Ocena kierowcy - Land Rover Range Rover Evoque II SUV

Auto jak ktoś już napisał kupione oczami, jeździ sie nie najgorzej, byłem naprawdę zadowolony przez pierwsze 10 tyś, przez usterkę tarcz hamulcowych, układu hamowania, stracą dużo klientów, nie było by mnie tu dziś gdyby nie, wadliwe tarcze i oszukiwanie klienta, jest mnóstwo przyczyn skrzywienia tarcz, ale w land rover jest tylko jedna, winny klient, chcesz mieć komfort i bezpieczeństwo podczas hamowania, plac 9 tyś PLN co 10 tyś km. Wydane 250 tyś PLN , naprawdę nie wierzyłem ze tak będzie.

jak na diesla ok

daje rade, ale szalu nie ma

Myślałem, ze będzie gorzej, mała tylna szyba, ale można sie przyzwyczaić, nie ogranicza mnie to w prowadzenia auta

ok, ale spodziewałem sie więcej, nic z premium, tylko cena :)

Bardzo słaba Klima w auto, wieje tylko na szyba i środek na nogi już nie lub bardzo słabo w lecie gorąco w stopy, wtedy wyłączam auto i daje nawiew na środek szybę i na dole, wiec po co te auto, w aucie jak nie za gorąco to duszno, bardzo to przeciętne, a jun nie premium.

Beznadziejne podwyższenie podłogi, taki gzyms, na którym stoi fotel kierowcy i pasażera, tez była tam gaśnica, która już w salonie demontują, przepis w angielskich autach, ale te podwyższenie totalnie nie wygodne, jak cofniesz fotel pasażera to nie można go podciągnąć i musisz mieć zawsze wyprostowane, na długich trasach bardzo niewygodne,

autostrada 120 km 75 db

Co bys nie robi cena zaporowa, a serwis to już przesada.

zatyczki na tylnej klapie same odpadają, potem śruby widać, złe dopasowane plastikowe obudowy w środku auta,

Układ hamulcowy, bicie tarcz, a serwis głupie miny robi, no i musi płacić jak chcesz nie mieć wibracji podczas hamowania u mnie 37000 dwa komplety tarcz, kiedy ktoś to nagłośni lub sprawa skończy sie w sondzie, bo ile można wciskać ludziom kit, ze przegrzali tarcze podczas hamowania, ja łyknąłem ten kit raz, teraz kiedy jeździłem już bardzo ostrożnie wiem, ze to nie od hamowania tylko od długich tras krzywią sie tarcze i to nie wina kierowcy, mój drugi komplet skończył sie po 10000 km jeszcze nigdy nie miałem takiego problem, a miałem już trochę aut, to wada fabryczna, jak ktoś jeździ tylko po mieście to może dojedzie, 30000 na jednym komplecie.