Kia Optima to samochód pełen sprzeczności - z jednej strony dynamicznie skrojona sylwetka, nowocześnie stylizowane wnętrze ze sportowo ukształtowaną kierownicą i nietuzinkowo zwróconym panelem głównym w stronę kierowcy. Z drugiej zaś strony gumowy, nieprecyzyjny i nieprogresywny układ kierowniczy, fatalny silnik o kiepskich osiągach i przeciętnym brzmieniu oraz wątpliwej jakości skrzynia biegów - nie zdradzająca z pewnością żadnych znamion sportowego charakteru.
W mojej recenzji starałem się podejść do tematu obiektywnie i porównać Optimę zarówno z samochodami tej samej klasy, jak i kompaktami, którymi wcześniej miałem okazje jeździć. I w mojej opinii samochód ten nie jest warty zakupu - nawet w przypadku najtańszej wersji, nie mówiąc już o droższych, których ceny dochodzą do 130 000zł, a nie oferują nic więcej w kwestii silnika, układu jezdnego czy też skrzyni biegów. Nie chcę przez to powiedzieć, że to zły samochód. Ma swoje plusy i potrafi zrobić na prawdę niezłe wrażenie swoim wyglądem, ale porównując go bezpośrednio z przykładowym Passatem, to samochody z innej ligi - zarówno w materii jakości wykończenia wnętrza, radości z jazdy, osiągów czy też komfortu dla kierującego. A cena jest ta sama.
W związku z powyższym ciężko znaleźć mi klienta, dla którego ten samochód byłby optymalnym wyborem. Jedyna wersja, która miała by w mojej opinii jakiś sens, to diesel 1.7 w połączeniu z automatem - z pewnością odpadają minusy związane ze skrzynią biegów oraz wysokim spalaniem, choć bezdyskusyjnie rośnie cena.
PLUSY :
+ Wygodne, obszerne wnętrze, z dużą ilością miejsca dla kierowcy i pasażerów.
+ Miękkie i dobrze tłumiące nierówności zawieszenie.
+ Design i wygląd, zarówno w środku jak i na zewnątrz.
MINUSY :
- Kiepski układ kierowniczy.
- Silnik o fatalnych osiągach i sporym spalaniu.
- Słabiutkie wyciszenie wnętrza.
- Przeciętna skrzynia biegów o krótkich przełożeniach.
- Przeciętne wykończenie wnętrza z dyskusyjną w kilku punktach ergonomią.
Wrażenia
2,0
Silnik
Silnik jest jednym z największych minusów ocenianego samochodu. Podstawowym problemem jest stosunkowo wysokie spalanie, które niestety nie idzie w parze z osiągami. Wolnossąca, dwulitrowa jednostka jest książkowym przykładem silnika z poprzedniej epoki - bardzo niski moment obrotowy i moc dostępna głównie w wysokim zakresie w połączeniu z wysoką masą i rozmiarami samochodu powodują, że osiągi stoją na bardzo niskim poziomie. Jeżeli nie wkręcimy silnika w okolice czerwonego pola (co skutkuje oczywiście kosmicznym spalaniem) to kolokwialnie mówiąc praktycznie 'nie ma czym jechać'. Nie doszukałem się krzywych z hamowni dla tego silnika, ale podejrzewam, że w użytkowym zakresie obrotów (1500-3500) moc oscyluje w graniach 80KM, co skutkuje opłakaną dynamiką i elastycznością w trakcie jazdy.
Kolejnym oczywistym problemem jest nie przyjemny dźwięk, który silnik wydaje po wkręceniu się na obroty - zdecydowanie bliższy jest panicznemu błaganiu o pomoc, aniżeli rasowemu pomrukowi. Jest to oczywiście subiektywna opinia, ale mi osobiście ton silnika absolutnie nie przypadł do gustu.
