Ocena kierowcy - Lexus IS I Sedan

Samochód dla indywidualisty, kogoś kto nie chce jeździć kolejnym szarym passatem (nie ubliżając, takich aut też potrzeba ;)) Jeździ ich stosunkowo mało w porównaniu do konkurencji. Może niezbyt obiektywnie, ale cholernie mi się to auto podoba nawet na tle konkurencji. Ma w sobie to coś czego próżno szukać w obecnie i ówcześnie produkowanych samochodach tej klasy. Było projektowane od początku do końca na nikim się nie wzorując. Moim zdaniem im się udało. Zaprojektować licznik wzorując się na zegarku? Czemu nie :D Najbardziej zjawiskowy analogowy "zegarek" w samochodzie. Lampy sexu? Czemu nie :D To właśnie od tego auta tjunerzy zaporzyczali ten design tylnych lamp do golfów i innych. Lexus look :) Kupił bym ponownie i potem ponownie i jeszcze raz :D

Wady: 2.0 R6 155km stanowczo za słaby do tej budy. Waga robi swoje, a przy tym jak na 2.0 mało nie pali :/ Zalety: Silnik pancerny, stara szkoła robienia japońskich silników. Regularny serwis i właściwa eksploatacja i nic się z nim złego nie dzieje. Motor podatny na modyfikacje np. uturbienie. Spokojnie znosi moce rzędu 240-265km na seryjnych bebechach. Dźwięk silnika już na seryjnym wydechu naprawdę daje rade ;)

I znowu, Japonia. Biegi krótkie, wchodzące z lekkim oporem i charakterystycznym "klikiem". Skrzynia cudo ale ma kilka wad. Jeżeli ktoś przed nami samochód upalał i nie dbał trzeba liczyć się z awariami. Najczęściej sypią się synchronizatory 1-2 bieg. Początkiem jej końca może być też głośne wycie skrzyni. Bardzo krótki 6 bieg. 140km/h ~ 4200-4300rpm

Japonia ;) Prosty, sztywniejszy jak konkurencja z Niemiec. Pewnie się prowadzi, precyzyjny układ kierowniczy. Hamulce dobrze dobrane pod tą masę. Ale czasami trzeba do nich zajrzeć.

Jak na japonczyka i 20 lat na karku jest dobrze. Jeżeli auto nie było bite i składane z 5ciu raczej mało prawdopodobne że gdzieś przygnije. Sytuacja się ma inaczej przy końcówkach progów z tyłu. Jakaś wada fabryczna czy coś, przeważnie tu korodują.

Zwykły sedan bez udziwnień, widać wszystko :)

Wszystko pod ręką, działające intuicyjnie. Piękno w prostocie.

Bardzo szybko łapie temperature robocza, nawet w zimie co za tym idzie szybko się nagrzewa. Klimatyzacja odpowiednio serwisowana chłodzi jak zamrażarka.

Jest mały, jest mega mały. 4 osoby jeszcze ok ale 5 nie ma szans na dystans dalej jak 40km. Przy czym jeżeli kierowca ma ok 190cm to z tyłu robi się bardzo ciasno.

Mogło by być lepiej :( w końcu to Lexus.

Przez 20k km nie zepsuło się nic. Dosłownie nic. Zwykła eksploatacja. Ceny części droższe jak u Niemcowni.

Lexus ;) niby plastiki w środku twarde ale spasowanie jest takie że nie ma szans żeby cokolwiek skrzypnęło.

Nic :)

I znowu nic ;)