Lexus NX - Opinie i oceny o modelu - Oceń swoje auto • AutoCentrum.pl

Samochód ma duży potencjał i sporo zalet niemniej jest niedopracowany a dziw że to lexus i wg mojej oceny ma głupie wady przez co ja bym go następnym razem nie kupił. Jest komfortowy, ładny (subiektywnie oczywiście), nie pali dużo jak na te gabaryty (7,5-9l miasto i 11l autostrada przy 140 km/h . Przyjemnie się nim jeździ, choć ten silnik/skrzynia trochę hałasuje jak się przyśpiesz . Natomiast co do wad: - po myci aut e-cvt szaleje nie da się...

Kilometry lecą a ja jestem już przekonany że to auto nie było dobrym wyborem . Osiągi raczej bardzo słabe ( mamy teoretycznie242 KM a Tiguan 2 żony 190 km robi z tym NX co chce na trasie troszkę żenada jednak ) ale nie liczyłem na nic szczególnego , natomiast spalanie i to ciekawostka niskie w mieści jednak dopiero gdy przejedziemy ok 10 min drogi bo krótkie odcinki typu dziecko do szkoły to pali tyle co 3,0 e Turbo . Średnio też nie powala (...

Z czystym sumieniem daję 5 gwiazdek za całokształt; Po pierwsze - niezawodność - rocznie robię ok. 45-50 tys km, samochód NIGDY nie zawiódł, od 2 lat, czyli odkąd go mam, nie doświadczyłem żadnej, nawet najmniejszej usterki. Po drugie - komfort; zawieszenie skrojone idealnie na nasze "cudowne" drogi, wybiera nierowności wzorowo, a cały układ jezdny pozwala na pewne prowadzenie. Świetnie wyprofilowane fotele pozwalają połykać kolejne kilometry,...

Moje pierwsze nowe auto, kupowane przed premierą. Po opiniach odnośnie Lexusa spodziewałem się "Bóg wie czego". Co dostałem? Popranego SUVa z poprawnym silnikiem. 7,5 sekundy do setki niby ok, ale dla auta klasy premium to trochę słabo. Wziąłem, ponieważ Lexus bardzo mało traci na wartości i najem długoterminowy jest bardzo korzystny. Mam wersję Prestige i eko-skóry nie są miłe w dotyku, schowek jest masakrycznie źle spasowany, systemy...

To jest auto zony, ale jako ze czesto jezdzimy nim razem i je wtedy je prowadze, pozwalam sobie na zamieszczenie oceny. W mojej - i nie tylko mojej ocenie - najlepszy SUV plug-in sredniej wielkosci na rynku. Po 13 mcach uzytkowania srednie spalanie to 3,3 l/100km plus 22,1 kWh /100 km. Struktura jazd 2/3 jako EV, 1/3 w trasach, w tym autostrady. Komfort, ekonomicznosc i dobre mutlimedia to jego glowne zalety. Plus legendarna niezawodnosc...

Patrząc na niektóre z zamieszczonych tu ocen, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że konkurencja naprawdę jest w kłopocie... Swoje auto kupiłem na zachodzie Europy, więc różni się ono nieco specyfikacją od wariantów proponowanych w Polsce. Na moje szczęście na korzyść. NIe mam adaptacyjnych reflektorów, szklanego dachu (którym cieszyłem się w moich dwóch poprzednich SUV i doszedłem do wniosku, że jest mi zupełnie zbędny...) i doświetlania zakrętów....

-Reklama jedno rzeczywistość drugie- Jeden z gorszych samochodów jakie użytkowałem Odradzam zakup. Drogi w zakupie. Jakość wykończenia jak w klasie średniej nadmiar plastików i to kiepskiej jakości. Daleko do poziomu komfortu jazdy obowiązującego u konkurencyjnych marek. Silnik i jego możliwości mam na myśli wyprzedzanie dramat osiągi od 0 - 100 potwierdzają tylko jego mizerność i mułowatość dobrze ze w mieście mało pali w trasie jednak tyle...

Miałem dosyć nie doróbek w moich poprzednich autach ( Premium ) postanowiłem skuszony obiegowa opinia o niezawodności i solidności spróbować czegoś nowego padło na Lexusa . pomimo wielu wad pozycji za kierownicą miejsca z tyłu i słabiutkich osiągów ( realnie to 8 - 8,5 s do 100km/h ale w tym aucie nie chodzi o to ) dawał on jednak niskie spalanie ( a sporo w mieście spędzam czasu ) materiały i spasowanie wspaniale . Jednak okazało się że co do...

Zamówiłem dwie sztuki pierwsza odebrana z drugiej zrezygnowałem . Auto wydaje się rozsądnym wyborem jednak okazało się że jest pełne niedoskonałości i irytujących rozwiązań . Podczas jazdy testowej i w salonie po kilku wizytach nie zwróciłem na to uwagi , ale ostrzegam innych sporo niedociągnięć ma ten samochód . Zawiodłem się , tyle szum Lexus Premium " no niby" jest ale "niby" to czasem tak wiele że postrzeganie auta po tym jak się go ma...