2,0
Skrzynia biegów
Skrzynia biegów jest niestety kolejnym słabym punktem Optimy. Sześciobiegowa przekładnia jest zestrojona bardzo krótko, co powoduje, że 6'tke możemy spokojnie wbić już przy 80km/h. Niestety ma to opłakany skutek podczas jazdy prędkościami autostradowymi - 4000 obrotów przy 140 km/h powoduje ból głowy po kilkunastu minutach jazdy, zarówno w materii dźwięku wydawanego przez silnik jak i pieniędzy uciekających z kieszeni z uwagi na podwyższone spalanie.
Co więcej synchronizacja skrzyni również nie stoi na najwyższym poziomie, problemy z wrzuceniem "1" po zatrzymaniu są bardzo częste, szczególnie przed solidnym rozgrzaniem silnika. Praca sprzęgła również mnie nie zachwyca, choć z pewnością to już kwestia bardzo indywidualna - nie jest łatwo płynnie wbijać kolejne biegi, szczególnie podczas intensywnego przyspieszania wymaga to dużego skupienia, w przeciwnym razie silnik dosyć mocno szarpie i wydaje dźwięki bliskie agonii. Podobne problemy miałem jedynie przy równie archaicznej konstrukcji - 2.4 VVT w Suzuki Grand Vitarze.
3,0
Układ jezdny
Tłumienie nierówności, zarówno poprzecznych jak i pionowych jest jednym z niewielu wyraźnych plusów, które mogę zaliczyć zwycięsko na rzecz Optimy w porównaniu z Passatem B7. Samochód jest bardzo miękko zawieszony i w większości przypadków można nim komfortowo pokonywać nierówności na naszych drogach.
Niestety jak mówi przysłowie - 'każdy kij ma dwa końce'.
Owa charakterystyka zawieszenia powoduje, że układ kierowniczy jest niesamowicie gumowy i mało responsywny. Nie otrzymujemy praktycznie żadnych bezpośrednich sygnałów z przedniej osi.
Co gorsza, podczas szybkiej jazdy progresja wspomagania kierownicy praktycznie nie istnieje, co skutkuje ogromną 'nadsterownością' samochodu - minimalny ruch powoduje odbijanie samochodu na boki, w efekcie czego jazda przy większych prędkościach jest uciążliwa.
Komfort
5,0
Widoczność
W tej kwestii nie ma się do czego przyczepić. Rzecz jasna masywne słupki D - jak to w sedanie, przednie również do najmniejszych nie należą, ale zdecydowanie widoczność zasługuje na 5 gwiazdek. Lusterka są odpowiedniej wielkości, dobrze spełniają swoje zadanie.
Widoczność na boki oraz przez przednią szybę - nawet przy najniższej pozycji fotela - przyzwoita.
3,0
Ergonomia
Największa bolączka - lewy podłokietnik kierowcy. Co prawda powierzchnia jest wykończona sporą ilością pianki, ale niestety umiejscowienie podłokietnika jest całkowicie nie trafione - akurat w miejscu, gdzie trzyma się zwykle łokieć umiejscowiona jest twarda, plastikowa klamka. Nie tylko mi to przeszkadza, więc to chyba uniwersalny problem, nie zależnie od wzrostu. Efekt jest taki, że mimo miękkiego podłokietnika lewy łokieć spoczywa na twardym plastiku.
Moim zdaniem nie intuicyjne jest również umiejscowienie przycisków sterowania szybami - za każdym razem muszę ich szukać wzrokiem, co nie miało miejsca w żadnym innym samochodzie.
Czepiając się szczególików, można również skrytykować sterowanie tempomatem - jest skonstruowane w dosyć dziwny sposób, bez przeczytania instrukcji nie byłem w stanie ogarnąć jak to obsłużyć, co świadczy o zdecydowanie niskiej intuicyjności rozwiązania. Co do sterowania radiem i ogrzewaniem - jest w porządku.
W tym miejscu wspomnę jeszcze o działaniu reszty elektroniki : światła działają przyzwoicie, mają funkcję statycznego oświetlania zakrętów. Wiązka jest na odpowiedniej wysokości i jak na światła halogenowe jest całkiem nieźle.
