam ksenony) i wtedy kierowcy z naprzeciwka przyjaźnie pozdrawiają mnie swoimi długimi światłami. Najgorszy jest jednak lakier. Technologia "ekologiczna" lakierowania Mazdy sprawia, że nawet najmniejsze uszkodzenie mechaniczne skutkuje pojawieniem się na aucie rdzy (grubość lakieru jest tak niewielka, że bez trudu przebita zostaje powłoka antykorozyjna). Niestety, Mazda nie poczuwa się do odpowiedzialności w takich przypadkach.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Brak. Tutaj nic zarzucić autu nie można. Wsiadasz i jedziesz. No ale to jedna z największych zalet Mazdy i powodów, dla których kupuje się auta tej marki. 3 letnia gwarancja tylko potęguje poczucie pewności.
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 2.0 MZR 151KM 111kW
[l/100km]