Ocena kierowcy - Kia Sorento I

Mariusz, 15 lat temu

Silnik 2.5 CRDi 140KM 103kW

Rok produkcji 2002

Przebieg: 170 tys. km

Okres użytkowania: 2 lata

Kia Sorento I 2.5 CRDi 140KM 103kW 2002-2009 - Oceń swoje auto

2,85

33% gorzej od średniej w segmencie

Nie kupiłby ponownie

1,0

Całokształt

Ogólnie to bardzo żałowałem zakupu tego autka jedyne co w nim dobre to Wygląd zewnętrzny i wewnętrzny. Mając niby ładną terenówkę jeździłem osobówką (nie ze względów ekonomicznych) Ale dlatego że przynajmniej byłem pewnien że jak gdzieś pojadę to wrócę autem, a nie przywieźie mnie pomoc drogowa. Ale jeśli chodzi o radość jaką daje to auto to najbardziej cieszył mnie ten samochodzik w chwili gdy go sprzedawałem. Teraz gdy mijam na ulicy jaką kolwiek KIE to ogarnia mnie wstręt. Polecam to auto ZDESPEROWANYM!!!!

Wrażenia

2,0

Silnik

Jedyne co zadawala to to że silnik ładnie pracuje (jak wogole jest sprawny)

2,0

Skrzynia biegów

Skrzynia biegów jest tak jakby niedopracowana (najgorzej jest ze wstecznym) Bardzo nieprzyjemna zmiana biegów

4,0

Układ jezdny

Co do układu jezdnego to nie ma do czego sie przczepić. Pozatym że są jakieś uderzenia przy załączaniu 4x4

Komfort

4,0

Widoczność

3,0

Ergonomia

5,0

Wentylacja i ogrzewanie

Klimatyzacja to chyba jedyna żecz co sie w tym aucie nie popsuła

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Miejsca jest pod dostatkiem, ale w aucie o takich wymiarach to chyba jest standard

4,0

Wyciszenie

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

2,0

Stosunek jakość/cena

\"choć byście nie wiem jak się starali to nie zrobicie z tico ferrari!!\" To zdanie przypomina mi samochodzik KIA który nigdy nie bedzie ML-em, X5 czy Land Cruiser do których jest porównywana. Jak dla mnie to auto nie jest nic warte.

Niezawodność

2,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Drobiazgów było tyle że aż pozapominałem co przy nim robiłem. Wymieniałem je przy okazji poważnych usterek

1,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Najgorsza rzecz w tym aucie to turbina pierwszy raz padła. Po kosztownej naprawie i myśleniu (każde auto sie psuje) Myślałem że jest wszystko ok. Za jakieś 6 miesięcy Skrzynia biegów i następne 3 tys naprawa. Po kolejnym roku Znowu turbina (przy okazji zatarła silnik). O takich dorbnostkach jak rozrusznik, zawory, uszczeliacze które trzeba było co chwile wymieniać to nie wspomnę. Rozmawiałem ze znajomymi co mają również to autko prawie każdy z nich miał zatartą turbinę przebiegi przeważnie powyzej 100 tys