Inne
: BARDZO NIE POLECAM . Miałem swojego landa rok czasu ,mam nadzieje że nie popełnicie tego samego błedu co ja , kupiłem auto od pierwszej właścicielki z udokumentowanym przebiegiem 90 tyś km wszystko pięknie ładnie ale ten samochód podobnie jak polonez ma żywotnośc 100 000 km pózniej sypie sie w nim wszystko , to nie prawda że części do freelandera są tanie , no chyba że jakieś drobiazgi , wadą tego samochodu jest napęd , reduktor nowy kosztuje prawie 5 tyż zł , hjak sie go wymienia to powinno sie również wymienic sprzęgło wiskotyczne koszt 2000 pln , auta na asfalcie jest beznadziejne , 150km/h i silnik na 5 biegu prawie zamyka obrotomież , w terenie n ie ma rewelacji brakuje mu mocy no ale nie ma co sie dziwić skoro siedzi w nim silnik który montowano w polonezach na początku lat 90 tych , owszem wypad do lasu albo na łąke jest przyjemny ale nic więcej , ogrzewanie i klimatyzacja w tym samochodzie prawie nie działa można odpalić zapalniczkę przy nawiewie ustawionym na maxa