Ocena kierowcy - Kia Sorento I

Dla mnie autko skonstruowane starannie dla rodzinki, która chce posmakować jazdy w terenie. Po mieście mimo sztywności zawieszenia jeździ się przyjemnie. Niedobija, przyspiesza proporcjonalnie do masy i pojemności silnika no i kosztuje takie pieniadze co żaden inny. No i stylistyka. Dla mnie taka jaka powina być. Ładne przetłoczenia, fajne spasowanie blach ( małe odległości między elementami metalowymi), dokładność. To co dodałem to orurowanie i chromowane paski ( klejone wewnątrz auta na uszczelkach szyb, na klapie schowka, 2 wzdłuż lunela środkowego koło lewarka itp. A na zewnątrz na uszczelki okien - dodaje elegancji) Okleiny kupiłem w norauto - 5 metra koszt 99 zł. Drogo ale warto tą kase dać. Auto nabiera luksusowego kształtu. Polecam całe autko - bo Kia nie kradną.

Choć głośny na starcie po rozgrzaniu świetnie pasuje do charakteru autka. Dynamika jak na autko o wadze prawie 2 ton rewelacyjna. Słyszałem o chiptuningu ale niestety nie mam w tym żadnej praktyki. Kto wie może kiedyś zaświeci pomysł i zakosztuje tego luksusu. Tak czy siak silnik spełnia moje wymagania.

I tutaj skośnookim daje maxa w punktacji. Jeździłem wieloma autkami ale skrzynia w Sorento to sama przyjemność. Nie chaczy, leciutko przechodzi na inne biegi no i co najważniejsze w rzucie na R- kę nie ma żadnego zgrzytu jak to w wielu innych autkach. BRAWO tak trzymać.

Dlaczego dobrze. Autko świetnie trzyma się drogi ale nie na seryjnych oponkach. Na prostej śmiga jak po torach. W zakręcie łudkuje jak po wodzie ale w granicach bezpieczeństwa---to mi się nawet podoba. Ale mimo tego sztywność pogarsza komfort podczas przejazdów przez poprzeczne przeszkody, tarke przed światłami i tym podobne. Spróbuje zmniejszyć ciśnienie do 2,2 bara. Jaki efekt? Popraktykujemy. Najważniejsze że nie ma problemu z zawieszeniem. Żadnych problemów z tulejami i wahaczami. Za to duży plus.

Do przodu rewelacja. Boki są jak panorama racławicka. Gorzej do tyłu. Mam przyczepke. Podczas cofania nie widać niczego. Przydałaby się kamerka. Tak czy siak daje max pumktacji.

I tutaj znowu zaskoczenie. Żadnych elektronicznych majstersztyków tylko to co najważniejsze. Prosta a przy tym solidnie zbudowana, przyjemna i ładna deska rozdzielcza. Jedyne co denerwuje to zbyt plastikowe drewnopodobne wstawki które przy przejeżdżaniu przez dziury czasami odzywaja się. Mam na to sposób. Kupić w hurtowni papierowej taśme ala skurka gęsia i podkleic mocowania metalowe. Pomaga i nie hałasuje. Reszta bez zastrzeżeń. Dla mnie autko solidnie wykonane.

I o to chodziło. Jak mam pare na szybie... minutka i wszystko znika. Ogrzewanie.... nie ma problemu. Tylko przy automatycznym dostrajaniu temperatury klima śmiga jak rozstrojona ale tylko na początku. Tak czy siak wszycho gra.

Z taką przestrzenią 4-ry teściowe przewioze i jeszcze zakupy. A co najważniejsze. Wszyscy byliby zadowoleni. Nie ma się do czego przyczepić...i dobrze. Bo na tym polega sztuka budowania samochodów. Jest przestrzeń... jest radocha z jazdy. Polecam to autko właśnie z tego powodu.

Przy zimnym dieslu klekot jak w traktorze ale za to przy ciepłym to prawdziwa terenówka. A jak słysze turbinke to asz chce się jeździć. No i te wygłuszenie w środku. Dla mnie bajka za tą cenę. Polecam.

No mogło być lepiej. Jak to autko pali 11.5 litra w mieście to ja mam fioletowy język. Nieokłamujmy się. Auto bierze w mieście przy spokojnej jeździe jakieś 12 litra a przy ostrzejszej jeździe napewno więcej. Ale porównując konkurencyje nie będę więcej klikał. Takie spalanie to świetny wynik przy tej masie.

Zabawa autkiem solidnym, dobrze wykonanym, z redustorem, dopasowanym silnikiem przy cenie która zaskoczyła mnie co do wyposażenia i wygody jaka Sorenciak mnie zaskoczył. Auto złamało u mnie przesąd, że koreańczyki to samochody jednorazówki. Nic więcej mylnego! Samochód i w Europie i w Stanach Zjedn. zbiera pozytywne opinie no i sprzedaje się tak jak powinien. To że jest to Kia dla mnie pozytyw. Nikt nie ukradnie a autko przyjemne jak większość "kradliwych" terenowców. Poprostu polecam!

Auto od skośnookich daje popalić innym z branży. Nic nie psuje się, auto jeździ, przejechane 24 tysiące a w serwisie klucze kurzą się bo nie ma co naprawiać. Wiecie co myśle o tym samochodzie? To autko pozbawione elektroniki niepotrzebnej - czyli takiej która się psuje na dziurawych drogach. Kocham te autko za to że jest noeskomlikowane. Dla mnie rewelka. Polecam

Nic a nic!