Ocena kierowcy - Maserati Quattroporte II

Na początku chce przestrzec potencjalnych nabywców samochodu… prawie całe moje życie, myśląc „samochód” chodziło o BMW M3 - będąc nastolatkiem stwierdziłem, że kiedyś go zakupię. Wszyscy dookoła wiedzieli, że miałem na punkcie tego samochodu bzika. Zupełnym przypadkiem wsiadłem do Maserati Quattroporte – i choć to chyba nie jest na miejscu, jak również nie jestem materialistą, ale zakochałem się w tym samochodzie. Tak, BMW podoba mi się, ale nigdy bym nie zamienił trójzębu na inny samochód. Trudno jest to opisać, ale ma w sobie to „coś” co łączy kierowcę z maszyną emocjonalnie. Dystynkcja, elegancja, prezencja, moc i siła. Ten pojazd redefiniuje zupełnie pojęcie jazdy.

Jest to jeden z największych sedanów w swojej klasie (ponad 5 metrów) – wygoda i komfort dla kierowcy i jego pasażera, jak również pasażerów na tylnych siedzeniach jest bardzo duża. Spora ilość miejsca, podgrzewane siedzenia czy klimatyzacja, łącznie z zasłonami przeciwsłonecznym sprawia, że nie chce się opuścić samochodu.

Ten samochód starzeje się inaczej niż większość. Jakość jego wykonania, tak pod względem mechanicznym jak i wizualnym sprawia, że jeśli dba się o wszystko na bieżąco w zasadzie koszty utrzymania nie różnią się niczym (a nawet czasem są niższe), niż podobnej klasy samochody innych producentów – samochód potraktuje cię tak, jak ty go traktujesz…