Ocena kierowcy - Kia Proceed Shooting Brake

Wybierając ten pojazd kierowaliśmy się bryłą Kombii oraz ponadprzeciętnym designem, co do tego chyba wielu z Was to potwierdzi, zwłaszcza w wersji GT w kolorze niebieskim. Poprzedni pojazd był zwyczajnie mało ekonomiczny i dużo mniej pojemny (A3 Sportback 2010 DSG). Naszą Procę ;) mamy od nowości z salonu. Dziś prawie po 30 tys km przebiegu i niespełna 1.5 roku użytkowania mogę z pełną świadomością ogólnie polecić takie auto rodzinie 2+2. Poza 2-krotnym kapciem (felgi18 cali ah jo....), nie było żadnej usterki. Odpukać. Aktualizacja map i softa audio z poziomu domowego zacisza. Wygodna sprawa tak jak przede wszystkim całe Auto. Całkiem pojemne i ma ten tzw. pazurek ;D Nawet w wersji manual. I ten kolor Niebieski plus wstawki czerwone świetna sprawa.

Silnik 1.6 204 kuce są ponad wystarczające do tej budy według mnie. Hmm taka dziś technologia, "downsizing" itp... Lecz silnik całkiem elastyczny bez żadnej turbodziury itp.. W tej wersji można i całkiem rodzinnie spokojnie podróżować i jak zajdzie potrzeba przyśpieszy sprawnie i bezpiecznie. Nawet pod maską nie wygląda to tak plastikowo zabudowane jak nieraz się widzi w innych pojazdach . W trybie sport poza ciekawszym głębszym i rasowszym brzmieniem - wyraźnie jest zrywniejszy.

Posiadam manualną 6-cio biegową. Hm.. powiem a raczej napiszę tak...w audi Spotback za sprawą DSG było fakt nieco zrywnej no...ale było mniej kucy bo 150. A w Kia manualna w tej wersji (GT) jest naprawdę frajdą i...nie wysypie się po niecałych 170 tys. km. Koszty??? Sami dobrze wiecie... ;D Choć ja to chyba mam ostatnią taką z manualem... teraz tylko chyba automat sprzedają.

Kia Proceed GT na autostradzie i na drogach pozamiejskich daje dopiero wtedy prawdziwą przyjemność z jazdy. Fakt dodatkową robotę robią 18-calowe koła no i opony znanej marki na literę M. o niskim profilu - takie otrzymałem przy zakupie auta. Felgi to wg mnie porażka. Mimo że są 18-stki designerskie ale są strasznie podatne na każdą rysę, wjazd w dziurę otarcie o krawężnik itp...Tutaj masakra.

Hmm kolor wiadomo robi robotę ale chwilami wydaje się chyba dość delikatna (ale nie aż tak jak felgi) bo może dwa razy gdzieś jakiś krzaczek czy gałązkę musiałem musnąć no i hm.. w pełnym słońcu jak się przyjrzę po myjni coś tam widać.

Nie należę do osób wysokich (170 cm), podobnie jak moja Żona, więc dla nas ogólnie nie ma problemu z widocznością. Dodatkowy gadżet pod postacią kamery cofania jest nieraz przydatny, nie zawiesza się, działa sprawnie. Lecz sądzę, że tak jak dla mnie czasem jest to problem to na pewno osoby wyższe mogą mieć w trasie spory problem z dostrzeżeniem pojazdu z tyłu. Winą jest znacznie opadająca tylna szyba - design piękny no ale coś za coś.

W bagażniku pełen wachlarz schowków, schoweczków minus - brak w standardzie gniazda zapalniczki. W drzwiach butelka 1.5 litra spokojnie wejdzie. I taka myśl dla Was - w naszym przypadku wygląda to tak : kanapa z tyłu po 1 stronie córka 9 lat na siedzisku a po 2 stronie montaż do fotelika wraz z nim dla dziecka 2-miesięcznego. W bagażniku...owszem wózek dziecięcy składany wraz z cała gondolą wejdą, no ale żeby pojechać całą rodziną w dalszą podróż to albo musimy poczekać kilka lat albo kupić bagażnik dachowy albo... jechać beż wózka... ;D Natomiast wielki plus - bardzo praktyczny sposób składania tylnej kanapy z poziomu bagażnika. Mało tego nie wyobrażam sobie już auta bez automatycznej klapy bagażnika !!!

Duży plus za podgrzewanie szyby czołowej - naprawdę przydatna sprawa w połączeniu z podgrzewaniem foteli przednich. no i...kierownicy!!! Całość działa bardzo wydajnie i szybko. Szkoda, że zabrakło do kompletu - podgrzewania kanapy tylnej. Fajnie, że jest nawiew klimy też dla pasażerów z tyłu z podłokietnika kierowcy.

Gdyby nie fakt, że jesteśmy z rodziną na etapie "dziecięco-wózkowym", na pewno dałbym max punktów, no ale faktycznie gdy zapakujemy wózek z gondolą, miejsca robi się mało... córka 9 lat na kanapie z tyłu nie narzeka na nic. Dla pasażerów z przodu i dla kierowcy jest cudnie (przy 170 cm wzrostu). Regulacja fotela kierowcy elektroniczna z pamięcią ustawień to już chyba standard szkoda ze nie jest tak z fotelem obok. E tam nie jest żle haha ;D

Na zimówkach nieco głośniejszy się wydaje ale tak chyba zawsze jest. A i taki bajer w trybie sport jest tzw. modulator. Auto brzmi wtedy prawie jak rasowa V6. Są różne gusta - mi to pasuje. Na pewno nie przeszkadza. Poza tym wszystko super.

Auto finansowane w leasingu wiec rata leasingu plus przeglądy (1szy poniżęj 900 złotych )plus paliwo i w sumie to tyle... Jest dobrze.

Powiadają, że Kia Proceed to "Porssze" ;) dla ubogich. To nieprawda. Teraz unifikacja w motoryzacji jest wszędzie. Wystarczy rozejrzeć się na ulicy. A to że lampy tylne są podobne do tych z porsche to co z tego?.. Ba! Według mnie to zaleta. Dla wielu w Tym kraju auto za blisko 130 tys to sprawa nadal nie osiągalna przy dzisiejszych cenach i inflacji. Jak dla mnie auto tak jest bardzo dobrze przemyślane, solidne i dynamiczne. Za tą kwotę dostajemy piękne i bardzo funkcjonalne auto, które technologicznie dorównuje na pewno wielu markom, również tych premium, ale jestem skłonny stwierdzić, że nie będzie tak awaryjny jak te "merce czy beemy".

Raptem 2 razy złapany kapeć i to tyle. A tak leję i jeżdżę i tak powinno być!!! Przypominam 30 tys przebiegu już.

Brak takich. I oby tak prze długie lata. ;)