Jeśli marzenia mogą mieć kółka to właśnie ten lexus rx450h jest jednym z nich (mam na myśli konkretnie wersję 450h)
Najpierw zalety.
Jak wsiadam to czuję pewien respekt niczym w drogim sklepie Klera ze skórzanymi meblami. Wszytko jest miękkie, ładne, z gustem i klasą. NIE POLECAM moim zdaniem okropnych i obecnych we wszystkich filmikach w necie czerwonych skór z wersji fsport uuuh ohyda. Za najbardziej dostojne dla tego auta uważam jasny brąz topazu (najładniejszy, bo mam taki akurat :P ), ew ciemny brąz lub czerń.
Z tyłu miejsca potwornie dużo, wszystko miłe w dotyku i dopracowane w najmniejszych szczególikach, samochód pachnie skórą i czuć w nim klasę. To jest coś co trzeba dopiero samemu poczuć, a ja nie byłem w stanie tego doswiadczyć ani w nowym xc90, ani w nowym x5.
Piękny wygląd, perfekcyjne wycieszenie dopracowane tak do perfekcji, że ten model posiada specjalne opony z komorą wygłuszającą, rewelacyjny silnik hybrydowy 313 KM na podstawie 3.5l v6, który przyspiesza do 100 km/h niby w aż 7.7 sekundy, ale to jedynie dlatego, że start od 0 do 40 km/h to nie jest sportowy zryw wgniatający fotel, ale dostojny start, przy którym napewno nie uda nam się obudzić dzieci na tylnej kanapie, lub wylać kawy. Mogę mniej wiecej powiedzieć że dopiero od 40km/h samochód dostaje nagle kopa i do 220 km/h przyspiesza w niemal niezmiennym tempie (można zobaczyć to na filmikach na youtube).
Najbardziej przyjemny jest fakt, gdy ludzie obracają głowy, gdy przejeżdżam. W konfiguracji z granatowym lakierem, który zależnie od światła bywa czarnawy, granatowy wygląd zewnętrzny wręcz powala. Samochód szcególnie z przodu wygląda trochę jakby był z przyszłości.
Ogromny, łatwy w obsłudze ekran o wielkości 12.3 cali, sterowany taki dzojstiko-grzybkiem, do którego trzeba chwilę przywyknąć. Wyświetlacz HUD na szybie przed kierowcą wyswietla prędkość, ograniczenia i wskazania nawigacji.
W tym aucie płacisz wyysoką cenę, za silnik, wyciszenie, klasę i jakość wykonania wszystiego oraz za niepospolity wygląd zwracający uwagę kierowców i przechodniów. Właśnie cena... i tutaj wady..
Samochód generalnie drogi i za tą baardzo wysoką cenę nie mamy takich bajerów, jak wentylacja i podgrzewanie wszystkich 5ciu miejsc, ale jedynie 2 przednie. Brak masaży, brak wodotrysków, brak osobnej regulacji klimy dla tyłu i ogólnie żadnego osobnego panelu zarządzania wentylacją dla pasażerów z tyłu. Jedynie dwa nawiewy z tyłu, na konsoli centralnej, a wiec i brak 2 dodatkowych na słupkach B a szkoda.
Ogólnie w tej wysokiej cenie, w której audi lub mercedes mogą już zaskoczyć nas kamerami dzięki którym możemy widzieć przestrzeń przed autem w nocy nawet bez włącznia świateł, konfigurowalnych wiswietlaczy lcd nad kierownicą zamiast tradycyjnych zegarów, czy półautonomicznej jazdy w korku, lexus tego nie robi.
Za to to co w nim jest, dopracowane zostało perfecyjnie jak chociażby bezgłośne otwieranie i zamykanie szyb i inne takie. Również miło zaskakuje indukcyjna ładowarka i ten ogroooomny wyswietlacz z funkcją nawigacji i wszystkiego co się da. A i sterowanie głosowe nawgiacją, i telefonem, które działa w języku polskim i działa rewelacyjnie, a nie tak jak w innych autach, gdzie jest to martwa opcja, która nie łapie słów i działa na nerwy. Bagażnik w wersji hybrydowej ma baardzo wysoki próg załadunku, na wysokości połowy moich ud a mam około 178 cm wzrostu.
A i spalanie realne, przy jezdzie zrywnej i szybkiej po miescie to 7.8 litra, jak się postaram to jest 5.5 litra. :P
Wrażenia
5,0
Silnik
5,0
Skrzynia biegów
5,0
Układ jezdny
Komfort
5,0
Widoczność
5,0
Ergonomia
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
5,0
Wyciszenie
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Generalnie myślałem, że katalogowe spalanie rzędu 5.2 l można włożyć między bajki jak w przypadku wszystkich takich danych podawanych przez Bme, Mercedesa, Audi, Peugota itd. gdzie ich wartości są brane z jakiś dziwnych, mistycznych warunków laboratoryjnych i normalny człowiek nie jest w stanie nawet się do nich zbliżyć. W tym aucie czekało mnie naprawdę miłe zaskoczenie. Pewnego dnia jadąc spokojnie dystans kilkudziesięciu km do ścisłego centrum Wrocławia,nie przekraczając bodajże 70-80 wcale nie starając się jechać jakoś ekonomicznie zdziwiłem się gdy zobaczyłem na liczniku 5.5 litra ! Jednak jeżdżąc tym samochodem na codzień, z dosyć dużymi prędkościami (auto prowokuje do tego doskonałym wyciszeniem,dynamiką oraz kompletnym nieodczuwaniem nawet wysokich prędkości) osiągam spalanie 7.8l . I to przy mojej dosyć zrywnej i szybkiej jeździe, nie bacząc specjalnie na ekonomie. Przy jeździe autostradowej czyli jakoś 150km/h itd możemy zauważyć 9-10 litrów, przy około 120km/h 8.1 litra, a przy mocnym gazowaniu 180-220km/h 10-11, czasem nawet i 12 przy agresywnej jeździe. Wyniki rewelacyjne biorąc pod uwagę, że to duuży, ciężki samochód z 313 KM pod maską i 3.5l V6 . Aha i jescze jedno, być może te wartości jeszcze spadną, jak silnik się może "dotrze" bo od 0 km kupionych w salonie zrobiłem dopiero kilka tysięcy. Generalnie jak na te osiągi, taką dużą moc i świetną jak na ten segment dynamikę spalanie jest (wybaczcie za kolokwializm) śmiesznie niskie
4,0
Stosunek jakość/cena
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 450h 313KM 230kW
[l/100km]