Ocena kierowcy - Lexus NX I SUV

Najgorszy samochód jaki użytkowałem!!! Odradzam zakup. Drogi w użytkowaniu i zakupie. Jakość wykończenia jak w klasie średniej (za dużo plastików i to kiepskiej jakości). Daleko do poziomu komfortu jazdy obowiązującego u konkurencyjnych marek. Nawigacji nie warto kupować a jak się już ją ma w standardzie jest słabej jakości. Stan dróg w Polsce chyba jest z lat 2000-cznych. Nie ma nowych obwodnic większości miast. Kiepska rozdzielczość i funkcjonalność. Brak komunikacji z serwerem zewnętrznym i nie pokazuje natężenia ruchu. Każdorazowa aktualizacja kosztuje, a nie ma aktualnych dróg. I co najważniejsze brak nawet działającego systemu bezpieczeństwa i wzywania pomocy 112. Konkurencja ma to w standardzie od paru lat. Zdegustowany jestem tym samochodem. Reklama jedno rzeczywistość drugie. Najbardziej mnie denerwuje kłamstwo na temat jakości obsługi klienta i bezawaryjności marki. Na części nie standardowe trzeba czekać około 6 tygodni aż przypłyną z Japonii. Czekałem prawie 2 miesiące na plastik tylnego zderzaka który przerysowałem. Nigdy nie kupię już więcej Lexusa!!!!!

Na ten samochód wystarczający. Bardzo dobre przyśpieszenie, cichy, elastyczny. Póki co z silnikiem nic złego się nie stało. Na minus dosyć duże zużycie paliwa. Wydaje mi się że konkurencja niemiecka jest oszczędniejsza nawet przy większej mocy.

Płynna, cicha, przełożenia szybkie. Nie mniej jednak moim zdaniem 6 biegów na automat to za mało. Kiepsko działają manetki do ręcznego przełożenia biegów, ponieważ skrzynia z dużym upóźnieniem na nie reaguje, a nawet czasami w ogóle.

Ciągłe problemy. Stuki w układzie kierowniczym i hamulcowym. Serwis nie potrafi tego naprawić. Po interwencji w TOYOTA MOTOR POLAND, uzyskałem odpowiedź, że jest to cecha tego modelu i nie będą tego naprawiali!!!!! W ten sposób można nawet tłumaczyć, że przeciekający dach szklany to rzecz normalna. Tylko dlaczego w nowym samochodzie nic nie słychać z kolumny kierowniczej a po 50.000 już tak. Jednym słowem bezczelność marki która kreuje się na najbardziej bezawaryjną na świecie.

Nie mam zastrzeżeń. Ładne kolory i design. Mnie się sylwetka do teraz bardzo podoba.

Jest ok. Na pewno konieczność stosowania kamerki cofania. Bez tego nie widać nic do tyłu. Kamerka niestety nie jest dobrej jakości. Najgorzej że w nocy niewiele widać, kiepskie doświetlenie lamp cofania i rozdzielczość i jakość kamery do niczego. Szkoda że nie można zamówić sobie kamery 360 stopni, która występuje w najdroższej wersji droższej o jakieś 70.000 od mojej. Masakra.

Japońskie podejście do ergonomii. Mało funkcjonalna. Dla przykładu siedząc w samochodzie z kluczykami aby otworzyć okno muszę włączyć silnik lub załączyć stacyjkę łącznie ze światłami pozycyjnymi. W kokpicie brak zegara elektronicznego, jest analogowy który w nocy jest słabo widoczny. Nie znajdziesz miejsca nigdzie żeby włożyć jakąkolwiek butelkę 1,5 l. Brak schowka na okulary ... itp. Bardzo mały bagażnik z tyłu. Duża walizka zmieści się ale tylko jedna. Nie zapakuje się również długich przedmiotów. Nie ma możliwości złożenia środkowej części oparcia, złożenie tylko w układzie 60, 40% siedzenia.

Tutaj nie mam zastrzeżeń.

Tutaj należą się pochwały. Najwięcej miejsca w porównaniu do wszystkich suvów w tej klasie. Szczególnie dużo dla pasażerów miejsc z tyłu. Jedyny minus że jest trochę nisko w kabinie. Samochód wyraźnie projektowany dla Japończyków o niższym wzroście.

Silnik dobrze wyciszony, jednak nie jest tak cichy jak choćby w Mercedesie lub nawet w Hondzie. Niestety dla kierowcy jest dosyć głośno z przednich szyb, szum lusterek i toczących się kół jest bardzo wyraźnie słyszalny. Z tyłu jest trochę lepiej.

Najdroższy samochód w utrzymaniu jaki miałem. Duże zużycie paliwa i koszty przeglądów. Przeglądy ustawione co 15.000 km cena za każdy przegląd to 1.500-2.000 zł. + dodatkowe opłaty.

Samochód jest bardzo drogi w zakupie. Lexus chwali się na koniec roku rabatami sięgającymi aż 60.000 zł. na wyprzedaży. I nawet po tych rabatach ceny są droższe nawet od Mercedesa czy Volvo. W ciągu roku ceny cennikowe i można uzyskać maksymalnie 10% rabatu. Gdyby chcieć zamówić sobie samochód pod zamówienie nie z stocku dealera to strasznie drogie są dodatki. Aby zamówić sobie np. projektor przedniej szyby HUD trzeba zamówić cały pakiet który kosztuje np. 13.600 zł. i to do najdroższej wersji. Niewiele można zamówić z pojedynczych elementów.

Ilość usterek przeogromna. Poczynając na wymianie uszkodzonych tarcz hamulcowych, prowadnic, wyświetlacza radia, uszczelki, przedniego chromowanego grilla, servo hamulca. I jak wspomniałem wcześniej nie naprawione stuki w układzie kierowniczym, tłumaczone jako cecha tego modelu.

Jak wyżej w opisie drobnych usterek. Dla mnie najpoważniejsza to ciągłe stuki w układzie kierowniczym i hamulcowym.