Ocena kierowcy - Land Rover Range Rover Velar SUV

Na niecałe 3 lata eksploatacji niecały rok stał w serwisie, rozsypany silnik, klamki pojedynczo wysuwają się i wsuwają kiedy chcą, czasami auto się samo zamknie z kluczykiem w środku, system info-rozrywki pisany chyba przez jakiegoś hinduskiego nastolatka bo prawie że częściej coś nie działa niż działa czasami włączy się po kilkudziesiecu sekundach po odpaleniu silnika czasami nie, zdaża się że podświetli matrycę ale nic nie wyświetli po kilkudziesiecu minutach jazdy i po tym jak się zatrzyma samochód, wyłączy zapłon i zamknie auto podświetlenie matryc nie zgasnie górny ekran nie schowa się i nadal jedyne co na nich pozostanie to kilka pasków białych pikseli kolejne kilkadziesiąt minut czekania na to żeby auto zresetowało system i było użyteczne od strony elektronicznej. Wszystkie animacje działają w tępie średnio 5fps, klawiatura o spowolnionej użytecznosci. Gdy jednak się uruchomi tak że da się go używać to odpalenie systemu przeważnie trwa więcej niż kilkanaście/kilkadziesiąt sekund, nieustanna opóźniona reakcja na dotyk, animacje dramat czasem nagle podczas normalnego użytkowania system po prostu się wysypie w trasie, nawigacja na kokpicie po prostu umiera. Gdy auto poczuje wilgoć lub będzie mu za ciepło bądź gotowy że wywali bezpieczniki i wyskoczą awarię wszystkiego co możliwe, raz nie pokazał zatankowania baku kilkadziesiąt kilometrów przejechanych na 0 zasięgu i nie pomyślał żeby sprawdzić od nawa stan baku. Ciało samochodu nie sztywne na parkingu podczas delikatnego wjeżdżania na krawężnik dach i słupki wydadzą nieprzyjemne dżwięki, zachodzi wrażenie jakby caroseria się wyginała. Silnik po 90k do wymiany wymieniony gwarancyjnie przez aso na używany co wyszło gdy zagłębił się w to znajomy mechanik, po wymianie jego praca jest zupełnie inna niż fabrycznie. Kilka razy bagażnik przy próbie otwarcia nie otwierał się i piszczał sygnał jakby go ktoś od góry przyciskał . Po 2.5 latach poziom wyciszenia z dachem szklanym spadł do tego poziomu że jazda z uchylonym dachem przy 140 jest na podobnym poziomie akustycznym co z zamkniętym. Na plus samochód jest bardzo ładny ale to nie ma znaczenia gdy stoi w serwisie. Samochód używany do spokojnej jazdy nikt nie ciąngnął go 5k RPM cały czas żeby to przez to silnik stracił na żywotności. Naszczęście już odsprzedany do dealera( wiedział że w sądzie przegra za nie usuwanie awarii i będzie musiał wykupić pojazd) ps. w ogłoszeniu i na żywo do zainteresowanego nie powiedział o żadnych awariach i zawyżył wyposażenie typowy naciągacz. W tej cenie można kupić coś równie lub bardziej komfortowego co się nie będzie psuło.

Czasami szarpało autem podczas redukcji

1 za awarię i serwisy