Ocena kierowcy - Kia Proceed Shooting Brake

Auto prezentuje się świetnie i robi wrażanie na drodze. Prowadzi się świetnie, ale ma problemy przy ruszaniu. Skrzynia jest poprawna choć nie idealna. Wyposażanie jest bardzo dobre i niczego mi w tym aucie nie brakuje pomimo, że nie mam pełnej wersji. Światła przednie, mimo że ledy mogłyby być lepsze. Dla kogoś kto porusza się po zatłoczonym mieście z kiepskimi drogami może być mało praktyczne i niewygodne - niskie i twarde. Największa wada jak dla mnie (może się wydawać błahostką, ale jak ktoś się przekona to mnie zrozumie) to wycieraczki przednie. W trybie automatycznym działają jak chcą, tj, na szybie jest już tyle kropli, że nic nie widać, a one nic. Czasem muszę je uruchomić ręcznie. Niestety nie ma możliwości ustawienia czasowego z konkretnym odstępem więc na drobny deszcz i mokrą drogę są po prostu beznadziejne (a takie warunki bywają najczęściej). Irytujące są też pojawiające się co raz to nowe skrzypienia w środku oraz bardzo słabe wyciszenie. Więcej szczegółów opisałem niżej. Pomimo pewnych bolączek auto sprawia mi ogromną frajdę z jazdy i chętnie do niego wsiadam. Gdybym jednak miał kupować następne auto, kpiłbym coś bardziej komfortowego, wyciszonego i wyższego, bo miejskie krawężniki nie mają litości.

Całkiem żwawy i fajnie brzmiący silnik. Ma bardzo przyzwoity dół jednak na wyższych obrotach trochę puchnie co nie pokrywa się z dźwiękiem jaki wydobywa się z wydechu :) Ogólnie jestem zadowolony.

Działa poprawnie, czasem się trochę zawaha, ale nie odstaje na tle konkurencji. Przy ruszaniu pod górkę lub w korkach niestety potrafi poszarpywać. Uważam też, że drugi bieg utrzymuje się na zbyt niskich prędkościach, nawet przy 4km/h. Skutkuje to oczywiście z czasem koniecznością wymiany sprzęgła biegów parzystych - znany temat. Gdybym wybierał drugi raz chyba zdecydowałbym się na manual. Pewnie spalanie też byłoby lepsze.

Jeśli chodzi o prowadzenie się auta w zakrętach to jest naprawdę zaskakująco dobrze. Trzyma się drogi jak przyklejony, ale nie można oszczędzać na oponach. Natomiast to auto nie potrafi ruszać z miejsca. Chcąc ruszyć dynamicznie zawsze koła zabuksują, a w zimie to już w ogóle temat rzeka. Na pewno nie jest to też auto na górskie zimy. Brakuje to ewidentnie 4x4.

Nie mam nic do zarzucenia. Gdzieś przy klapie pojawia się rdzawy nalot, ale trzeba szybko zareagować i problem znika. Podwozie tez pomimo już 4 lat na karku i 165tys. przebiegu wygląda dobrze, choć nie jest jakoś wybitnie zabezpieczone. Lakier wiadomo jak w każdym nowym samochodzie jest delikatny.

Auto ma piękna linię, niestety kosztem widoczności. Tylna szyba schodzi tak nisko, że jest praktycznie bezużyteczna na trasie. Słupki A tez są dość grube i na skrzyżowaniach trochę przeszkadzają. Ogólnie szału nie ma, ale da się przyzwyczaić.

Szczerze mówiąc porównując do obecnych nowych aut, gdzie wszystko jest dotykowe to jest to jedno z najbardziej ergonomicznych samochodów. Panel klimatyzacji w pełni manualny z pokrętłami, radio też ma pokrętła do zmiany głośności (chociaż tu delikatny minusik, bo trzeba się nieco pochylić żeby kliknąć coś na ekranie). Bardzo intuicyjne sterowanie z kierownicy. Zdziwiło mnie tylko to, że sterowanie lusterkami i włącznik od lampki w podsufitce nie są podświetlane. Pierwszy raz się z czymś takim spotkałem co jest trochę irytujące gdy potrzebujemy przestawić lusterka w nocy. Denerwuje mnie tez klapa bagażnika (mam zwykłą, manualnie otwieraną). ten dotykowy przycisk do otwierania działa z opóźnieniem i trafienie na niego nie jest oczywiste. nie otwiera tez klapy jak mam rękawiczki. Wolałbym zwykłą klamkę.

Nie mam zastrzeżeń, auto szybko się nagrzewa i rozmraża w zimie. Przy większej liczbie pasażerów szyby boczne trochę parują.

Przestrzeni dla 4 osób nie brakuje. Auto jest niskie, ale każdy widzi co kupuje więc wsiadanie nie jest wybitnie wygodne. Są schowki i kieszenie w wszystkich drzwiach. Fajnie zorganizowany bagażnik z dużą liczbą schowków w podłodze. Roleta jest trochę za nisko i żeby coś włożyć do bagażnika trzeba ją prawie za każdym razem odsuwać.

Nie jest najlepiej w tej kwestii. Słychać szum opon, a przy większych prędkościach dodatkowo szumy z pomiędzy przednich drzwi, a słupkiem A. Z tyłu hałas z kół jest jeszcze bardziej słyszalny. W wersji bez JBL nagłośnienie sprawia, że boczki rezonują przy mocniejszym basie. Pocieszające jest to, że 1,4 jest i tak w miarę cywilizowany, bo w 1,6 hałas na dłuższej trasie potrafi być nie do zniesienia, szczególnie dla pasażerów z tyłu.

Auto nie jest jakoś wybitnie tanie w utrzymaniu jak każde nowe auto, ale na pewno nie wymaga tyle co Audi czy BMW. Spalanie jest na raczej średnim poziomie, ale adekwatnym do gabarytów i mocy.

Stosunek jakość/cena jest naprawdę dobry. Dostajemy przepiękne, dynamiczne auto z dobrym wyposażeniem, które nie zrujnuje kieszeni podczas serwisów. Oczywiście ma swoje drobne wady, ale nie ma aut bez wad. Jazda nim sprawia ogromną przyjemność.

Wymienię po kolei ze wskazówkami jak pozbyć się niektórych wad: skacząca na wybojach klapa bagażnika (trzeba kupić podkładki pod wyboje na znanym portalu), trzeszczenie wnętrza na zakrętach, rondach (zazwyczaj są to mocowania tylnych foteli i trzeba je owinąć taśmą tekstylną), piszczący pasek alternatora (ASO), awarie anteny od kluczyka (ASO), szuranie tylnych hamulców przy np. parkowaniu (jeszcze nie rozwiązałem tego problemu). Poza tym eko-skóra na fotelu kierowcy zaczęła pękać. Skórzana kierownica jest już lekko wytarta.

Przy ok. 130tys km miałem wymianę sprzęgła na gwarancji. Zaraz po gwarancji szyba przednia przestała rozmrażać się w całości. Pozostał tylko 40cm fragment przed kierowcą i jakieś pojedyncze paski (szyba do wymiany).