Ocena kierowcy - Lexus RX IV SUV Facelifting

Auto niemal idealne - zrobione jeszcze wg. starej dobrej szkoły. Bez wszędobylskich ekranów - za to z silnikiem o pojemności 3,5 litra w ukłądzie V6. Bez tandetnych plastików za to z wysokiej jakości skórami i drewnem (mam wersję Omotenashi). Solidne, ciężkie - dając już przy pierwszym kontakcie wrażenie obcowania z prawdziwym samochodem a nie ze sprzętem AGD. Podobne wrażenie miałem po zajęciu miejsca w Mercedesie W124 z lat dziewięćdziesiątych. Ten Lexus nie chce być najszybszy, ani najnowoczesniejszy - on ma być wiernym kompanem dalekich podróży w komforcie i harmonii jaką daje jedwabisty napęd hybrydowy i pięknie mruczące V6. Dla czego nie 5 gwiazdek - bo to auto jest wyraźnie gorsze od samochodów niemieckich wyższej klasy w kategorii dla mnie istotnej - jazda po autostradzie. Myślałem że nie będzie to dla mnie miało znaczenia, ale jednak ma. W "niemcach" jesteś jak na szynach i tylko twoja fantazja i przepisy decydują o tym jak szybko jedziesz. W Lexie wczesniej czujesz że samochód nie daje takiego poczucia bezpieczeństwa i pewności przy dużych prędkościach więc domyślnie jedziesz około 130-140kmh.

Śpieszcie siękochać silniki bo szybko odchodzą!!!! Tutaj mamy jedwabisty, japoński V6 o słusznej pojemności. Pracuje cicho, i tylko mocno pogoniony daje posłuchać pięknych brzmień. Moc jest jak to mówili w Rolce Royseach - wystarczająca.

Tutaj nie ma skrzyni biegów, jest ukłąd planetarny łączący napędy w sposób wręcz genialny. Cały układ hybrydowy Lexusa jest wspaniały. To jest majstersztyk inżynierii. Dle niego kupiłem to auto - chciałem zobaczyć jak to jest mieć duże auto z hybrydą i dużym silnikiem. POEZJA!!! Polecam filmik na youtube Profesora Chrisa opisujący ten układ i wrażenia z jazdy hybrydowymi Lexusami.

Komfortowy. Bardzo wyraźnie czuć zmianę charakteru - przy przełączeniu trybu na sport czy sport+. Auto się utwardza. Ja mam zawieszenie adaptacyjne i ono jest całkiem jędrne - spodziewałem się bardziej kanapowych nastawień. Niestety - tak jak napisałem na wstepie, przy wyższych prędkościach autostradowych to auto nie daje poczucia pełnego bezpieczeństwa, nie jest tak bardzo stabilne i pewne jak bym tego oczekiwał. Napęd na 4 koła na prawdę daje radę. | Tył jest "pędzony" jedynie elektrycznie ale poradził sobie przy ultra śliskich zimowych roztopach i podjeździe pod bardzo stromą górską dróżkę. Napęd jest bardzo płynny i przez braki biegów - nieprzerwany to w śliskich warunkach daje piękne wyniki.

To jest wielkie auto. W sumie nie spodziewałem się że aż tak duże i że będzie to miało swoje konsekwencje (do centrum miasta wolę wziąć Yarisa od żony). Za to bardzo dobry jest lakier - miałem kilka sytuacji gdzie niechcący został mocno uderzony - i nic się nie stało!!!

To auto jest wspaniale oldschoolowe!!! Ma fizyczne guziki zamiast. Ma też ładny ekran dotykowy, ale dodatkowo możliwość wybierania opcji na ekranie przy użyciu "trackpada" - mega praktyczne bo ekran dotykany się palcuje. No i najwazniejsze, wszystkie ważne ustawienia są dostępne pod guzikami i raz wybrane parametry są zapamiętywane. Nie trzeba co uruchomienie samochodu robić konfiguracji wszystkiego (start stop / ostrzeżenie o przekraczaniu rędkości / lane assist etc). TU JEST BAJKA!!!!

Wspaniała klimatyzacja z jonizatorem i nawilżaniem powietrza. Najwyższa klasa!!!

Z przodu przestrzeń ogromna, z tyły bardzo dobra (możliwość przesuwania kanapy żeby uzyskać dodatkową przestrzeń w bagażniku). Bagaznik ciut mały jak na gabaryty całego auta, ale OK. My jesteśmy rodziną z dwójką dzieci, już nie malutkich i jest dla nas w sam raz. Nie zdażyło się żebyśmy się nie spakowali. Bagażnik jest bardzo szeroki, trzeba troszkę czasem pokombinowac żeby go w całości wykorzystać.

Miałem oczekiwania ustawione bardzo wysoko... a nie jest aż tak mega perfekcyjnie. Ale to przez super cichy napęd hybrydowy i mruczący lekko silnik, słychać szum toczących się opon i szym wiatru (panoramiczny dach) przy prędkościach wysokich autostradowych. Ale jest cichutko - nie można narzekać.

Zaskakująco dobre są ceny w serwisie autoryzowanym. Poziom porównywalny z VW passatem. Dodatkowo wspaniałą opcją jest Lexus Relax - pakier dodatkowej gwarancji do 10 lat / 185tyś km. Zacząłem z niego korzystać po upływie gwarancji fabrycznej. Wiem że w tych autach nic się nie psuje ale.... gwarancja to gwarancja, lepiej się śpi.

Ceny samochodów są teraz z kosmosu... więc trudno się wypowiadać. Jak dla mnie to auto jest dużo warte więc jestem zadowolony mimo że auto było bardzo drogie. Za to zadbany Lexus - trzyma świetnie cenę (w przeciwieństwie do BMW, Porsche, Mercedesa czy Audi). Ja patrzę na całkowite koszty używania i to co daje Lexus mi całkowicie odpowiada.

Nic

NIc