Ocena kierowcy - Kia Sportage II

llmario, 11 lat temu

Silnik 2.0 i 16V 142KM 104kW

Rok produkcji 2008

Przebieg: 119 tys. km

Okres użytkowania: niecały rok

Kia Sportage II 2.0 i 16V 142KM 104kW 2004-2010 - Oceń swoje auto

4,15

Podobnie do średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Silnik : bo ciągnie całkiem sporą budę całkiem dynamicznie jak na 142KM

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Karoseria : uwaga na ew. odpryski

4,0

Całokształt

nie ma co popadać w zachwyt, ale autko mi pasuje do przemieszczania się - przy tej sieci fotoradarów szybszego nie potrzebuję... jak trzeba wyprzedzić - da radę

Wrażenia

4,0

Silnik

można z silnika trochę więcej wyciągnąć, jak się pociągnie obroty, szału nie ma, ale to nie wyścigówka

4,0

Skrzynia biegów

długa dźwignia - można się przyzwyczaić do machania, biegi wchodzą dobrze

4,0

Układ jezdny

w porządku, ale trzeba kontrolować ciśnienie opon (wysokie gumy)

Komfort

5,0

Widoczność

wysoko się siedzi, dobrze przeszklone

4,0

Ergonomia

wszystko co trzeba jest na miejscu, nie ma się co czepiać koreańca ;)

5,0

Wentylacja i ogrzewanie

czasem aż za dobrze - bardzo szybko się nagrzewa i ma dobry nawiew

5,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

moje 187cm siedzi wygodnie z przody i z tyłu; dla mnie pojazd do przemieszczania się z dzieckiem i moim chorym kręgosłupem (wysokie wsiadanie i wyciąganie/wsadzanie córki do fotelika)

3,0

Wyciszenie

cóż... nic nie jest doskonałe, ale nie ma tragedii - wysoka sylwetka i zimowe opony muszą hałasować ;p

Ekonomiczność

4,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

zużycie benzyny - 8,5l(trasa 110-km/h) do 11,5l (miasto) przy normalnej jeździe; gaz podobnie +2l, jeszcze nic nie naprawiałem, ale orientowałem się w cenach części - po Volvo i Audi - wydają się jakieś tanie... :D

5,0

Stosunek jakość/cena

przesiadka z klasy premium całkiem udana

Niezawodność

4,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

póki co nic nie siadło irytującego

3,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

nie uświadczyłem i mam nadzieję, że będzie ten piękny stan trwał nadal...