System multimedialny to standardowa konstrukcja, którą możemy znaleźć praktycznie w całej gamie modelowej Hyundai'a oraz Kii. Jakoś tam gra, ale do podstawowego niegdyś w Passacie RCD310 się nie umywa, zarówno jeśli chodzi o głośniki jak i samo radio. Oczywiście tutaj dużo zależy od wersji wyposażenia, podobno ta z InfnityAudio gra świetnie.
Komputer pokładowy w przypadku najtańszej wersji to również rozwiązanie z niższych modeli o niskiej rozdzielczości oraz jednej barwie, ale spełnia swoje zadanie bez zastrzeżeń.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Wszystko w normie. Sterowanie jest podobne jak w większości marek i modeli (dwa pokrętła automatycznej klimatyzacji i poszczególne opcje pomiędzy), natomiast działanie również nie sprawia problemów. Grzeje stosunkowo szybko (szybciej niż Hyundai, porównywalnie do Passata), chłodzi również dosyć szybko. Trzyma temperaturę tak jak powinien.
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Ilość przestrzeni jest chyba największym atutem Optimy. Kierowca ma mnóstwo miejsca a od pasażera oddziela go dobre 30cm - każdy podróżujący ma aż nadto wolnej przestrzeni. Nad głową (190cm) w moim przypadku również jest bardzo wolnego miejsca. Bagażnik sporych rozmiarów, ale niestety zawiasy klapy bagażnika nie chowają się, co zabiera trochę przestrzeni bagażowej.
Przestrzeń z tyłu w normie jeżeli bierzemy pod uwagę klasę średnią, ale raczej nie tyle co w Superb'ie.
1,0
Wyciszenie
Z przykrością muszę stwierdzić, że wyciszenie wnętrza jest fatalne. Pomijając nie przyjemny dźwięk silnika, który od około 3800 obrotów zaczyna na prawdę przeszkadzać, to niestety najgorzej jest podczas jazdy z wysokimi prędkościami. Powyżej 135 km/h hałas powstały w wyników oporów powietrza zaczyna być nie do zniesienia. Podczas jazdy autostradą zwyczajnie zwalniam co jakiś czas do 120 km/h, żeby odpocząć od hałasu. Oczywiście nie muszę wspominać, że porównanie z Passatem w tej materii nie ma najmniejszego sensu, ale co dziwne nawet w przypadku Hyundai'a I30 wnętrze było dużo lepiej wyciszone przy jeździe autostradowej. Swoje dokłada też oczywiście silnik, który w połączeniu z głośnym szumem powietrza skutecznie odbiera chęci do szybszej jazdy.
Ekonomiczność
3,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Główny koszt utrzymania stanowi paliwo, na który Optima ma spory apetyt. W przypadku nowego samochodu trudno mówić o jakiś większych kosztach utrzymania, ale ceny części i serwis raczej nie należą do przesadnie wysokich. Podejrzewam, że jedynym plusem wiekowej konstrukcji silnika jest jego wysoka niezawodność, co wpływa na niskie koszta eksploatacji po upływie kilku(nastu) lat.
2,0
Stosunek jakość/cena
W mojej opinii to auto nie jest warte swojej ceny. Na prawdę nie żywię żadnej urazy do marki Kia i moja opinia jest podyktowana jedynie obiektywnym porównaniem, którego dokonałem względem poprzednich samochodów. Moja Optima to najtańsza wersja wyposażeniowa, która obecnie kosztuje około 90 000 zł. Za tą cenę oczywiście ciężko oczekiwać wyposażonej po zęby, kompletnej limuzyny, jednakże mamy trochę samochodów do wyboru : nowy Passat, Superb, Mazda 6 wydają się z góry wygrane w konfrontacji z Optimą.
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Jak na razie brak, samochód jest praktycznie nowy. Wnętrze sprawia wrażenie dosyć solidnego, choć jakość wykończenia nie jest najwyższa. Materiały są raczej budżetowe jak na tą klasę samochodów, ale nadrabiają ładnym designem i nowoczesnym wyglądem.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Tak jak wspominałem wcześniej, jedyną zaletą wolnossących benzyniaków jest ich niezawodność, więc w tej materii upatruje jakiś plus dla tego samochodu.
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 2.0 DOHC 165KM 121kW
[l/100km]