Ocena kierowcy - Lexus ES VII (XV70) Sedan Facelifting

Trochę wbrew modzie na SUVy postanowiłem , że moim kolejnym autem będzie klasyczny sedan. Dodam , że jeszcze nie jestem właścicielem ESa ale auto już zamówione. Niestety na rynku nie pozostało za wiele aut tego typu więc wybór jest ograniczony. Na początku przejrzałem trochę opinii i testów na YouTube a później udałem się do salonów. Auta brałem na przynajmniej 2 dni użyczenia żeby być “pewny” wyboru. Jeździłem A6, nowa 5, Volvo s90, nowym superb. Nową E klasę odpuściłem ze względu na wysoką cenę i słabe rabaty. Jaguar zakończył produkcję XFa więc też odpadł. Salonu Lexusa omijałem jak ognia ponieważ z 8 lat temu jeździłem na jeździe próbnej Corolla ze skrzynią bezstopniowa i miałem negatywne wspomnienia. Na szczęście żona namówiła mnie na sprawdzenie ESa. Podsumowując świetny , oszczędny i bezawaryjny samochód. Bardzo komfortowy. Do tego 3 letnia gwarancja która może być przedłużona do 10 lat. Nie trzeba dopłacać za wszystko jak u konkurencji.

Daje 4.5 gwiazdki. Jeżeli rozpatrujemy ten silnik przez pryzmat do czego został stworzony jest genialny. Według opinii bezawaryjny. Brak turbo, dpf, adblue itp Interwały co 15tys km. Wyjątkowo oszczędny i co ciekawe nawet dynamiczny. Brak turbo dziury wiec rusza praktycznie bez zwłoki. Szczerze zaskoczył mnie pozytywnie. Oczywiście nie jest to sportowa jednostka. Super kompromis pomiędzy osiągami a spalaniem.

Tego bałem się najbardziej a finalnie się zakochałem. Przekładnia ecvt to już nie to samo co stare cvt. Brak przełożeń ma sporo zalet. Brak jakiegokolwiek szarpania - jazda jest bardzo płynna. Co do opinii że skrzynia wyje - to powtórzę to co znajdziemy w opiniach itp - skrzynia na wyje a silnik który jest wkręcany na wysokie obroty. Efekt ten występuje jedynie przy gwałtownym przyspieszaniu. Taki efekt występuje w każdym aucie podczas przyspieszania. Wystarczy odpuszczenie gazu i znowu jest cichutko.

To nie auto sportowe ale zadziwiająco pewnie się prowadzi. Auto jest zaskakująco precyzyjne a wisienka na torcie jest komfort. To jak wybiera nierówności to poezja. A trzeba nadmienić że to klasyczne zawieszenie bez żadnej pneumatyki czy adaptacyjnych amortyzatorów. Brawo

Tutaj kwestia gustu - mnie wygląd kupił. Nawet 18 calowe felgi pasują do tego auta.

Jest ok

Kwestia przyzwyczajenia, Nie miałem większych problemów ze znalezieniem wieloszczetów funkcji w menu itp. Sporo klasycznych guzików i pokręteł w starym stylu. Widać że auto było projektowane już jakiś czas temu. Nowsze modele Lexusów są już bardziej nowoczesne. Czy lepsze? Kwestia gustu.

Brak uwag.

No tutaj to klasa światowa - jak auto klasy wyższej. Audi, BMW mogą się schować szczególnie jeżeli mówimy o tylnej kanapie. Jedynie Superb ma więcej miejsca. Najważniejsze- genialne fotele najwygodniejsze w jakich jeździłem.

W mieście auto jest praktycznie bezszelestne. Odcina użytkownika od zewnętrznego świata. Na trasie do 120 jest bardzo cicho. Powyżej 140-160km słychać świst powietrza w okolicach szyb bocznych z przodu - tutaj spodziewałem się trochę więcej. Gdyby nie to było by 5 gwiazdek. Może zrobię coś z tym po zakupie. Jeździłem też najtańsza wersja a słyszałem że najwyższa jest trochę lepiej wyciszona ( opinia z internetu ) sprawdzę po odbiorze.

Szok - spalanie między 5-6 litrów średnio. Jazda mieszana bez dziadkowania. Do tego dzięki napędowi hybrydowemu dużo rzadsza wymiana hamulców.

Najwyższa wersja wyposażenia za niewiele ponad 270 tys. Podobnie wyposażone Audi/ Mercedes / BMW to przynajmniej 60 tys więcej czy warto? Dla mnie zdecydowanie nie. Jedynie Superb wychodzi taniej ale jakościowo to inna liga.