Silnik
: Jeden z najsolidniejszych i najlepszych silników Toyoty. Ani za duży ani za mały do IS-ki, pozwala w pełni cieszyć się właściwościami auta i zapewnia dużą dawkę endorfin :)
5,0
Całokształt
Nic dodać nic ująć - dla mnie to jest dokładnie to czego oczekuję od samochodu w całkiem zgrabnym i nietypowym opakowaniu. Sądzę że nawet wymagająca osoba będzie z niego zadowolona. Jedyne co trzeba polubić to tył auta - nie jest najpiękniejszy. Dużo jednak daje pomalowanie tylnych kloszy na czerwono. Są spore a przy czerwonym lakierze daje to przyjemny efekt zlewania się z karoserią. Poza tym - auto raczej dba aby nie mieć wyrzutów sumienia że sporo pali :)
Wrażenia
5,0
Silnik
3.0l rzędowa sześcio-cylindrówka w teorii 213KM w dowodzie 220KM w praktyce Bóg wie ile ale zapewniam - wystarcza :) Niezwykle agresywna jednostka, daje duże pole manewru tak ze spalaniem jak i z obrotami. Jadąc spokojnie na 5-ce można go zrzucić na 3 i mieć jeszcze zapas 1,5k obr do odcięcia. Silnik przy 5k obr pracuje nadal spokojnie, nie sprawia wrażenia \"duszenia\" ale takie fajne uczucie że czekał aż dociśniesz :) Największa zaleta - świetnie radzi sobie z LPG (ale DOBRĄ instalacją z profesjonalnym montażem i zestrojeniem) spalanie +1,5l, spadek mocy - nie odczuwalny jeśli w ogóle. Olej 10W50 - trochę drogi ale warto wlać mu coś lepszego bo nie wykazuje apetytu na olej.
4,0
Skrzynia biegów
jak na rok 2002 - cud techniki. Automat z tiptroniciem w kierownicy. Jeśli ktoś jeździł Volvo z tiptroniciem to pewnie zna to uczucie wrzucania wyższego biegu z lekkim wyprzedzeniem. Tu tego nie ma - praktycznie już po wciśnięciu shift-up zaczynają spadać obroty i wyższy bieg ładnie \"chwyta\" pęd auta - wszystko odbywa się dość sprawnie i bez szarpania. Najciekawsze że zrzucając bieg za nisko (5->3) obroty wchodzą tochę wolniej niż normalnie przez co auto nie łapie już po chwili odcięcia ani nie wyje. Przydaje się kiedy jadąc na 2k obrotów chcemy natychmiast dobrać się do jego 200KM. Jedyny minus - trzeba o nią dbać i pamiętać o wymianach/przeglądach bo ew. naprawa to nieludzkie pieniądze. Odwdzięcza się za to brakiem oznak zmęczenia :)
5,0
Układ jezdny
Jak na auto o takich kształtach prowadzi się niezwykle precyzyjnie i pewnie. Kiedy już się pojeździ nim chwilę człowiek pochłania zakręty z prędkością jakiej by się po sobie nie spodziewał :) Widać szczególnie na trasie w górach kiedy człowiek denerwuje się ze każdego wyprzedza :) Napęd na tył nigdy jeszcze nie spowodował że tył \"popłynął\" mi kiedy nie chciałem. Początkowo szukałem wersji AWD, ale teraz nie żałuję że to RWD.
