Ocena kierowcy - Land Rover Freelander I Hard Top

Auto dla mnie doskonałe. Komfortowe, ekonomiczne i niezawodne! Silnik nie należy do najbardziej żwawych ale w zupełności wystarcza do komfortowej i ekonomicznej jazdy.

Jak na diesla jest dość cichy. Wszystko jest znacznie lepiej gdy się rozgrzeje, wtedy go prawie nie słychać.

Jest w porządku. Mogła by być trochę bardziej precyzyjna. Wsteczny nie jest zsynchronizowany i czasem nie wchodzi. Zdarza się to raczej rzadko. Biegi sensownie zestopniowane jak na ten silnik.

Doskonały jak na auto z końca lat 90-tych. Po prostu płynie po asfalcie. Świetnie trzyma się drogi. Zwykłe kompkty nie ma nawet co porównywać z tym SUV-em.

Bardzo dobra. Czasem mogą zasłaniać widoczność przednie belki. Ale zasadniczo w każdym aucie są belki z przodu i coś tam zasłaniają.

Wszystko jest na swoim miejscu. Nie ma żadnych udziwnień. Tablica rozdzielcza jest przejrzysta, zegary duże i czytelne, przełączniki w zasięgu dłoni itp... ogólnie tak jak w każdym innym dobrze przemyślanym samochodzie.

Bardzo dobra. Samochód szybko się nagrzewa w środku po jakichś 5 minutach jazdy. Klimatyzacja też w porządku.

Wygodne fotele, zarówno z przodu jak i z tyłu. Sporo miejsca w środku. Jeśli fotel kierowcy miałby regulację wysokości dałbym całe 5 a tak jest jak dla mnie jest 4,5. Niestety dla wysokich osób (takich jak ja - 1,94m) miejsca za kierownicą jest tylko tyle ile potrzeba i nie ma prawie żadnego luzu. Nadal jednak uważam pozycję kierowcy za dość komfortową, choć ktoś wyższy o 10 cm ode mnie mógłby mieć już całkiem inne zdanie na ten temat.

Jest dobrze jak na diesla. Zasadniczo silnika nawet za bardzo nie słychać. To co faktycznie słychać wewnątrz kabiny to szum wiatru i oczywiście opony. Nie jest to hałas nieznośny, nie trzeba się przekrzykiwać jadąc nawet około 120km/h ale mogło by być trochę ciszej. Wada raczej niewielka, pewnie sytuację poprawiłaby zmiana opon na drogowe.

Stale kontroluję spalanie silnika i na razie miło mnie zaskakuje. Zazwyczaj pali niewiele ponad 7 litrów. Przy cięższej jeździe może nieznacznie przekroczyć 8. W codziennej jeździe (mam około 30 km do pracy przez miasto i poza miastem) pali pomiędzy 7,2 - 7,5 na 100 km. Stanie w korkach też wydaje się nie mieć zbyt wielkiego wpływu na spalanie. Jeżdżę tym autem w Irlandii i ceny części są bardzo podobne do cen samochodów innych marek z niższej pułki. Serwisuję samochód sam, serwisom tutejszym nie ufam kompletnie, kto tutaj mieszka ten zna renomę tutejszych mechaników;). Silnik jest raczej prostą konstrukcją i nie sprawia kłopotów wykonywanie czynności serwisowych choć pod maską jest trochę ciasno. Awarii nigdy nie miałem. Jeden z mechaników mówł mi, że gdy tego typu sinik (L-series) zaczyna chodzić nierówno należy wyczyścić kostkę przy wtryskiwaczu. podobno zdarza się to nagminnie. Po prostu jeden w wtryskiwaczy ma taki przewód z kostką i wystarczy ją wyczyścić.

Jak na Irlandzkie ceny to chyba najtańszy SUV. Jakość jest też bardzo dobra. No chyba, że po prostu trafiłem na bardzo udany samochód i inne mają niższą jakość.

Żadnych awarii przez ponad 12000 km. Oby tak dalej.

Jak wyżej, wszystko bez zarzutu!!!!