Ocena kierowcy - Mazda 3 II Hatchback

Kupiłem auto za 85k brutto - w takiej cenie nie jest warte takiego wydatku. Dzięki zabiegom księgowym rzeczywisty koszt wyniósł 56k co jest ceną w pełni satysfakcjonującą i adekwatną do jakości produktu oraz poziomu obsługi w ASO. Fabryczne 17 calowe felgi nie nadają się na polskie drogi, wprawdzie auto jedzie jak po szynach ale trzeba mocno trzymać kierownicę żeby jej nie wyrwało na dziurach, do tego zdążyłem uszkodzić już dwie opony i jedną felgę na wrocławskich ulicach. Dopiero po zmianie felg na 16-stki da się tym komfortowo jeździć. Ze względu na żenujący poziom ASO oraz rdzewiejącą klapę bagażnika (w 3-letnim!) aucie jest to moja ostatnia Mazda.

Działa bez zarzutu, bardzo dynamiczny i odpowiedni na tą masę auta. Do 3k obrotów spokojna jazda, powyżej 4,5k wstępuje w człowieka demon, ludzie na CB pytają się jaki mam silnik.

Krótkie przełożenia, lekko chodzi , czasami nie chce wejść jedynka. Złe zestopniowanie na 1 biegu, trzeba dużo wprawy żeby płynnie ruszyć. Czuję że przy przebiegu ~120k km sprzęgło będzie do wymiany.

Na fabrycznych 17 calowych felgach auto jedzie jak po szynach. Niestety wszelkie nierówności na drodze oznaczają walkę z kierownicą oraz nerwowe podskakiwanie auta - jakbym jechał taczką. Po zmianie opon na 16 jest ok, kosztem mniejszej precyzji kierownicy oraz gorszego trzymania bocznego.

Z przodu ok, lusterka są trochę małe, z tyłu konieczne są czujniki cofania

Przy trasach ponad >300km zaczynają uciskać uda boczne poduszki fotela, do tego stopnia że powodują wrażenie drętwienia. Dodam że jestem osobą szczupłą.

Ogrzewanie oraz chłodzenie bez zarzutu. Pierwszy raz wsiadając do auta po włączeniu mocno nawiewu (szum, lekki zapach chloru) poczułem się jak w samolocie, tylko skrzydeł brakowało :).

Z przodu jest ok, mam wrażenie jakbym siedział w bolidzie. Z tyłu komfortowo mogą podróżować dzieci albo osoby dorosłe na krótsze trasy. Ogólnie auto jest ciaśniejsze niż inne w swojej klasie. Przy zakupie sprawiało to pozytywne wrażenie oraz poczucie jedności z autem. Po czasie jednak jest za ciasne z tyłu na auto rodzinne.

Słabe wygłuszenie. Agresywna jazda >3500 obrotów na trasie ~300km przyprawia mnie o ból głowy.

ASO drogie i w/g mnie mało kompetentne. Na szczęście do teraz nie było konieczności wykonywania poważniejszych napraw.

W cenie 85k auto jest niewarte wydania takich pieniędzy. Dzięki zabiegom księgowym kosztowało mnie 56k co w pełni mnie zadowala!

Stukanie w podszybiu - latał kabel od alarmu które zamontowało ASO. Popiskiwanie w losowych odstępach czasu - poduszka pod silnikiem albo fotel - ASO nie potrafiło zlokalizować. Ognisko korozji na klapie bagażnika w 3-letnim aucie. ASO nie naprawi bo nie dopłacałem ekstra 200zł co roku za podtrzymanie gwarancji nadwozia, zresztą nawet opłacając to klapy nie wymienią tylko szlifowanie :).

nic poważnego się nie zdażyło