Komfort
4,0
Widoczność
Cóż. Z uwagi na nietypową konstrukcję tyłu - parkowanie tyłem trzeba poćwiczyć albo mieć czujniki. Ogólnie początkowo nie czując auta nie byłem w stanie odgadnąć gdzie tak na prawdę kończy mi się tył auta. Za to do przodu i na boki - świetnie. Po małej praktyce zaskoczysz znajomych parkowaniem przodem na milimetry bez czujników :)
4,0
Ergonomia
Jak dla mnie wszystko fajnie rozplanowane no i ładnie wyglądające. Schowków pod dostatkiem, przyciski częściej używane są bardziej na wierzchu, rzadziej używane rozmieszczone tak że nie przeszkadzają. Najważniejsze dla mnie - masa lampek i podświetleń z miłym \"żarówkowym\" światłem. Auto zaprojektowane z głową chociaż prawdziwe kombi to to nie jest :)
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Klimatyzacja działa idealnie. Nie mam tu nic do zarzucenia. W zimie jeśli ktoś lubi sobie zapalić papieroska przed jazdą - auto przez ten czas łapie już ok 18*C. Moja wersja jak i wiele dostępnych SportCross\'ów posiada ogrzewane i wentylowane fotele. Zawsze sądziłem ze to zbędny bajer, w zimie jednak miło było sobie siedzieć na ciepłym a teraz kiedy zaczyna świecić słoneczko - nie wyobrażam sobie wytrzymać z czarną skórą na fotelach bez tego gadgetu.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Dla kierowcy i pasażera jest miejsca na tyle że można się wygodnie rozsiąść a mimo to jest przytulnie, z tyłu - cóż, wcześniej jako kombi w domu służył Volvo V70 - no TYLE miejsca w Lexusie z tyłu nie ma :) Ale osoby średniej budowy będą zadowolone, te większe niestety nóg prawdopodobnie nie rozprostują ;) Jak wcześniej pisałem to auto to bardziej duży hatchback niż pełnowymiarowe kombi.
5,0
Wyciszenie
Lexus pięknie pracuje na swoją opinię. Zamykając drzwi mamy wrażenie że ktoś włączył \"mute\" na zewnątrz :) Pierwszy raz też jadąc 200kmh nie miałem wrażenia ze lecę samolotem - jest na prawdę cicho. Jedyny minus że aby posłuchać sobie tego pięknego mruczenia silnika R6 trzeba uchylić okno - w zamkniętej kabinie może go zagłuszyć nawet radio :( A mruczy tak ze chce się go słuchać :)
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Miałem postawić 3 ale dam 4 :) Ogólnie auto NIE JEST dla ludzi którzy liczą każdy grosz na paliwo. Przy takim silniku ciężko oczekiwać że nie będzie podgryzał portfela. Pali mało kiedy jeździ powoli, ale to auto nie jest stworzone do jazdy powoli. Poniższe spalanie jest podane na LPG (po co mi LPG? Przy ostrej jeździe kosztuje mnie tyle co Volvo 2.5TDI a Volvo takich wrażeń nie zapewnia :) ). 12.5l to średnie spalanie miasto/trasa 50/50 jakie wychodzi mi miesięcznie. 16.5l to maksymalne spalanie jakie wyszło mi tylko po mieście i z na prawdę ciężką nogą. 9.1l LPG udało mi się osiągnąć jadąc nocą z zapiętym tempomatem na Słowacji.
4,0
Stosunek jakość/cena
Lexus baaardzo powoli traci na wartości. Jak na auto z 2002roku jest dość drogie. Ale jak na auto z 2002roku jest wyposażone tak jak rzadko które z 2010roku, nadal bezawaryjne i nadal budzi emocje. Z drugiej strony patrząc na to ile włożyłem w Volvo po zakipie i ile nie musiałem włożyć w Lexusa (poza instalacją LPG) to wychodzi praktycznie tyle samo. Jeśli przełkniesz cenę zakupu to dalej będzie tylko lepiej :)
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Drobiazgi cieszą i się nie psują. Ostatnio spaliła mi się żarówka w trzecim stopie :) - koszt 5zł czas naprawy 20minut (bo jeszcze wyczyściłem całą lampę). Nie łączył też po zakupie przycisk do szyb w tylnych drzwiach - wystarczyło wyjąć, wyczyścić kostkę z syfu i spryskać izopropanolem - działa jak nowa :)
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Naprawy? Lexus sam się nie psuje, może go zepsuć jedynie użytkownik. Duży plus taki że sporo części mamy od Toyoty. Duży minus - nie każdy mechanik włoży w to auto ręce. Ale jeśli umiesz dbać o auto - jest to poza obszarem Twojego zainteresowania. Przede wszystkim trzeba pamiętać o regularnych wymianach i kupować doinwestowane produkty. Na prawdę czuć w nim założone gorsze świece, filtry czy olej.
LPG
- zużycie paliwa dla silnika 3.0 214KM 157kW
[l/100km]