To jest, ogółem, tak. Jeśli dealer znajdzie winowajców największych skrzypień i stuków w środku, to będzie 5/5, Ba, niech będzie nawet 6/5 bo auto jest genialne, szczególnie w tej cenie.
Wtedy też również z chęcią zmienię "nie kupiłbym ponownie" na "kupię jeszcze raz", i to "kupię" a nie "kupiłbym" - stinger 2.0 to temat zastępczy do czasu kiedy trafi się rozsądny 3.3!
Ale tak jak teraz? Przesiadając się z poprzedniego auta gdzie najbardziej irytowało mnie skrzypienie i stukanie we wnętrzu, trafiłem z deszczu pod rynnę, i to dziurawą. W mieście przez to auto bardziej mnie irytuje niż daje frajdę, a szkoda. Na prawdę szkoda.
Wrażenia
5,0
Silnik
Niby 245, plus jeszcze ludzie piszą że realnie ma 230 - nie wiem, mi więcej nie trzeba. Na autostradzie w Polsce nawet jak jadę 160 i dobrze depnę to auto ma wciąż zapał i chętnie jedzie, a dużo dalej nie sprawdzałem. W mieście to jak wszystko co ma więcej niż 200 koni, z gazem ostrożnie. Zarazem nie trzeba przejmować się za bardzo tym że to napęd na tył bo auto jest ciężkie a systemy bezpieczeństwa dają radę.
4,0
Skrzynia biegów
Im głębiej wciśniesz gaz tym dłuższę "hęęęę? Czego chcesz?" robi skrzynia. Jak planujesz ostrzej przyspieszać raczej sobie ustaw tryb sport - szybciej zmienia biegi - albo daj lewą paletką ze dwa albo trzy biegi w dół. Stingerowi trzeba czasem pomóc, ale daje radę. Jest zdecydowanie lepiej niż w skrzyniach 6biegowych, na moje podobnie co DSG w arteonie, a niemiecka trójca premium robi lepsze skrzynie.
5,0
Układ jezdny
Ja się tam nie znam. Jestem zwykłym zjadaczem chleba któremu zamarzyło się dobre auto na długie trasy. Mimo to... w porównaniu do A4/A5 (na tej nowej platformie) prowadzi się precyzyjniej, kierownica chodzi ciężej a napęd na tył nie zaskakuje, ale czasem udaje mu się nieznacznie uślizgnąć. Trzeba się o to postarać a auto natychmiast naprawia Twój błąd, ale takie przypomnienie się przydaje.
5,0
Karoseria
Dla mnie bajka. Stinger ma nieco klimat dziecinnego hot hatcha, wloty na masce są kompletną ściemą, a bryła - choć zgrabna - miejscami jest dyskusyjna. W jednym jednak bije na głowę konkurencję: Jest rzadki. Stingerów sprzedaje się mało, i przez to jest rzadszy od oklepanych "apiątek" albo mustangów.
Komfort
2,0
Widoczność
Jest zaskakująco do bani!
Szyba czołowa ma dość małe pochylenie, a więc siedzi się daleko od krawędzi dachu - nie widać świateł na skrzyżowaniach, a nie jestem wysoki. Do tyłu z kolei widzę głównie asfalt a nie auta za sobą. Żeby naprawić oba te problemy muszę usiąść niżej, ale wtedy ledwo mi głowa wystaje zza bocznej krawędzi drzwi. W sumie to nie jest wielki problem, ale uczciwie, w tej kategorii jest słabizna!
5,0
Ergonomia
Jestem wyznawcą japończyków. Wszystko jest na miejscu i tyle.
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Ogrzewane i wentylowane fotele z przodu, ogrzewane fotele z tyłu, nawiewy z tyłu, klimatyzacja dwustrefowa, podgrzewana kierownica. Ile dziesiąt tysięcy trzeba zapłacić "u niemca" żeby mieć to wszystko, o ile w ogóle takie opcje są dostępne? :D
Lepiej to ja nie wiem co mogłoby być, chyba stewardesa z winkiem czy coś...
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Z przodu idealnie, ale z tyłu nogi nie wchodzą pod siedzenia. Dziwne!
4,0
Wyciszenie
Jest ok. Mogło by być lepiej, ale mogłoby też być i gorzej. Na autostradzie pogadać można tak do 140, potem już robi się konkurs na przekrzykiwanie wiatru. Zarazem nie ma żadnego jednego konkretnego szumu czy dudnienia które irytuje, no i jest lepiej niż w mazdach. Audi robi wyciszenie lepiej, ale na moje w mieście nie ma dużej róznicy w tych klasach zbliżonych cenowo.
Silnik sam z siebie brzmi jak inne uturbione dwulitrówki. Czyli nijako. Za to w środku pomagają głośniki. Zanim mnie fani motoryzacji zlinczują... tak, wiem, to sztuczne. Ale czy to nie fajne jednak posłuchać namiastki v6 bez wk...iania wszystkich w okolicy? To już nie te czasy że trzeba pokazać wszystkim w promieniu kilometra, że masz sportowe auto!
UWAGA: przeczytaj część o bezawaryjności/drobiazgach, tam będzie druga część wyciszenia.
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Trudno mi się wypowiadać bo mam auto bardzo krótko. Pali - przy mojej ciężkiej stopie - na autostradzie 10-11, w mieście bliżej 12. Da się mniej.
Jak na 2 litry i te 230-250 koni to mógłby palić nieco mniej.
Przeglądy co 10 tysięcy, dość często. Cenowo nie powinno być źle ale wyjdzie w praktyce.
Tanie ubezpieczenia, zdecydowanie tańsze niż w dowolnym innym aucie podobnej klasy.
4,0
Stosunek jakość/cena
Aktywny tempomat, android auto, kamera 360, wentylowane i podgrzewane fotele, tapicerka (eko)skórzana w kolorze innym niż nudny szaroczarnobógwiejaki, silnik 200+ koni, wygląd autentycznie odwracający głowy, ładowarka indukcyjna - wszystko za mniej niż 200k.
Materiały są dobre i wygląd wnętrza również, ale spasowanie jest takie sobie i raczej przyzwyczajaj się do życia z poskrzypywaniem i pojękiwaniem czegoś to tu, to tam.
Niezawodność
2,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Szyberdach skrzypi.
Szyberdach klekocze.
Lewy słupek B trzeszczy.
Manetki przy kierownicy stukają, albo stuka coś w kierownicy.
Jakaś klapka po lewej od kierownicy na dole też stuka.
Klapa z tyłu trzeszczy.
Klapa z tyłu stuka.
Zawieszenie z tyłu skrzypi.
Pudełko z trójkątem nie pasuje do uchwytu, więc stuka, w środku wszystko lata więc też stuka...
...rozumiecie już?
Stinger to genialne auto, ale jest to również auto wygrywające swój stały koncert na instrumenty skrzypne, chrupne i stukające.
Dealerzy KII w Warszawie, jak przyjedzie do Was granatowy, to ten. I Wy już wiecie, że na jednym razie się nie skończy... hiehie...
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Ja jeszcze nic nie znalazłem, ale wątek o zapychającym się GPFie z którym nikt nie wie co zrobić, na największym forum Kii w Polsce, ma już blisko 30 stron i rośnie. Tak więc z jednej strony świetna gwarancja Kii, a z drugiej - miecz damoklesa, tylko wepchnięty w wydech. Z drugiej strony jakbyś kupił Mercedesa to dopiero byś miał usterek, a gwarancja śmieszna...
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 2.0 T-GDi 245KM 180kW
[l/100km]