Ocena kierowcy - Kia Optima II Kombi Facelifting

Opinia pisana z perspektywy użytkowania auta przez około 1.5 roku. Najlepszym słowem podsumowującym je jest "tanie". Na pierwszy rzut oka wygląda że ma wszystko co potrzebne, jednak im dalej w las tym gorzej, kolejne funkcje okazują się całkowicie niedopracowane a serwis odmawia naprawy usterek w ramach gwarancji.

Co do samego silnika nie mam zastrzeżeń. Osiągi są zadowalające, przy przyciśnięciu w miarę "idzie". Niestety wrażenia akustyczne nie są zbyt przyjemne dla ucha, szczególnie przy wkręcaniu na wyższe obroty. Spalanie jest niestety bardzo wysokie, szczególnie w mieście. Fizyki się nie oszuka, tak mały silniczek musi się sporo namęczyć żeby rozpędzić duże kombi. Szczególnie w trasie wskaźnik spalania bezlitośnie uświadamia że rozpędzanie tego samochodu to dosyć kosztowna operacja.

W mieście, np. przy ruszaniu ze świateł jest bardzo dobrze. Skrzynia wrzuca kolejne biegi w miarę szybko i płynnie dzięki czemu można sprawnie ruszyć bez zbytniego pałowania. Słabo jest niestety w trasie. Skrzynia wrzuca 7-my bieg za szybko, potrafi to zrobić nawet przy prędkości 60 km/h. Obroty silnika są wtedy tak niskie że czuć nieprzyjemne wibracje przenoszące się po całej budzie. Reakcja na mocniejsze wciśnięcie gazu jest bardzo ospała, trzeba deptać do podłogi żeby samochód zaczął jechać, ale wtedy skrzynia wywala na 5000 obrotów i wchodzimy w najbardziej nieprzyjemne rejestry dźwiękowe silnika. W praktyce, wjeżdżając w teren zabudowany, przełączam na tryb sport, wtedy utrzymuje przynajmniej te 1400 obrótów co moim zdaniem też jest absuradalnie niską wartością dla silnika benzynowego. Za to żeby w miarę sprawnie wyprzedzać w trasie korzystam z trybu manualnego.

Jest ok, kierownica chodzi bardzo leciutko co pasuje do zawieszenia zestrojonego raczej jako "tapczan". Po przełączeniu na tryb sport nieco się usztywnia.

Po niecałym półtora roku od wyjazdu z salonu z niektórych elementów zaczął schodzić klar. Serwis odmówił naprawy w ramach gwarancji tłumacząc że to przez ptasie odchody. Bardzo mnie ciekawi co w takim razie obejmuje 12-letnia gwarancja na powłokę lakierniczą którą bardzo mocno się chwalili przy sprzedaży. Trwałość powłoki jest bardzo mała, nie jeździłem samochodem nie wiadomo gdzie a w zasadzie jest już porysowany z każdej strony. Nawet sam szef serwisu powiedział innymi słowami że lakier jest tutaj mało trwały.

Ogólnie jest dobrze, problem pojawia się gdy na prawym fotelu znajduje się pasażer i dojeżdżamy do drogi nieco pod kątem - widoczność przy patrzeniu w prawo jest wtedy nieco ograniczona za sprawą dużego słupka.

Mam 180 cm wzrostu i pozycja za kierownicą jest dla mnie prawie idealna. Prawie bo gdybym chciał nieco obniżyć kierownicę to będzie mi zasłaniała zegary.

Klimatyzacja to po prostu hit! 30 stopni na zewnątrz a niecałą minutę po uruchomieniu silnika do kabiny leci zimne powietrze.

Auto jest bardzo przestronne, na uznanie moim zdaniem zasługują przede wszystkim przegródki w bagażniku, może do nich pochować jakieś drobiazgi które później nie walają się po całym bagażniku. Z tyłu jest również całkiem sporo miejsca dla pasażerów

Jadąc 140 autostradą nie ma się wrażenia że huczy wiatrem. Można chyba uznać ze jest ok.

Ciężko mi wypowiadać się na temat kosztów utrzymania, póki co niewiele robiłem przy aucie (w końcu jest nowe).

Może być. Nic innego na ten temat nie powiem. Niby jest tanie, ale z drugiej strony bardzo niedopracowane i mało trwałe.

Z elektryką dzieją się dziwne rzeczy, np. kilka razy w trakcie deszczu opuściły mi się szyby. Innym razem system pokładowy zresetował mi się kilkukrotnie w trakcie jazdy. No i lampy zaczęły parować po mniej niż pół roku od wyjazdu z salonu, oczywiście gwarancja nie obejmuje bo "ten typ tak ma"

Schodzący klar po mniej niż 1.5 roku uważam za bardzo poważną usterkę, serwis niestety ma inne zdanie w tej kwestii. Jak będzie to dalej szło w tym kierunku to pewnie za 2-3 lata zacznie pojawiać się ruda.