Cóz, tego typu samochody trzeba poprostu kochać. Jesli się o nie dba, odpowiednio serwisuje to wszystko jest ok. Warto w swoim miejscu zamieszkania mieć grupę napaleńców , którzy znają się na tych autach i zawsze doradzą, oraz w ramach poważnych usterek naprawią.
Szczerze powiedziwaszy w chwili obecnej nie widzi mi się inne auto. Mam minimum elektroniki w silniku, małe naprawy przy odpowiedniej wiedzy oraz odpowiednich publikacjach mozna wykonac samemu. Nie starszne mu mróz , ani teren, ani miejskie dziury.
Land Rover Discovery to lekko ucywilizowany Defender więc reputacja jak najbardziej zasłużona.
Land Rover to Land Rover!!!
Jest tylko jeden wyjątek :Freelander to nie Land Rover, w zasadzie to nawet nie wiadomo co to jest.
Naprawy bywają kosztowne, ale jak ktoś mysli , że to minus to niech lepiej kupi sobie fiata 126 p i niech poczuje co to znaczy strach na trasie.
Wrażenia
4,0
Silnik
Silnik w tym cacuszku jest zrobiony jak spod siekery. Przyznam szczerze , że jazda po mieście jest ciut meczaca, o ile wie sie jak jeździć. Na zakrętach spokojnie bieg trzeci i 20 na godzinę, a to skubaństwo dalej jedzie bez dodawania gazu. Moment obrotowy robi swoje. Z silnikiem zero problemów, wycieków ani jakis stuków czy waleń. To silnik czołgowy, a nie do zarzynania i piłowania na światlach od 0-100(już kilku kretów widziałem, co chyba pomylili terenowe auto z jakimś sportowym coupe). Jednak trzeba troszkę poćwiczyc, jak tym jeździc. Moim poprzednim autem również był diesel, jednak w aucie osobowym. Przesiadka nie nastręczyła mi problemów, jednak masa auta robi swoje.
4,0
Skrzynia biegów
Skrzynia ok, ale wyregulowana i to dobrze. Dla mało doświadczonej osoby bardzo duże problemy może nastręczać dość dziwne rozwiązanie biegu wstecznego. Przy złym wyregulowaniu cięgienek czasami potrafi przy wrzucaniu jedynki \"trzeć\" o wsteczny. Jednak przy spokojnym uzytkowaniu żadnych takich historii nie powinno być.
Reduktorek jest piekną sprawą i działa bez zarzutów. Baaaardzo przydatny przy naładowanym landku i wysokim kącie nachylenia drogi- a takie w moim miejscu zamieszkania są dośc powszechne.
4,0
Układ jezdny
Auto potrafi zatańczyć na koleinkach, leciutko podrzucić na wyboju, ale generalnie czołg. Dziury dla mnie nie istnieją.Sztywna rama, odczuwalne nierówności to jednak wszystko do zniesienia. W przypadku tego auta dobra technika jazdy jest niezbędna. Fakt faktem zbyt duże prędkości na zakrętach moga skończyć się tragicznie!!!! Potrzebna jest dośc duża doza rozwagi i swiadomości co mozna, a czego nie można tym samochodem. Na zakrętach nalezy nieznacznie zwalniac, bo nadmierna prędkośc i wysoki środek ciężkości są gwarantami tragedii!
Komfort
5,0
Widoczność
Akwarium. Widzę wszystko, jestem widoczny dla innych. Mój Land Rover jest nieznacznie podwyższony,co powoduje małe problemy z widocznością świateł górnych na skrzyżowaniach. Jednak ilośc miejsca w srodku umozliwia zblizenie cielska do szyby przedniej.
4,0
Ergonomia
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Wieczne problemy z ogrzewaniem, ten typ chyba już tak ma. Klima natomiast rewelacja.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Dużo miejsca wewnątrz auta. Brak regulacji kierownicy to lekki mankament, ale rekompensuje go dość duża regulacja foteli.Mam 187 cm wzrostu i pełno wolnego miejsca. Mój model to wersja 3 drzwiowa. Nawet pasażerowie na tylnej kanapie mają full miejsca.
4,0
Wyciszenie
Silnik od czołgu to i wrażenia jak w czołgu. Jest ciut głośno, ale bez przesady. Da się rozmawiać.
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Spalanie jak na tak ciężkie auto całkiem przyzwoite. Mam wymienione zderzaki na stalowe, założone osłony mostów , zbiornika paliwa i silnika, także waga spora. Przy rozważnej eskploatacji spokojnie 8,5 litra diesla na 100 km(oczywiscie kosztem dużego wajchowania skrzynią).
4,0
Stosunek jakość/cena
Swojego Landa kupiłem, za 9 tysięcy złotych! Dodatkowe \" uzbrojenie\" w postaci osłon na mosty, zbiornik paliwa, silnik i nowych zderzaków z blachy kwasoodpornej to wydatek rzędu 4 tysięcy złotych. Serwis w zaprzyjaźnionym warsztacie maniaków land rovera około 4 tysięcy. Za takie pieniądze przy tak małej awaryjnosci nie znalazłem lepszego auta.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
to jest samochód z cyklu - dzisiaj coś działa , jutro nie działa.
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Nie zanotowałem, no może poza tym nieszczęsnym ogrzewaniem.
On
- zużycie paliwa dla silnika 2.5 TD 113KM 83kW
[l/100km]