Ocena kierowcy - Lexus GS II

ARTEK, 6 lat temu

Silnik 3.0 223KM 164kW

Rok produkcji 1998

Przebieg: 400 tys. km

Okres użytkowania: ponad 6 lat

Lexus GS II 3.0 223KM 164kW 1998-2004 - Oceń swoje auto

4,57

6% lepiej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Inne : niezawodnosc

4,0

Całokształt

Witam, byl to moj pierwszy Lexus .Zakochalem sie w nim od pierwszego spojzenIa. Ma wady i zalety jak kazde auto

Wrażenia

5,0

Silnik

Rewelacja, cichutki, mocny , swietne przyspieszenie. To rzedowa 6ka, juz takich nie produkuja, a szkoda

5,0

Skrzynia biegów

Stary, poczciwy automat 4 biegowy . Biegi zmienia sprawnie i bezszelestnie. Wymienialem tylko olej i to ok 5 L , tyle co zlecialo z miski olejowej, filtr tylko myty i wyplukany i dalej smiga

4,0

Układ jezdny

Limuzyna, troche buja, ale wygoda niesamowita. Rewelacyjna kontrola trakcji, pare razy uratowala mi zycie, ale siedzenia mogly by byc lepsze

4,0

Karoseria

klasyk, troche maly bagaznik i i brak dzielonych siedzen

Komfort

4,0

Widoczność

srednio, lusterka troszke male i martwe pole tez duze

5,0

Ergonomia

wszystko na swoim miejscu

5,0

Wentylacja i ogrzewanie

bardzo dobrze

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Miejsca dla kierowcy sporo, dla pasazerow troche malo miejsca na nogi i wysoki tunel

5,0

Wyciszenie

patrzymy tylko na obrotomierz, bo nic nie slychac, ale jak wcisniemy gaz do dechy to ryk ja w formule 1

Ekonomiczność

4,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Najwiekszym problemem sa wahacze , wystepuja w calosci i kosztuja sporo. Lepiej kupic oryginal i miec spokoj niz zamiennik i wymieniac po szezonie lub dwoch. Reszta czesci na normalnym srednim poziomie. Spalanie,, benzyna w trasie ok 10 L , w miescie 15-18L. Ja mialem instalacje gazowa STAG 300 , polecam . Gazu spalal 13-15 trasa, 20 w miescie

5,0

Stosunek jakość/cena

uzywany super

Niezawodność

5,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Tylko wymiana zuzytych podzespolow

5,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Nic , lac paliwo i jezdzic. Zrobilem nim 200000 tys km, kupilem go przy prawie 200000tu tys. Teraz jezdzi nim corka i dalej wszystko ok. Pracuje za granica i robilem mase dlugich tras, nigdy mnie nie zawiodl, choc czasem cos wyskoczylo np zepsuty termostat i cos tam jeszcze, wode gotowalo a i tak dojechal. Mechanik stwierdzil ze kazde inne auto to juz laweta. Zepsuty tloczek hamulcowy , tluklo tarcza strasznie ,zrobila sie fioletowa ale dojechal,wymiana tarczy klockow i wszystko ok. Moze to smieszne ale byl mi jak brat